
Bezalkoholowy koktajl Garden Tonic w restauracji Kato – zdjęcie: The New York Times
Podążając śladami reportera The New York Times , poznajemy Austina Hennelly'ego, 35-letniego menedżera baru w Kato, tajwańskiej restauracji w Los Angeles.
Zaproponował swoim gościom jeden z najlepszych drinków w barze – bezalkoholowego drinka Garden Tonic – którego głównym składnikiem był sok z gorzkiego melona.
Wypij łyk gorzkiego melona
Według Austina Hennelly'ego smak gorzkiego melona wywołuje u gości wrażenie „kolejki górskiej”.
„Na początku gorzki smak będzie nieco nieprzyjemny, a nawet przerażający, ale stopniowo podniecenie ogarnie wszystkie zmysły i sprawi, że zapragniemy przeżyć to jeszcze raz” – opisywał z entuzjazmem reżyser.

W Wietnamie wiele barów eksperymentuje również z gorzkim melonem jako głównym składnikiem koktajli. Na zdjęciu widać danie „Sip for Gorzki melon”, przyrządzane z żyta Bulliet Rye, syropu z gorzkiego melona, grzybów Shitake, pieprzu i gorzkiego wina – zdjęcie: Hanoihousebar
Gorzki melon, przedstawiciel rodziny dyniowatych, od dawna jest podstawą kuchni azjatyckiej, afrykańskiej i karaibskiej.
Chińska odmiana gorzkiego melona ma jasnozielony kolor oraz zaokrąglone końcówki i rowki.
Odmiana indyjska ma ciemniejszy kolor i jest pokryta ostrymi kolcami.
Oba rodzaje są prawie zawsze spożywane po ugotowaniu i mają łagodny, trawiasty smak, który „toruje drogę” niezwykle gorzkiemu smakowi – jak tabletka przeciwbólowa, która straciła powłokę.
Gorzki smak gorzkiego melona od dawna jest cennym środkiem medycyny wschodniej, gdyż dostarcza błonnika, obniża poziom cholesterolu i dostarcza witamin.
Dlatego też jest to danie, które regularnie pojawia się w naszym codziennym menu.
Obecnie barmani na całym świecie wykorzystują ten charakterystyczny smak, aby dodać koktajlom mocy i równowagi.

Zbliżenie na koktajl Bitter Sweet w Jade & Clover – zdjęcie: The New York Times
Powrót do podróży w poszukiwaniu wyjątkowych napojów z gorzkiego melona.
W barze Jade & Clover, położonym w dzielnicy Chinatown na Manhattanie, można spróbować Bitter Sweet, wariacji na temat klasycznego koktajlu Jungle Bird (który zawiera składniki takie jak rum, Campari i sok ananasowy), ale zamiast Campari – lekko gorzkiego likieru – zastosowano w nim sok z gorzkiego melona.
Tymczasem na Okinawie, japońskiej wyspie położonej między Morzem Wschodniochińskim a Morzem Filipińskim, mieszkańcy szczególnie upodobali sobie gorzki melon, znany również jako goya.
Niektórzy wierzą, że dzięki regularnemu jedzeniu tego owocu miejscowi żyją długo i istnieją nawet święta poświęcone temu owocowi.
Podróż na Okinawę w 2019 r. zainspirowała dwójkę włoskich producentów napojów spirytusowych, 28-letnią Benedettę Santinelli i 47-letniego Simone Rachettę do stworzenia Amaro Yuntaku, likieru z dodatkiem gorzkiego melona zamiast mieszanki ziół i korzeni.
Santinelli wyjaśnia, że nazwa pochodzi od słowa z Okinawy oznaczającego „czat”, które jest wykrzykiwane pod koniec posiłku, by zasygnalizować kelnerowi, że ma przynieść napoje.
Źródło






Komentarz (0)