Brazylijska reprezentacja kobiet (lider grupy C), z numerem 2 na świecie , ale nigdy nie zdobyła mistrzostwa, bardzo pragnie przełamać „klątwę” i zdobyć koronę. Od fazy grupowej prezentują się znakomicie, prezentując stabilną formę i silną ofensywę.

Dominikana (druga w Grupie E), mimo że nie znajduje się w grupie faworytów, zawsze potrafi sprawić niespodziankę dzięki swojemu niezłomnemu duchowi walki i wszechstronnemu stylowi gry.
Od Brazylii oczekuje się, że nadal będzie stosować styl gry oparty na szybkiej i kontrolowanej grze, skupiając się na proaktywnych atakach środka boiska i skrzydeł, na obronie z kontrataku, a także na wykorzystywaniu błędów przeciwnika.
Tymczasem Republika Dominikańska musi poprawić swoją umiejętność agresywnej obrony, elastycznie zmieniać tempo ataku i wykorzystać słabość pierwszego podania Brazylii.
Brazylia jest faworytem w meczu, w którym może wygrać 3:1 lub nawet 3:0, jeśli utrzyma formę.
Jeśli jednak Dominikana zagra najlepiej, jak potrafi, utrzyma stabilną formę i będzie konsekwentna w każdym secie, może stworzyć dramatyczny mecz, a nawet zepchnąć Brazylię na trudną ścieżkę w decydującym secie.

W pozostałym meczu Chiny (lider grupy E) jak zawsze były tradycyjną siłą, dysponującą maksymalną siłą i wszechstronnymi umiejętnościami.
Chiny wykorzystają swoje umiejętności podań, blokowania i kontrataków. Mają głęboki skład i wiedzą, jak kontrolować każdą ważną fazę gry.
Francja (druga w Grupie C) będzie musiała zadbać o równowagę między atakiem i obroną, wykorzystując szybkość i dokładność serwisu, aby wywierać presję i stwarzać okazje do przełamania obrony.
Zwycięstwo najprawdopodobniej przypadnie Chinom w przypadku wyniku 3:0 lub 3:1.
Jeśli jednak Francja utrzyma koncentrację i wykorzysta każdą napiętą sytuację, zwłaszcza w kluczowych setach, może utrudnić zadanie przeciwnikom, a nawet przeciągnąć mecz do ostatniego seta.
Harmonogram meczów 31 sierpnia:

Source: https://baovanhoa.vn/the-thao/lich-thi-dau-vong-18-bong-chuyen-nu-the-gioi-hom-nay-318-co-hoi-cho-brazil-trung-quoc-165171.html






Komentarz (0)