Rodzina wybitnego chińskiego naukowca zajmującego się materiałami zaapelowała niedawno o większą uwagę poświęconą zdrowiu społeczności naukowej po tym, jak ich bliski zmarł w wieku 47 lat z powodu, jak to określono, „nieznośnego” obciążenia pracą.
Profesor Liu Yongfeng, czołowy ekspert Uniwersytetu Zhejiang, doznał krwotoku mózgowego 21 stycznia podczas konferencji w Xi’an w prowincji Shaanxi w Chinach. Według nekrologu opublikowanego w chińskich mediach społecznościowych przez Wydział Inżynierii Materiałowej Uniwersytetu, zmarł 5 marca.

„Profesor Liu jest pracowitą, oddaną i poważną osobą. Wypromował ponad 40 doktorantów, doktorantów i magistrów oraz wniósł istotny wkład w kształcenie talentów w dziedzinie nowych materiałów energetycznych” – czytamy w oświadczeniu uczelni.
„Tragiczna śmierć profesora Liu to wielka strata zarówno dla uniwersytetu, jak i dla społeczności zajmującej się materiałoznawstwem. Jesteśmy głęboko zasmuceni stratą nauczyciela i przyjaciela takiego jak on” – poinformowano w szkole.
W zeszły weekend w mediach społecznościowych pojawił się otwarty list, rzekomo od żony profesora Liu, w którym szczegółowo opisano jego „przerażające” obciążenie pracą.
W liście żona odnotowała harmonogram pracy męża od marca 2024 r. do 20 stycznia 2025 r., oparty na informacjach znalezionych na komputerze profesora. Liczby te zszokowały wiele osób: w ciągu roku, zgodnie z przepisami, profesor Luu miał 183 dni robocze, podczas gdy w rzeczywistości pracował 319 dni i 135 dni w podróżach służbowych. W dni, w których nie odbywał podróży służbowych, pracował po godzinach przez 105 dni, po 22:00. Ten naukowiec utrzymuje tak intensywny harmonogram pracy od 18 lat.

Komentarz (0)