
Sztabki złota na sprzedaż w Kelantan, Malezja. Zdjęcie archiwalne.
Wzrost ceny złota do rekordowych poziomów wydaje się być najbardziej oczywistym wytłumaczeniem, biorąc pod uwagę trudne otoczenie geopolityczne i ponure perspektywy dla światowej gospodarki. Ten szlachetny metal jest znany jako „bezpieczna przystań”, a powszechny pogląd jest taki, że ceny kruszców będą rosły wraz ze spadkiem stóp procentowych – czego wielu inwestorów spodziewa się jeszcze w tym roku.
Ale jeszcze nie. Przyjrzyjmy się bliżej, a odkryjemy zagadkę, dlaczego cena złota nagle rośnie w tym czasie?
Po miesiącach raczej stagnacji, ceny złota zaczęły gwałtownie rosnąć na początku marca. Od tego czasu wzrosły o 14%, notując serię dziennych rekordów. Jednak napięcia geopolityczne utrzymują się na wysokim poziomie od miesięcy, a nawet lat, a perspektywy dotyczące obniżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną USA stały się w ostatnich tygodniach jeszcze bardziej niejasne. Co więc spowodowało taki wzrost?
Doświadczeni menedżerowie i analitycy udzielają skrajnie różnych odpowiedzi na pytanie, kto lub co napędza bezprecedensowy wzrost ceny złota: Czy banki centralne martwią się rolą dolara jako broni ekonomicznej ? Czy fundusze obstawiają rychłe obniżki stóp procentowych przez Fed? Czy armia algorytmicznych traderów przyciąga złoto tylko dlatego, że jego cena rośnie? Czy to utrzymująca się inflacja i obawy przed twardym lądowaniem? Czy to słabość waluty? Czy to nadchodzące wybory w USA? A może wszystkie powyższe czynniki?
Ta zagadka skłoniła osoby z branży do zbadania ogromnego globalnego systemu handlowego, obejmującego istniejące fundusze ETF i handel kontraktami terminowymi, od Nowego Jorku i Szanghaju po gigantyczne centrum obrotu pozagiełdowego w Londynie, a także sieć dealerów z całego świata , sprzedających sztabki złota, monety i biżuterię każdemu, wszędzie.
To mętny i skomplikowany świat, którego otwarcie zawsze było trudne, ale organy regulacyjne od lat pracują nad zwiększeniem przejrzystości i ułatwieniem dostępu do danych, które rzucają nieco więcej światła na koncentrację złota w jednym z najstarszych na świecie źródeł bogactwa.
Kto kupuje złoto?
Po pierwsze, proste odpowiedzi: banki centralne, a także główne instytucje i inwestorzy przygotowują się do obniżenia stóp procentowych; chińscy konsumenci martwią się spadkiem zysków z innych aktywów i dewaluacją waluty; na Reddicie kolekcjonerzy złota chwalą się gromadzeniem sztabek i monet ze złota.
Jednak te grupy napędzają ceny złota od miesięcy – a w przypadku banków centralnych od lat – i nie jest jasne, dlaczego którakolwiek z nich kupuje teraz z większym strachem, chciwością czy entuzjazmem. Analitycy są lepiej wyposażeni w dane rynkowe niż w przeszłości, ale odpowiedź na to pytanie jest niejasna: wszyscy kupują w tym samym czasie i żadna grupa nie kupuje szczególnie dużo.

Złota biżuteria wystawiona na sprzedaż w sklepie w Kalifornii, USA.
Jaki rodzaj złota kupują?
Jedno jest jasne, ale i zastanawiające: inwestorzy nie kupują funduszy ETF inwestujących w złoto, co stanowi jeden z najłatwiejszych sposobów na jego zakup. Jednak ciągły odpływ środków z ETF-ów inwestujących w złoto sugeruje, że duża grupa inwestorów traci lub realizuje zyski ze wzrostu cen złota.
