
Pracownicy fabryki odzieży w Indiach. (Źródło: indvstrvs.com)
W obliczu ceł sięgających nawet 50% ze strony USA indyjscy producenci tekstyliów starają się zmienić swoje rynki zbytu, a Europa jest jednym z ważniejszych kierunków.
Według stowarzyszeń przemysłu tekstylnego wiele indyjskich przedsiębiorstw eksportowych podejmuje wysiłki mające na celu udoskonalenie swoich zakładów i źródeł surowców, co pozwala im spełniać surowe normy Unii Europejskiej (UE) dotyczące produktów tekstylnych, takie jak wymagania dotyczące chemikaliów, etykietowania i pochodzenia.
Fakt, że UE i Indie pracują nad zawarciem umowy o wolnym handlu do końca bieżącego roku, również przyczynił się do zainteresowania indyjskiego przemysłu tekstylnego tym rynkiem.
Stany Zjednoczone nadal są największym rynkiem zbytu dla indyjskich tekstyliów, odpowiadając za prawie 30% obrotów eksportowych, jednak wysokie cła sprawiają, że eksporterzy chcą w przyszłości ograniczyć swoją zależność od tego rynku.
Prezydent Donald Trump podwoił w sierpniu cła importowe na towary z Indii, co sprawiło, że kraj ten stał się jednym z najbardziej opodatkowanych partnerów handlowych USA. Cła te dotyczą towarów takich jak odzież i biżuteria, krewetki oraz inne produkty rolne i wodne.
Negocjacje handlowe między Indiami a UE weszły w decydującą fazę, a obie strony dążą do sfinalizowania umowy o wolnym handlu do końca tego roku. UE jest największym partnerem Indii w handlu towarami, a wartość dwustronnej wymiany handlowej osiągnęła 137,5 mld dolarów w roku fiskalnym kończącym się w marcu 2024 roku – co stanowi wzrost o prawie 90% w ciągu ostatnich 10 lat.
Źródło: https://vtv.vn/det-may-an-do-chuyen-huong-sang-chau-au-do-thue-quan-100251015062723434.htm
Komentarz (0)