Samolot linii United Airlines lecący do Chicago musiał w niedzielę awaryjnie lądować w stanie Missouri po tym, jak jeden z pasażerów zgłosił obecność bomby w bagażu swojej żony, donosi New York Post .
Rzecznik United Airlines poinformował w oświadczeniu, że lot 380 linii United Airlines z Dallas do Chicago wylądował w niedzielny poranek na lotnisku St. Louis Lambert z powodu obaw o bezpieczeństwo.
Samolot został przekierowany na międzynarodowe lotnisko St. Louis Lambert około 8:40 rano, po tym jak mężczyzna poinformował, że w bagażu jego żony znajduje się bomba, podały źródła. Mężczyzna został aresztowany.

Samolot musiał awaryjnie lądować z powodu doniesień o bombach.
ZDJĘCIE: GETTY
Nie jest jeszcze jasne, czy został zidentyfikowany i czy postawiono mu zarzuty.
Jak poinformowała dyrektor lotniska Rhonda Hamm-Niebruegge, wszystkich 119 pasażerów ewakuowano na czas i czekano w poczekalni po wylądowaniu.
Zespoły saperów zostały wysłane na pokład Boeinga 737-700 i przeszukiwały teren przez ponad dwie godziny po wylądowaniu samolotu.
Tego samego popołudnia samolot ponownie wystartował z lotniska St. Louis Lambert i bezpiecznie wylądował w Chicago.
Incydent ten sprawił, że wiele osób potępiło pasażera za „głupie zachowanie”, domagając się surowszego prawa przeciwko zgłaszaniu fałszywych wiadomości, ale jednocześnie kwestionując fakt, że zgłosił bombę w bagażu żony...
Do incydentu doszło w trakcie fali gróźb bombowych, które w ostatnich tygodniach wywołały chaos na lotniskach w USA.
Według doniesień 4 listopada dzwoniący zagroził, że samolot linii United Airlines eksploduje po wylądowaniu na lotnisku Reagan Washington National Airport w Wirginii, jeśli kontrolerzy ruchu lotniczego nie zapłacą 500 000 dolarów w kryptowalucie.
Loty na lotnisku były chwilowo opóźnione, ponieważ pas startowy został zalany karetkami.
Tego samego dnia samolot linii Delta Airlines został ewakuowany z lotniska LaGuardia po tym, jak załoga zgłosiła zagrożenie bombowe.
Source: https://thanhnien.vn/hanh-khach-to-hanh-ly-cua-vo-co-bom-may-bay-ha-canh-khan-cap-185251117141039031.htm






Komentarz (0)