„To jedno z najdziwniejszych zjawisk, jakie kiedykolwiek widziałem w branży ETF-ów” – powiedział Nate Geraci, prezes ETF Store. „Szczególnie interesujące jest to, że popyt na złoto jest silny również w innych kanałach, w tym w zakupach dokonywanych przez banki centralne oraz w bezpośrednich zakupach dokonywanych przez inwestorów detalicznych i prywatnych”.
Citigroup wyjaśnił, że realizacja zysków przez długoterminowych inwestorów, którzy kupili złoto wiele lat temu, jest powodem znacznego osłabienia napływów netto do ETF-ów. Joe Cavatoni, nadzorca platform ETF w Światowej Radzie Złota, wyjaśnił, że silna sprzedaż netto tych funduszy, bez wywierania dużej presji na spadek cen złota, świadczy o dużym popycie na sprzedawane przez nie kruszce i że tradycyjnymi nabywcami będą banki centralne.
„Inni inwestorzy kupują fizyczne złoto, więc sprzedaż ETF-ów nie ma wpływu [na ceny złota]. Zgadnijcie, gdzie trafi: na rynek pozagiełdowy (OTC) czy do banków centralnych” – powiedział Cavatoni w wywiadzie.
Gdzie inwestorzy kupują złoto?
Aktywność handlowa na giełdach kontraktów terminowych i rynkach pozagiełdowych rośnie, co sygnalizuje, że nabywcy instytucjonalni – banki centralne, banki inwestycyjne, fundusze emerytalne i państwowe fundusze majątkowe – angażują się w ten rynek. Handel opcjami na złoto również nabiera tempa, a istnieją oczekiwania, że ceny kruszców mogą dalej rosnąć, ponieważ dealerzy opcji zwiększają zakupy, aby zrównoważyć ryzyko.
Liczba kontraktów na złoto na nowojorskim rynku kontraktów terminowych rośnie, co świadczy o tym, że zarządzający funduszami obstawiają wyższe ceny w dłuższej perspektywie. Jednak ogólny wolumen obrotu znacznie przewyższył liczbę otwartych kontraktów, co sugeruje wzrost popularności algorytmicznych funduszy handlowych.
Dlaczego inwestorzy kupują złoto w tym czasie?
To jest kluczowe pytanie. Oczywistym błędem w tej historii z ostatnich pięciu tygodni jest to, że chociaż Fed nadal oczekuje się, że zacznie obniżać stopy procentowe w tym roku – co byłoby korzystne dla złota – wielu inwestorów jest mniej przekonanych co do momentu obniżek niż kilka miesięcy temu.
Jedną z możliwości jest to, że niektórzy inwestorzy w złoto przestali się przejmować tym, kiedy Fed zacznie obniżać stopy procentowe, a zamiast tego skupiają się na perspektywie twardego lądowania gospodarki USA w oparciu o ostatnie dane i spieszą się z zakupem sztabek złota ze względu na ich rolę jako „bezpiecznej przystani”.
Może to również wyjaśniać inną dziwną tendencję na rynku złota w ostatnich tygodniach: zależność między różnicami cen złota a stopami procentowymi ustalanymi przez Rezerwę Federalną.
Różnica procentowa między złotem spot a trzymiesięcznymi kontraktami terminowymi na londyńskie kontrakty terminowe – która ma tendencję do wahań wraz ze stopami procentowymi ze względu na koszty przechowywania, finansowania i ubezpieczenia złota – zmniejszyła się w ostatnich tygodniach poniżej stopy funduszy federalnych, wraz ze wzrostem cen złota spot. Jest to rzadkie zjawisko i historycznie występowało tylko w okresach, gdy stopy procentowe są niskie lub wkrótce gwałtownie spadną.
Taka zmiana spreadu może być sygnałem, że nerwowi inwestorzy zwiększają zakupy złota na rynku spot, jako zabezpieczenie na wypadek potencjalnych zawirowań.
Źródło






Komentarz (0)