W ostatnich latach temat „niezidentyfikowanych zjawisk anomalnych” (UAP), szerzej znanych jako „latające spodki” lub „niezidentyfikowane obiekty latające” (UFO), wyszedł poza ramy „teorii spiskowych” i coraz bardziej przyciąga uwagę poważnych instytucji badawczych w wielu krajach.
Pentagon niedawno odtajnił kilka filmów nakręconych przez pilotów wojskowych , przedstawiających obiekty o „niewyjaśnionych właściwościach lotu”, a Kongres USA przeprowadził serię przesłuchań w tej sprawie. Później odkryto, że Chiny prowadzą podobne badania.
Pytanie brzmi, czy rządy niektórych krajów ukrywają fakt, że pozwalają pewnym agencjom nawiązywać kontakty z cywilizacjami pozaziemskimi, czy też posiadają dowody na istnienie takich cywilizacji?
W tym artykule postaramy się poważnie rozważyć to zagadnienie z naukowego punktu widzenia, bez żadnych spekulacji.
Argumenty sugerują, że możliwe jest, że „ktoś coś ukrywał”
Każdy naród, który obecnie posiada niezaprzeczalne dowody istnienia cywilizacji pozaziemskich, a nawet nawiązał z nimi kontakt, ma co najmniej dwa powody, dla których ukrywa tego typu informacje:
Po pierwsze, aby zapobiec panice społecznej. Istnienie cywilizacji pozaziemskiej mogłoby spowodować poważny kryzys, który wyrządziłby poważne, a nawet nieodwracalne szkody naszemu gatunkowi.

Instytucje religijne, systemy ekonomiczne , porządki społeczne — wszystkie te struktury mogą zostać zagrożone, gdy staniemy w obliczu rzeczywistości, że ludzkość nie jest jedyną, ani nawet dominującą siłą na Ziemi, jeśli nagle pojawi się inna, inteligentniejsza i bardziej zdolna „ludzkość”.
Po drugie, względy geopolityczne. Nawiązanie kontaktu z cywilizacją pozaziemską przez dany naród (lub grupę interesów) mogłoby dać mu dostęp do zaawansowanych technologii, co dałoby mu ogromną przewagę militarną i ekonomiczną. Utrzymanie tych informacji w tajemnicy stałoby się kwestią bezpieczeństwa narodowego (lub „grupowego”).
W 1950 roku fizyk teoretyczny i laureat Nagrody Nobla Enrico Fermi zauważył, że brakuje nam jednoznacznych dowodów na istnienie cywilizacji pozaziemskich.
Niektórzy tłumaczą „paradoks Fermiego” stwierdzeniem, że ktoś rzeczywiście nawiązał kontakt z cywilizacją pozaziemską, ale informacja o tym jest utrzymywana w tajemnicy i wie o tym tylko niewielka grupa osób.
Argumenty przeciwko ukrywaniu
Pomimo pozornie ścisłej formalnej logiki powyższych argumentów, niektórzy naukowcy wskazali na poważne przeszkody w istnieniu „spisku mającego na celu utrzymanie tej informacji w tajemnicy”:
Niemożność zachowania tajemnic
W 2016 roku matematyk David Grimes opracował wzór matematyczny, który wykazał, że im więcej osób zna daną tajemnicę, tym szybciej zostanie ona ujawniona.
Na przykład, aby rząd mógł ukryć fakt nawiązania kontaktu z obcymi, kontakt ten musi najpierw nastąpić. A to może się odbyć tylko przy udziale tysięcy naukowców, inżynierów i żołnierzy. Ryzyko wycieku informacji byłoby niezwykle wysokie.

Warto również wspomnieć, że Projekt Manhattan (projekt badań i produkcji bomb atomowych w czasie II wojny światowej) był jednym z najbardziej tajnych projektów w historii (około 99% spośród 130 000 osób zaangażowanych w ten projekt nie miało pojęcia, jaki był jego ostateczny cel). Mimo to prasa pisała o tym projekcie jeszcze przed przeprowadzeniem pierwszego testu bomby atomowej.
Względna niezależność społeczności naukowej
Naukowcy zajmujący się astronomią, astrofizyką i astrobiologią na całym świecie pracują niemal całkowicie niezależnie od siebie.
Tysiące teleskopów, zarówno publicznych, jak i prywatnych, nieustannie obserwują niebo. Ale gdyby ktoś dysponował dowodami, a nawet przekonującym argumentem na istnienie cywilizacji pozaziemskich, nie byłby w stanie ukryć tych informacji przed całą społecznością naukową na Ziemi.
Gdy tylko niewielka grupa naukowców zasugerowała, że kometa 3I/ATLAS może być sondą kosmiczną, sprawa ta natychmiast stała się tematem szerokiej debaty publicznej.
Brak dowodów fizycznych
Przez dziesięciolecia badań nad UFO nikomu nie udało się przedstawić żadnego dowodu, który mógłby definitywnie potwierdzić, że kosmici kiedykolwiek odwiedzili Ziemię.
Niewyraźne nagrania wideo, zdjęcia niskiej jakości i relacje naocznych świadków nie wystarczą, by udowodnić, że kosmici (lub ich zautomatyzowane stacje badawcze) kiedykolwiek odwiedzili Ziemię.
Otwartość wyszukiwarek
Instytuty SETI (Poszukiwania Inteligencji Pozaziemskiej) działają otwarcie i publikują wszystkie swoje dane, umożliwiając każdemu udział w procesie analizy.
Gdyby zarejestrowano sygnał od cywilizacji pozaziemskiej, niemal na pewno natychmiast dowiedziałby się o nim cały świat. Co więcej, gdyby SETI mogło dostarczyć takich dowodów, z pewnością zostałoby nagrodzone sporą sumą pieniędzy.
Co mówi nauka?
Społeczność naukowa zawsze wyznawała zasadę, że niezwykłe twierdzenia wymagają niezwykłych dowodów. A przynajmniej jak dotąd takich dowodów nie mamy.
Dotychczas opublikowane przez Pentagon dokumenty dotyczące zjawiska UFO nie zawierały żadnego jednoznacznego wyjaśnienia, że mamy do czynienia z technologią pozaziemską.

Większość doniesień o obserwacjach UFO jest ostatecznie tłumaczona wadliwymi urządzeniami, złudzeniami optycznymi lub „tajnymi testami wojskowymi”.
Badania pokazują, że w samej Drodze Mlecznej znajduje się około 10 miliardów planet podobnych do Ziemi. Fakt ten sugeruje, że gdzieś tam pojawiły się i istnieją inteligentne istoty, co rodzi pytanie o ich pochodzenie i miejsce we wszechświecie.
Jednak odległości między gwiazdami są tak duże, że komunikacja między nami a innymi cywilizacjami staje się niemożliwa ze względu na fizyczne ograniczenie prędkości światła (która jest również prędkością transmisji fal radiowych).
Czy zatem możliwe jest, że rządy niektórych krajów ukrywały swoje powiązania z „inteligentnymi braćmi” we wszechświecie?
Teoretycznie jest to możliwe. Ale w praktyce jest to niezwykle mało prawdopodobne. Globalizacja, otwartość środowiska naukowego i trudności z utrzymaniem takich informacji w tajemnicy sprawiają, że jakakolwiek teoria spiskowa o „zachowaniu tajemnicy” jest niemożliwa.
Ważnym przypomnieniem jest to, że aby zachować jasność umysłu i trzymać się z dala od otchłani szaleństwa, należy zachować sceptycyzm naukowy i oprzeć się pokusie teorii spiskowych, które mają na celu uproszczenie sprawy./.
Source: https://www.vietnamplus.vn/lieu-co-phai-cac-cuoc-lien-liao-voi-nguoi-ngoai-hanh-tinh-da-bi-che-giau-post1080419.vnp






Komentarz (0)