Pomocnik, który zdobył mistrzostwo świata w 2022 roku, Enzo Fernandez musiał czekać aż do swojego 31. meczu w Premier League, żeby strzelić gola, a Chelsea pokonała Brighton 3:2 w zeszły weekend.
Fernandez zrobił furorę, gdy został wybrany najlepszym młodym piłkarzem Mistrzostw Świata 2022 w argentyńskiej drodze do mistrzostwa. W związku z tym, w styczniowym okienku transferowym 2023 roku, Chelsea musiała zapłacić za niego łącznie 135,5 miliona dolarów, co czyni go najdroższym kontraktem w historii angielskiej piłki nożnej.
Ale przed wczorajszym meczem z Brighton, Fernandez nie strzelił ani jednego gola w Premier League. W poprzednich 30 meczach pomocnik Chelsea oddał łącznie 42 strzały. To smutny rekord, o 22 więcej niż kolejny zawodnik z tym samym wynikiem. Pierwszy gol Fernandeza w koszulce Chelsea padł 30 sierpnia, w wygranym 2:1 meczu z Wimbledonem z drugiej ligi w drugiej rundzie Pucharu Ligi.
Enzo Fernandez świętuje zdobycie trzeciego gola dla Chelsea w wygranym 3:2 meczu z Brighton w 14. kolejce Premier League na Stamford Bridge 3 grudnia. Zdjęcie: AFP
Wczoraj argentyński pomocnik również zaspokoił swój głód bramkowy. W 17. minucie, po dośrodkowaniu obrońcy Benoita Badiashile, Fernandez skierował piłkę głową z bliskiej odległości, otwierając wynik spotkania. Dublet skompletował w 65. minucie, celnym rzutem karnym. Pozostałą bramkę dla Chelsea w tym meczu zdobył 20-letni obrońca Levi Colwill, który dorastał w klubowym ośrodku treningowym.
Po meczu trener Mauricio Pochettino wyraził zadowolenie, gdy Fernandez strzelił swojego pierwszego gola w Premier League, a Colwill otworzył konto dla pierwszej drużyny Chelsea. „Zawsze mówimy o pewności siebie, ważne jest, żeby ją budowali” – powiedział. „Zawodnicy zawsze potrzebują sześciu miesięcy lub sezonu, żeby pokazać swoją prawdziwą jakość. Bardzo się cieszę, gdy wielu zawodników potrafi strzelać gole dla drużyny”.
Bramki Fernandeza i Colwilla dały Chelsea kluczowe zwycięstwo, po tym jak pod koniec pierwszej połowy drużyna przegrywała. Connor Gallagher zaatakował Billy'ego Gilmoura od tyłu w środku pola i został wyrzucony z boiska za drugą żółtą kartkę.
Pochettino uważa, że Gallagher nie zasłużył na czerwoną kartkę, ale uważa, że gra z mniejszą liczbą zawodników to sposób na to, by drużyna, z wieloma młodymi zawodnikami Chelsea, dojrzała. „Musimy stawiać sobie wyzwania w tych meczach, aby zrozumieć, jak grać jako zespół. Cieszę się z tego i oczywiście będziemy się rozwijać, ponieważ mamy bardzo utalentowanych zawodników” – powiedział Argentyńczyk.
Zwycięstwo 3:2 pozwoliło Chelsea zająć 10. miejsce w Premier League z dorobkiem 19 punktów. W 15. kolejce, 7 grudnia, Pochettino i jego zespół wybiorą się na Old Trafford, aby zmierzyć się z Man Utd – drużyną, która obecnie zajmuje siódme miejsce z dorobkiem 24 punktów.
Hong Duy
Link źródłowy










Komentarz (0)