Po przybyciu na paryską salę sądową pani Le Pen i inni członkowie Partii Zjednoczenia Narodowego przywitali się serdecznie, po czym uważnie wysłuchali wstępnych oświadczeń kilku prawników.
Pani Le Pen powiedziała reporterom, że jest przekonana, iż „nie naruszyła żadnych zasad politycznych ani regulacji Parlamentu Europejskiego”. Zobowiązała się przedstawić sędziom „niezwykle poważne i niezwykle solidne argumenty”.
Dodała również, że planuje uczestniczyć w procesie „w miarę możliwości”, ponieważ chce chronić „wolność” parlamentarzystów do korzystania z niezbędnych środków w celu wykonywania swoich obowiązków. Proces ma potrwać do 27 listopada.
Liderka skrajnej prawicy we Francji Marine Le Pen przemawia do mediów po przybyciu do sądu w Paryżu, 30 września. Zdjęcie: AP
Postępowanie jest następstwem ostrzeżenia Martina Schulza, ówczesnego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, skierowanego w 2015 roku do władz francuskich, że członkowie RN mogą defraudować fundusze europejskie. Schulz skierował również sprawę do Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (EFTA), który wszczął własne dochodzenie.
Późniejsze dochodzenie wykazało, że niektórzy współpracownicy podpisali umowy z innymi posłami do Parlamentu Europejskiego, a nie z tymi, z którymi faktycznie współpracowali, co sugeruje, że doszło do spisku mającego na celu przeznaczenie europejskich funduszy na wypłaty dla pracowników partii we Francji.
Sędziowie śledczy stwierdzili, że pani Le Pen, jako liderka partii, zarządzała podziałem funduszy parlamentarnych i nakazywała posłom do Parlamentu Europejskiego (PE) zatrudnianie osób zajmujących stanowiska partyjne. Osoby te przedstawiano jako asystentów parlamentarnych UE, ale w rzeczywistości rzekomo pracowały dla RN na różnych stanowiskach.
Zespół prawny Parlamentu Europejskiego domaga się 2,7 mln euro odszkodowania finansowego i utraty reputacji, co odpowiada rzekomym defraudacji w ramach tego procederu w wysokości 3,7 mln euro.
W wyborach europejskich w 2014 roku RN zdobyła rekordową liczbę 24 mandatów w Parlamencie Europejskim, zdobywając 24,8% głosów i zajmując pierwsze miejsce. Ten wzrost przyniósł partii znaczące wsparcie finansowe, która wówczas borykała się z poważnymi problemami finansowymi.
Audyt przeprowadzony w latach 2013–2016 wykazał, że na koniec 2016 roku partia miała deficyt w wysokości 9,1 mln euro. W tym czasie partia była również winna rosyjskiemu bankowi 9,4 mln euro, z czego 6 mln euro pożyczki udzielonej w 2014 roku.
W przypadku skazania, pani Le Pen i jej współoskarżonym grozi kara do 10 lat więzienia i grzywna do 1 miliona euro każdy. Mogą również zostać nałożone dodatkowe kary, takie jak utrata obywatelstwa lub zakaz ubiegania się o urząd.
Może to utrudnić, a nawet zniweczyć cel Le Pen, jakim jest ponowny start w wyborach prezydenckich po zakończeniu kadencji prezydenta Macrona. Le Pen zajęła drugie miejsce po Macronie w wyborach prezydenckich w 2017 i 2022 roku.
Pełniła funkcję przewodniczącej partii w latach 2011–2021, a obecnie stoi na czele grupy parlamentarzystów RN w Zgromadzeniu Narodowym Francji.
Ngoc Anh (według AP)
Source: https://www.congluan.vn/lanh-dao-cuc-huu-le-pen-cua-phap-ra-toa-phu-nhan-cao-buoc-bien-thu-tien-cua-eu-post314735.html






Komentarz (0)