Man Utd grał dzielnie i zmusił Liverpool do podziału punktów w najważniejszym meczu 17. kolejki Premier League.
| Mecz Liverpool kontra Man Utd w 17. kolejce Premier League. (Źródło: Football365) |
Jest to dość zaskakujący wynik, gdyż Czerwone Diabły przeżywały kryzys przed wyjazdowym meczem na Anfield.
Już przed derbami Anglii wiele osób przewidywało, że drużyna trenera Erika ten Haga poniesie kolejną katastrofalną porażkę po tym, jak w ubiegłym sezonie przegrała z The Kop 0-7.
Przez cały mecz Liverpool miał 69% posiadania piłki, wykonał 600 podań i oddał 34 strzały, z czego 8 było celnych (w przypadku Man Utd było to odpowiednio tylko 6 i 1).
Jednak Man Utd grał skoncentrowany, zwłaszcza bramkarz Onana popisał się znakomitą interwencją dla drużyny gości.
Dzięki temu wynikowi Manchester United zdobył 28 punktów i uplasował się na 7. miejscu w rankingu, sprawiając jednocześnie, że Liverpool stracił pozycję lidera na rzecz Arsenalu.
Zremisowawszy jedynie z Czerwonymi Diabłami, Liverpool zdołał zwiększyć swój dorobek punktowy do 38, o jeden punkt mniej niż Kanonierzy.
W poprzednim meczu Arsenal odniósł ważne zwycięstwo nad Brighton & Hove Albion 2-0 dzięki bramkom Gabriela Jesusa i Kaia Havertza.
Jest to także 12. zwycięstwo trenera Mikela Artety i jego zespołu w Premier League, równe liczbie zwycięstw Aston Villi - drużyny, która sprawiła, że Arsenal „żałował” poprzedniej rundy.
Aston Villa kontynuowała dobrą passę, odnosząc zwycięstwo 2-1 w meczu wyjazdowym z Brentford.
Alex Moreno i Ollie Watkins zdobyli bramki, dzięki czemu drużyna Aston Villi mogła odrobić straty po golu Keane'a Lewisa-Pottera i dać gospodarzom prowadzenie.
Aston Villa ma obecnie 38 punktów, podobnie jak Liverpool, ale tymczasowo zajmuje 3. miejsce w Premier League ze względu na gorszy bilans bramkowy.
Jeśli jednak utrzymają obecną formę, trener Unai Emery i jego zespół mogą śmiało marzyć o wyższej pozycji w kolejnych rundach.
Aston Villa ma obecnie serię sześciu meczów bez porażki, w tym pięć zwycięstw (w tym nad silnymi przeciwnikami Manchesterem City i Arsenalem).
Aston Villa może znacząco zwiększyć liczbę zdobytych punktów w 18. rundzie, grając u siebie z ostatnim w tabeli zespołem Sheffield United.
W międzyczasie West Ham otrząsnął się po ciężkiej porażce z Fulham i odniósł przekonujące zwycięstwo 3-0 nad Wolverhampton Wanderers dzięki bramkom Mohammeda Kudusa (podwójna) i Jarroda Bowena.
To zwycięstwo pomogło drużynie trenera Davida Moyesa awansować na 8. miejsce w tabeli Premier League z dorobkiem 27 punktów, tylko o 1 punkt za drużyną znajdującą się tuż wyżej, Man Utd.
Tymczasem Wolverhampton Wanderers traci 8 punktów do West Ham i w tym sezonie zajmuje 13. miejsce w Premier League.
Źródło






Komentarz (0)