Premier Izraela Benjamin Netanjahu stwierdził, że seria ataków w jego kraju może zmienić cały Bliski Wschód, podczas gdy USA stanowczo broniły działań swojego sojusznika w Syrii.
| Izrael uważa, że jego powtarzające się ataki na irańską oś oporu wywołały reakcję łańcuchową, która może zmienić cały Bliski Wschód. (Źródło: The Economist) |
12 grudnia agencja informacyjna TASS poinformowała, że w przemówieniu do narodu irańskiego premier Izraela Netanjahu stwierdził, że jego kraj „pragnie pokoju ze wszystkimi, którzy naprawdę pragną pokoju z nami”.
Twierdząc, że sam naród irański podziela to pragnienie, pan Netanjahu oświadczył: „Wspólnie zrealizujemy tę przyszłość, znacznie szybciej, niż ludzie myślą. Wiem i wierzę, że uczynimy Bliski Wschód ostoją dobrobytu, postępu i pokoju”.
Odnosząc się do sytuacji regionalnej, premier Izraela oskarżył Iran o wydanie dziesiątek miliardów dolarów na wsparcie reżimu obalonego prezydenta Syrii Baszara al-Assada, a także ugrupowań zbrojnych Hamas w Strefie Gazy i Hezbollah w Libanie.
Jednak według niego seria ataków tego kraju na Iran i jego sojuszników wywołała „reakcję łańcuchową” i doprowadziła do „wydarzeń historycznych”, które mogą zmienić cały Bliski Wschód.
Tymczasem doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan, który odbywa w Izraelu swoją siódmą wizytę w trakcie swojej kadencji, potwierdził, że ten bliskowschodni kraj stał się silniejszy po 14 miesiącach od bezprecedensowego ataku ruchu Hamas, a jednocześnie „równowaga sił na Bliskim Wschodzie uległa znaczącej zmianie”.
Ponadto pan Sullivan ocenił, że Iran jest teraz słabszy, skoro siły należące do „osi oporu”, takie jak Hamas i Hezbollah, poniosły ciężkie straty w konflikcie z Izraelem, a sojuszniczy rząd w Syrii upadł.
Przedstawiciele USA bronili również izraelskich działań wojskowych w Syrii od czasu obalenia rządu prezydenta Baszara al-Assada w ubiegły weekend, twierdząc, że sojusznik ma prawo bronić się przed zagrożeniami bezpieczeństwa.
Według amerykańskiego doradcy ds. bezpieczeństwa, sytuacja w Syrii stwarza wiele zagrożeń, „w tym możliwość podziału kraju”. Obecna próżnia władzy może również stworzyć warunki do rozwoju grup terrorystycznych, a nowy rząd w Damaszku może być wrogo nastawiony do krajów sąsiednich, w tym do Izraela.
Agencja Reuters zacytowała jego słowa: „Izrael próbuje zidentyfikować potencjalne zagrożenia, w tym broń konwencjonalną i broń masowego rażenia, które mogłyby zagrozić temu krajowi, a w zasadzie również innym stronom”.
Od czasu nagłego upadku rządu rodziny Al-Assadów w ostatni weekend, Izrael wysłał wojska do syryjskiej strefy buforowej na skraju Wzgórz Golan i przeprowadził setki nalotów mających na celu zniszczenie broni i sprzętu należącego do armii sąsiada.
Source: https://baoquocte.vn/israel-gui-tam-thu-toi-nguoi-dan-iran-tuyen-bo-se-bien-trung-dong-thanh-ngon-hai-dang-cua-su-thinh-vuong-297209.html






Komentarz (0)