Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

„Ma da” nadużywa sensacyjnych scen, głowy słonia i ogona myszy

Việt NamViệt Nam21/08/2024

Horror „Ma da” od samego początku skutecznie wytworzył niepokojącą, dynamiczną i pełną napięcia atmosferę, jednak to nie wystarczyło, by usatysfakcjonować widzów.

Zdjęcie: Producent

„Ma da” w reżyserii Nguyen Huu Hoanga inspirowany jest wietnamskimi legendami ludowymi o regionie nadrzecznym.

Film opowiada historię pani Le (Viet Huong), kobiety pracującej jako zbieraczka zwłok w małej wiosce niedaleko namorzynów Nam Can. Po tym, jak jej mąż niestety utonął, pani Le musiała samotnie wychowywać córkę Nhung (Da Chuc).

Do zdarzenia doszło, gdy pani Le odnalazła ciało Hoanga (Hoang Meo), wieśniaka, który był dobrym pływakiem i od wielu lat był rybakiem. Ta niezwykła śmierć sprawiła, że ​​mieszkańcy wsi zaczęli opowiadać sobie historię „Ma da keo gio”, związaną z „dziewczyną w czerwieni”, która w przeszłości żywiła urazę i skoczyła do rzeki, przemieniając się w ducha, by wypatrywać nieszczęsnych ofiar.

Wizerunek Viet Huonga w filmie „Ma da”. Zdjęcie: Producent

W tym czasie, w drodze do szkoły, mała Nhung przypadkowo podniosła starą lalkę, która została porzucona na brzegu rzeki. Od tego momentu nieustannie dochodziło do serii dziwnych zjawisk i utonięć, a matka i córka Nhung stały się obiektami wybranymi przez Ducha, by pożyczyć ciało i je opętać.

Na początku filmu „Ma da” imponuje ujęciem z kamery, które obejmuje całą przestrzeń pięknego i cichego lasu namorzynowego, pełnego ukrytych niebezpieczeństw. Zwłaszcza w absolutnej ciemności nocy obraz ludzi ciężko pracujących na małej łódce z migoczącymi światłami staje się jeszcze mniejszy i bardziej samotny pośrodku rozległej rzeki.

Wykorzystując swoje umiejętności w tworzeniu thrillerów, reżyserowi udało się stworzyć od samego początku filmu niepokojącą, pełną napięcia atmosferę, która jednocześnie wywołuje u widzów przerażenie i z niecierpliwością oczekuje na kolejne szczegóły historii.

Oprócz scenerii, charakteryzacja i projekt postaci stanowią również atut filmu. Dzieło wyraźnie przedstawia życie mieszkańców delty Mekongu – proste dachy, zniszczone ubrania, ciemna cera i włosy zniszczone przez słońce i deszcz.

Pod względem aktorskim, Viet Huong jest jedynym jasnym punktem filmu. Uciekając od wizerunku komika, artystka z powodzeniem przeobraziła się w ciężko pracującą kobietę, która doświadczyła i doświadczyła bólu rozstania.

Czasami bolesne spojrzenie w jej oczach, gdy patrzy w przestrzeń, szukając swojego dziecka, lub zdezorientowane, zdesperowane spojrzenie pani Le wywołuje u widzów jednocześnie litość i strach.

Dodatkowo efekty dźwiękowe są świetnie dobrane, co tworzy niepokojący rytm w całym dziele, a „jump scare” (połączenie nagłych zmian obrazów z niepokojącymi, szokującymi dźwiękami) sprawiają, że serca widzów zaczynają bić szybciej.

Ale to wszystko.

Z biegiem czasu „Ma da” coraz bardziej ujawnia, że ​​jego treść jest prosta i powierzchowna, szczególnie słaba w ostatniej tercji filmu. Nadmierne stosowanie przewidywalnych „jump scare” sprawia, że ​​widzowie nudzą się i nie są już tak przerażający jak wcześniej.

Poza Viet Huongiem pozostali aktorzy nie wykazali się imponującym talentem aktorskim. Zdjęcie: Producent

W filmie pojawia się tylko kilka postaci. Jednak poza Viet Huongiem, pozostałe postacie wydają się dość niejasne, nie pojawiają się zbyt często na ekranie i nie pozostawiają silnego wrażenia. W szczególności Cam Ly i Thanh Loc - który był szeroko promowany przed emisją filmu - pojawił się tylko w kilku ujęciach, nie ukazując w ten sposób swoich zdolności aktorskich.

Pomimo słabego scenariusza, film wciąż ma wiele wad i luk fabularnych. Efekty specjalne i zdjęcia w niektórych scenach są słabe, co pozostawia widzów w niedosycie.

Zwłaszcza w zakończeniu konfrontacja z Ma da jest zbyt prosta i przewidywalna. Dziełu niemal nie udaje się stworzyć punktu kulminacyjnego.

Finałowy „zwrot akcji” (punkt zwrotny, zwrot akcji) jest rozczarowujący, przez co film traci swój ludzki wymiar. Choć widzowie wiedzą, że reżyser może chcieć uniknąć cenzury, i tak kręcą głowami z niedowierzaniem, ponieważ zakończenie traci cały swój niepokojący charakter, przez co cała historia… staje się żartem.


Źródło

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Ho Chi Minh City przyciąga inwestycje od przedsiębiorstw z bezpośrednimi inwestycjami zagranicznymi (FDI) w nowe możliwości
Historyczne powodzie w Hoi An widziane z samolotu wojskowego Ministerstwa Obrony Narodowej
„Wielka powódź” na rzece Thu Bon przewyższyła historyczną powódź z 1964 r. o 0,14 m.
Płaskowyż Dong Van Stone – rzadkie na świecie „żywe muzeum geologiczne”

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Podziwiaj „Zatokę Ha Long z lądu” – właśnie trafiła na listę najpopularniejszych miejsc na świecie

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt