Ho Chi Minh: Dwaj bracia, u których wystąpiło zatrucie jadem kiełbasianym po spożyciu sprzedawanej na ulicy kiełbasy wieprzowej, stopniowo wyzdrowieli i zostali przewiezieni do Szpitala Ogólnego Hau Giang w celu kontynuacji leczenia i ćwiczeń.
9 czerwca dr Nguyen Thi Thuy Ngan, zastępca ordynatora oddziału chorób tropikalnych w szpitalu Cho Ray, poinformowała, że u obu pacjentów nastąpiła poprawa stanu fizycznego i rozpoczęto wykonywanie ćwiczeń mięśni brzucha.
Obaj są obecnie przytomni, komunikatywni i mają stabilne parametry życiowe. Starszy brat potrafi wykonywać proste polecenia medyczne, ale jego zdolność do samodzielnego oddychania jest nadal ograniczona. Pacjent został przyjęty z siłą mięśniową 3-4/5, ale później stopniowo pogorszyła się do 2-3/5, z osłabionymi mięśniami oddechowymi. Młodszy brat początkowo miał cięższy paraliż mięśniowy, z siłą mięśniową wynoszącą zaledwie 1/5, bez poprawy. Teraz jest przytomny, potrafi wołać i kiwa głową, ale nie może wykonywać poleceń medycznych ani prostych ruchów.
Obaj pacjenci nadal są podłączeni do respiratorów i tak jest już od prawie miesiąca. Lekarze uważają, że będą musieli ćwiczyć przez co najmniej dwa miesiące, zanim będą mogli oddychać samodzielnie. Dlatego, aby zapobiec ryzyku infekcji, a także ułatwić opiekę nad ich rodzinami, obaj pacjenci zostali przewiezieni do lokalnych szpitali w celu dalszego leczenia.
Koszty leczenia szpitalnego obu braci, nieobjęte ubezpieczeniem zdrowotnym , wyniosły 130 milionów VND i zostały pokryte przez Wydział Pracy Socjalnej Szpitala Cho Ray dzięki mobilizacji dobroczyńców.
Przedstawiciel szpitala Cho Ray (po lewej) wręczył rodzinom dwóch pacjentów zawiadomienie o pomocy w opłatach szpitalnych. Zdjęcie: udostępnione przez szpital
Dwaj bracia należą do 6 osób w Ho Chi Minh City, które od 13 maja zatruły się toksyną botulinową. 5 osób w Thu Duc City zatruło się po zjedzeniu sprzedawanej na ulicy kiełbasy wieprzowej, a jedną osobę podejrzewa się o spożycie sosu rybnego.
Spośród pacjentów troje dzieci w wieku 10-14 lat otrzymało antidotum BAT i zostało poddanych leczeniu w Szpitalu Dziecięcym nr 2. Ich stan zdrowia poprawił się szybciej i jedno dziecko zostało wypisane ze szpitala. Pozostałym trzem, w tym dwóm braciom i osobie, która zjadła sos rybny, skończyła się odtrutka. Lekarze mogli jedynie zapewnić leczenie wspomagające.
24 maja Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przetransportowała 6 fiolek z antidotum ze Szwajcarii do Wietnamu, aby leczyć pacjenta, ale było już za późno. Obaj bracia przekroczyli już „złoty” czas na podanie antidotum, a pozostały pacjent zmarł tuż przed jego podaniem.
Dwie próbki kiełbasy wieprzowej pobrane z domu pacjenta oraz z zakładu produkcyjnego w mieście Thu Duc dały wynik ujemny na obecność toksyny botulinowej. Władze nie ustaliły jeszcze przyczyny zatrucia.
Botulina to bardzo silna neurotoksyna produkowana przez bakterie beztlenowe – bakterie, które preferują zamknięte środowiska, takie jak żywność w puszkach, lub środowiska żywnościowe, które nie spełniają norm uniemożliwiających rozwój bakterii.
Objawy zatrucia obejmują ból brzucha, ból mięśni, zmęczenie, niewyraźne lub podwójne widzenie, suchość w ustach, trudności z mówieniem, trudności z połykaniem, opadanie powiek i ogólne osłabienie mięśni. Na koniec pacjent ma trudności z oddychaniem lub nie może oddychać z powodu porażenia mięśni oddechowych. Objawy te pojawiają się powoli lub szybko, w zależności od ilości połkniętej botuliny.
Ameryka i Włochy
Link źródłowy






Komentarz (0)