![]() |
DNCG orzekł, że Lyon „nie przedstawił dowodów na stabilność finansową klubu”. Na papierze zadłużenie klubu przekracza 90 milionów euro. Niektóre źródła podają jednak, że sięga ono nawet 500 milionów euro.
Lyon został „zagwizdany” w listopadzie 2024 roku. Wówczas DNCG zwrócił się do właściciela Lyonu z prośbą o natychmiastową inwestycję w zespół. W odpowiedzi zarząd Lyonu podkreślił, że w ostatnich miesiącach poczynił znaczne wysiłki, w tym pozyskał finansowanie dla akcjonariuszy, a właściciel John Textor sprzedał nawet 43% akcji Crystal Palace, aby skupić się na finansach Lyonu.
![]() |
Lyon zdobył mistrzostwo Francji 7 razy. |
Ale to nie wystarczyło. Podczas niedawnej rozprawy pan John Textor przedstawił argumenty na swoją obronę, ale nie były one wystarczająco przekonujące dla DNCG.
W tym momencie Lyonowi pozostaje jedynie odwołanie. W oświadczeniu klubu czytamy: „Olympique Lyon otrzymał niewytłumaczalną decyzję DNCG i oficjalnie ogłasza, że złoży odwołanie. Dzięki pozyskanym funduszom i poprawie płynności finansowej dysponujemy zasobami niezbędnymi do gry w Ligue 1. Ta decyzja jest niesprawiedliwa wobec klubu, który przez dwa lata z rzędu kwalifikował się do Pucharów Europy”.
Jak wspomniano powyżej, Lyon, pomimo spadku, nadal zachowuje bilet do Ligi Europy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami UEFA, drużynie, która wywalczyła miejsce w rozgrywkach dzięki osiągnięciom sportowym , nie można odebrać licencji, nawet jeśli gra w niższej lidze.
Jeśli apelacja zostanie odrzucona, Lyon stanie się rzadkim przypadkiem: drużyną grającą w Pucharze Europy, nie występującą w krajowych rozgrywkach mistrzowskich.
To pierwszy spadek Lyonu od 1989 roku, kiedy drużyną zarządzał Raymond Domenech. Po powrocie do Ligue 1, klub stał się potentatem we francuskiej piłce nożnej, zdobywając siedem tytułów mistrzowskich Ligue 1 z rzędu w latach 2000 i regularnie uczestnicząc w Lidze Mistrzów.
Source: https://tienphong.vn/hy-huu-doi-bong-tung-7-lan-vo-dich-phap-bi-giang-xuong-hang-nhung-van-duoc-du-cup-c2-chau-au-post1754352.tpo








Komentarz (0)