![]() |
Haaland nie zdobył gola w przegranym meczu z Man City. Zdjęcie: Reuters . |
Od początku meczu Manchester City dominował w posiadaniu piłki, ale to Newcastle stworzyło pierwszą groźną okazję. Jacob Murphy dośrodkował do Nicka Woltemade'a, który strzelił głową, ale piłka trafiła prosto w bramkarza Gianluigiego Donnarummę, co uniemożliwiło otwarcie wyniku.
Pierwsza połowa była zacięta, ale bezbramkowa. Przełom nastąpił w 61. minucie, kiedy Newcastle otworzyło wynik. Po szybkiej kontrataku Bruno Guimarães sprytnie podał piłkę do Harveya Barnesa, który uderzył nisko w dalszy róg bramki, pokonując Donnarummę i dając Newcastle prowadzenie.
Radość gospodarzy trwała jednak tylko 5 minut. Środkowy obrońca Ruben Dias szybko wykorzystał sytuację w polu karnym, wyrównując wynik na 1:1 dla Man City.
Po tym golu dramat narastał. W 70. minucie Barnes pojawił się w idealnym momencie, aby strzelić drugiego gola w meczu z Man City, po tym jak strzał Guimaraesa trafił w poprzeczkę. Bramka została uznana po długiej analizie VAR, co wywołało eksplozję emocji na trybunach St James' Park.
W ostatnich minutach Manchester City wywierał całą swoją presję na dzielną obronę Newcastle, ale nie zdołał przebić się przez nią. Zwycięstwo 2:1 pomogło „Srokom” awansować na 14. miejsce i przyniosło trenerowi Eddiemu Howe'owi pierwsze zwycięstwo nad Manchesterem City w Premier League.
Tymczasem zespół Pepa Guardioli został wyprzedzony przez Chelsea na trzecim miejscu. Zespół zaprezentował rozczarowującą formę na wyjazdach, wygrywając zaledwie 2 z 6 meczów wyjazdowych od początku sezonu.
Źródło: https://znews.vn/man-city-mat-ngoi-nhi-bang-premier-league-post1605098.html







Komentarz (0)