Starzy rzemieślnicy często powtarzają, że ziemia Tay Son, niegdyś związana z bohaterem odzianym w sukno, Quang Trung-Nguyen Hue, zawsze wydaje się mieć szczególny związek z zawodem cukiernika. Ciasta są tu nie tylko na sprzedaż, ale także jako ofiary i na pamiątkę.
Podczas każdego święta, zwanego Tet, ludzie starannie przygotowują najbardziej wykwintne tradycyjne ciasta, wyrażając w ten sposób szacunek dla swoich przodków i bohaterów.
Targ Phu Phong (gmina Tay Son) to miejsce, w którym najwyraźniej zachował się ślad zawodu piekarza. Stoisko pani Diep Thi Bich Lien zawsze przyciąga klientów tacami ciast z nadrukowanymi dżemami, ciastami z fasolką szparagową, ciastami z dżemem… w wielu przyciągających wzrok kolorach.
Podczas świąt i święta Tet, a zwłaszcza w rocznicę śmierci króla Quang Trunga, osobiście przygotowywała ciasta, którymi obdarowywała króla – akt zarówno tradycyjny, jak i wyrażający szacunek.

„Nie tylko ja, ale i inni ludzie „Mieszkańcy Tay Son noszą w sercach dumę i wdzięczność bohatera swojej ojczyzny. Osobiście przygotowałam ciasto dla króla i starałam się być skrupulatna, aby przekazać moje serce tym, którzy byli przede mną” – powiedziała pani Lien.
Według niej, w ostatnich latach tradycyjne ciasta i dżemy zajmują szczególne miejsce w sercach konsumentów. Podczas gdy dawniej wiele rodzin preferowało ciasta przemysłowe, teraz poszukują dawnych smaków do swoich uczt i dań. Dzięki temu osoby zajmujące się wypiekiem ciast na wsi mogą również zarabiać na życie swoją pracą.
„Aby zatrzymać klientów, oprócz walorów smakowych, absolutnie nie używam konserwantów. Ciasta, które można przechowywać przez długi czas, takie jak banh in i banh canh, są przygotowywane z wyprzedzeniem; ciastka z zielonej fasoli, ciastka z zielonego ryżu i czarnej fasoli czy różowe ciastka muszą być przygotowywane tego samego dnia, aby zachowały świeżość” – powiedziała pani Lien.
Pani Lam Phuoc Nha, która jest również kupcem na targu Phu Phong, odziedziczyła zawód po swojej matce i obecnie przywozi ciasta i dżemy Tay Son do wielu prowincji i miast w całym kraju.
Pani Nha powiedziała: „Pieczenie ciast wymaga precyzji i cierpliwości. Moja mama ma teraz prawie 80 lat. Oprócz nauczenia mnie przepisu, kazała mi również dbać o każdy szczegół i być pilną. Jestem bardzo dumna, że mogę kontynuować ten zawód i przyczyniać się do zachowania kultury kulinarnej mojej ojczyzny”.
Z okazji wielkich świąt pani Nha kazała córce przygotować tacę z ciastami i ofiarować ją królowi jako wyraz wdzięczności i modlitwy o pokój dla rodziny.

W innym zakątku targu, stoisko pani Nguyen Thi Son (znanej jako pani Bon Tan) od dawna jest znanym miejscem dla klientów z bliska i daleka. Pięknie ręcznie zapakowane banh chung, banh tet i banh it są pakowane bezpośrednio na targu.
Dzięki ponad 40-letniemu doświadczeniu ręce pani Bon Tan stały się „precyzyjną wagą”, pakując ciasta w sposób ciągły, a mimo to zachowując równą formę.

Powiedziała: Wiele rodzin w Tay Son utrzymuje się z pieczenia, stopniowo budując własną markę. „Dobry zapach przychodzi naturalnie” – jej ciasta wciąż podążają za klientami na północy i południu. Ale ta praca jest dość ciężka, więc niewielu młodych ludzi chce pójść w jej ślady. Ma szczęście, że ma córkę, która poszła w ślady matki i teraz również otwiera stoisko z ciastami w Pleiku.
Nie tylko na targu Phu Phong, ale także w gminie Binh An, gdzie znajduje się fabryka ciastek Hoang Dong Gai Leaf Cake, atmosfera wypieku ciast tętni przez cały rok. Ta 3-gwiazdkowa specjalność, posiadająca standard OCOP, od 2019 roku przyciąga turystów i handlowców z całego regionu.

W ostatnich latach Hoang Dong skupił się na promocji swoich produktów w mediach społecznościowych. Dzięki temu Banh it la gai stał się coraz bardziej popularny wśród konsumentów, uwielbiany przez młodych ludzi i szeroko udostępniany na TikToku.
Filmy przedstawiające sceny pakowania ciast, mieszania nadzienia, otwierania liści itp. przyciągają dziesiątki tysięcy widzów, dzięki czemu rustykalne ciasto staje się coraz bardziej znane konsumentom w całym kraju.
Początkowo podarowany przez wieś, Hoang Dong banh stopniowo rozprzestrzenia się poza bambusowe ogrodzenia wioski, przynosząc smak „krainy króla” do wielu regionów.
Source: https://baogialai.com.vn/giu-gin-nghe-lam-banh-truyen-thong-tren-dat-vua-post570663.html






Komentarz (0)