Kobiety biorące udział w wydawaniu leków w gabinecie medycyny tradycyjnej. Zdjęcie: HANH CHAU
W klinice medycyny tradycyjnej w domu wspólnoty Nguyen Trung Truc rano czeka sporo ludzi na leki. Mimo że ma 73 lata, lekarz medycyny tradycyjnej Nguyen Quoc Hoai wciąż codziennie sprawdza puls, przepisuje leki i bezpłatnie bada pacjentów. Pan Hoai powiedział: „Jako ćwierć-inwalida wojennego, z 86-procentową utratą zdolności do pracy, dzięki medycynie tradycyjnej jestem zdrowy do dziś. Nguyen Hoc Cu żyje dla ludzi, dla prawości. Służę w klinice od ponad 10 lat, pomagając ludziom, a wszystko, co przynosi im korzyść, jest dla nich szczęściem”.
„Ta klinika zapewnia bezpłatne badania lekarskie wszystkim. Średnio rano przychodzi 80-90 osób na badanie i otrzymuje 500-600 recept. Dwa tygodnie przed świętem każdego dnia rozdawanych jest 1200 recept. Wydawane są tu zarówno tradycyjne, jak i nowoczesne leki. Średni koszt leczenia tradycyjnego wynosi 40-50 milionów VND, a koszty pokrywają sami mieszkańcy” – powiedział pan Hoai.
Ludzie, którzy przychodzą do kliniki, cierpią głównie na ból, marskość wątroby, wodobrzusze… i większość z nich jest biedna. Dla wielu pacjentów jest to „wybawienie”, zwłaszcza dla tych biednych, znajdujących się w trudnej sytuacji, których nie stać na leczenie. Pan Duong Cong Thao, który czeka na badanie lekarskie, powiedział: „Mieszkam w gminie An Bien, mam chorobę zwyrodnieniową stawów, od wielu lat otrzymuję tu leki uśmierzające ból. To nic nie kosztuje, a moja rodzina oszczędza dużo pieniędzy w trudnych chwilach”. Pani Nguyen Thi Tuoi, niosąc 30 dawek leków, powiedziała: „Mieszkam w gminie Giong Rieng, mam artretyzm, od 6 miesięcy otrzymuję tu leki, które mogę przyjmować razem z dzieckiem. To, że klinika jest bezpłatna dla takich osób, jest dla mnie bardzo ważne, jestem bardzo wdzięczna”. Siedząca nieopodal pani Nguyen Thi Dep (60 lat), mieszkanka dzielnicy Vinh Thong, ze smutkiem powiedziała: „Mam cukrzycę, obolałe ręce i nogi, rwę kulszową, słabe nogi i żyję z kleistego ryżu sprzedawanego rano na targu. Odkąd dowiedziałam się o tej aptece, bardzo pomogła mojej rodzinie”.
Będąc w aptece, można dostrzec entuzjazm personelu w obsłudze pacjentów, etykę medyczną i doświadczenie, które są wyraźnie widoczne, nawet gdy na leki czeka wiele osób. Apteka zatrudnia obecnie 20 osób, w tym kierownika, dwóch lekarzy, lekarza medycyny tradycyjnej i asystentów lekarzy. „Możliwość uczestniczenia w wydawaniu leków, robienia czegoś pożytecznego dla ludzi, daje mi ogromną radość i szczęście! Dopóki starczy mi sił, będę tu przychodzić i służyć” – powiedziała 74-letnia pani Phu Kieu Thu, mieszkająca przy ulicy Pham Ngu Lao w okręgu Rach Gia, która od 18 lat służy w aptece, wydając leki, aby na czas trafiały do pacjentów.
W sali rehabilitacyjnej akupunktury i fizjoterapii, rano łóżka są pełne pacjentów przychodzących na akupunkturę. Lekarz Dang Phuong Thanh, który od 19 lat zajmuje się akupunkturą i opieką nad pacjentami w klinice, powiedział: „Możliwość służenia i obserwowanie, jak ludzie wracają do zdrowia, jest dla mnie ogromną radością. To motywuje mnie do dalszej pracy. Dopóki starczy mi sił, będę ją kontynuować”. Lekarz Nguyen Thi Ngan, związana z gabinetem lekarskim, powiedziała: „Służę pacjentom z sercem lekarza, nie myśląc o korzyściach, słysząc, jak pacjenci mówią, że są teraz tak zdrowi, czuję się szczęśliwa!”
Doktor Dang Phuong Thanh powiedział: „Pacjenci są leczeni głównie w celu rekonwalescencji po udarze, porażeniu nerwu twarzowego, bólu pleców, rwie kulszowej itp. za pomocą akupunktury i fizjoterapii zgodnie z metodami medycyny tradycyjnej. Średnio przyjmuje się 25-30 pacjentów dziennie; personel składa się z: 1 lekarza, 1 praktyka medycyny tradycyjnej i 1 dedykowanego sekretarza. Pacjenci po udarze wracają do zdrowia w 80-90%, a schemat leczenia jest skuteczny”.
Sala manipulacji kręgosłupa przyjmuje również 30-40 pacjentów dziennie i jest miejscem, do którego przychodzą pacjenci z całego świata. Dzięki wartościom humanitarnym klinik, wzajemnej miłości i przywiązaniu, hasło „Lekarze są jak dobre matki” jest pielęgnowane i promowane, a tym samym stale pomnażane są dobre rzeczy, dzięki czemu dobre serca wolontariuszy są nadal oddane i szerzone.
HANH CHAU
Źródło: https://baoangiang.com.vn/hoc-cu-nguyen-song-vi-dan-vi-nghia-a464217.html
Komentarz (0)