
Siła Xuan Sona sprawia, że obrońca Laosu jest nieszczęśliwy
Zdjęcie: Thuy An
Xuan Son przynosi radość wietnamskiej drużynie
Oczywiście, największym wydarzeniem meczu w Laosie był powrót Xuan Sona do reprezentacji Wietnamu po 318 dniach nieobecności spowodowanej kontuzją. Brazylijski napastnik od razu zaznaczył swoją obecność, utrudniając życie laotańskim obrońcom i stwarzając dużo miejsca swoim kolegom z drużyny.
Już w 68. minucie Xuan Son strzelił decydującego gola z 11. metra, otwierając wynik spotkania. Sposób, w jaki potrafił wywierać silną presję na obrońców Laosu, był naprawdę wyjątkowy, co pomogło mu stać się niezawodnym odbiorcą bezpośrednich podań do środka boiska i murem dla otaczających go satelitów.
Gratulacje z okazji powrotu Xuan Sona. Oczywiście, w jego krokach wciąż widać odrobinę wahania i ostrożności. Ale sposób, w jaki całował stopy po strzeleniu gola, świadczy o silnej psychice, braku lęku i braku troski o kontuzję, która wykluczyła go z gry na 10 miesięcy.
Reprezentacja Wietnamu musi więcej ćwiczyć na środku

Van Vi drybluje piłkę, gdy zostaje wyznaczony do gry na lewym skrzydle
Zdjęcie: Thuy An
W pierwszej połowie wietnamska drużyna nie wystawiła prawdziwych obrońców, zamiast tego wystawiła ofensywny trio Tien Linh – Van Vi – Quang Hai, wspierane przez Thanh Long – Hoang Duc w środku pola. Dobrze kontrolowaliśmy piłkę, z wieloma znaczącymi atakami w środku pola i niewielką liczbą kontaktów z piłką.
W rzeczywistości, gdyby napastnicy byli spokojniejsi, moglibyśmy strzelić gola po pół tuzinie okazji. W drugiej połowie pan Kim zastosował jeszcze bardziej „przerażający” atak z Xuan Sonem, Tuan Hai, Gia Hungiem, Hai Longiem, Quang Hai i Hoang Ducem.
To nowość w porównaniu ze znanym stylem trenera Kima Sang-sika, polegającym na wykańczaniu przeciwników długimi podaniami. Dzięki umiejętności Xuan Sona do skutecznego pressingu, wietnamska drużyna nadal może skutecznie grać w ataku centralnym, z niewielką liczbą kontaktów z piłką w połączeniu z cięciami na skrzydle, aby przełamać zatłoczoną obronę.
Przywódca Duy Manh

Duy Manh miał znakomity dzień meczowy.
Zdjęcie: Thuy An
Tego dnia, kiedy drużyna wietnamska grała niemal wyłącznie na połowie Laosu, kapitan Duy Manh nadal prezentował swój doskonały styl gry. Oprócz sprytnych i skutecznych odbiorów, wykazał się również imponującymi umiejętnościami przywódczymi.
Zwłaszcza gdy niektórzy defensywni gracze, jak Quang Vinh, Xuan Manh... czasami tracili koncentrację i byli zaskoczeni, Duy Manh zawsze utrzymywał koncentrację, aby przypomnieć lub bezpośrednio przerwać szybkie kontrataki przeciwnika.
Nie śmiemy sobie wyobrażać, jak potoczyłaby się sytuacja, gdyby drużyna Wietnamu została najpierw przebita przez Laos (choć mieli ku temu okazje) lub gdyby mecz zakończył się wynikiem 1:1. Mieliśmy jednak szczęście, że kapitan Duy Manh zareagował w odpowiednim momencie, pomagając Van Lamowi utrzymać bramkę w bezpiecznej odległości.
Tak trzymaj, Tuan Hai!

Tuan Hai zabłysnął, strzelając 1 gola i asystując Xuan Sonowi.
Zdjęcie: Thuy An
Niełatwo oglądać mecz z ławki rezerwowych, zwłaszcza dla kogoś z silną chęcią rywalizacji, takiego jak Tuan Hai. Ale sposób, w jaki „reagował”, był niesamowity, zwłaszcza jego odważne sprinty, gdy wchodził na boisko w drugiej połowie.
Tuan Hai naprawdę zrobił różnicę na lewym skrzydle. Po tym, jak jego strzał trafił w poprzeczkę, wywalczył rzut karny, pomagając Xuan Sonowi otworzyć wynik. Potem nastąpiła akcja, która zapada w pamięć każdemu napastnikowi: strzał przewrotką, który dał zwycięstwo na koniec meczu, 2:0.
Tuan Hai nie znalazł się w podstawowym składzie reprezentacji Wietnamu przez większość rozgrywek AFF Cup 2024. Jednak przekonał trenera Kim Sang-sika i został bohaterem meczu finałowego, przynosząc mistrzostwo reprezentacji Wietnamu.
Ta waleczność i skuteczność są bardzo potrzebne wietnamskiej drużynie, gdy Van Vi pokazuje oznaki, że jest przyparty do muru na pozycji lewego napastnika. Przede wszystkim potrzebujemy determinacji Tuana Haia w meczu z Malezją w marcu 2026 roku i kolejnych bramek.
Źródło: https://thanhnien.vn/diem-nhan-doi-tuyen-viet-nam-2-0-lao-ong-kim-mo-khoa-hang-cong-cho-tiep-malaysia-185251119214028644.htm






Komentarz (0)