Według Business Insider, jedna z najbardziej tajnych rosyjskich agencji, Generalna Dyrekcja Badań Głębinowych (GUGI), może odegrać kluczową rolę w potencjalnym konflikcie między Rosją a Zachodem. Rosja nie skomentowała poniższych informacji.
Oddzielony od rosyjskiej marynarki wojennej
GUGI zostało utworzone w 1965 roku i jest uważane za organ nadzorujący kluczową infrastrukturę morską Rosji, w tym kable podmorskie i rurociągi energetyczne. Chociaż jest częścią Ministerstwa Obrony Rosji, jest ono niezależne od marynarki wojennej, jak twierdzi Sidharth Kaushal, badacz energetyki morskiej w Royal United Services Institute (RUSI).
Niewiele wiadomo o procesie oceny i selekcji GUGI, ale wydaje się, że jest to elitarna jednostka, do której bardzo trudno się dostać. Według Kaushala kandydaci muszą być oficerami z co najmniej pięcioletnim doświadczeniem w pracy na okrętach podwodnych i przejść szkolenie podobne do tego, jakie przechodzili kosmonauci z czasów ZSRR. Pożar na Łoszarik, okręcie podwodnym należącym do GUGI, w lipcu 2019 roku potwierdził słuszność tych spekulacji, ponieważ potwierdzono, że wszyscy 14 marynarzy, którzy zginęli w wypadku, byli oficerami.
Rosyjski okręt podwodny z rakietami balistycznymi wpłynął na Morze Bałtyckie w 2017 roku.
Specjalizacja znajduje również odzwierciedlenie w wynagrodzeniach pracowników. Według pana Kaushala, członkowie GUGI otrzymują „znaczne pensje”, ponieważ organizacja uważa to za „nagrodę za czas spędzony na pracy na ekstremalnych głębokościach”. Ekspert podał niepotwierdzone dane, z których wynika, że w 2012 roku pracownicy GUGI otrzymywali 600 000 rubli (158 milionów VND) miesięcznie.
Jeśli chodzi o strukturę sił, według Business Insider , GUGI eksploatuje szereg okrętów podwodnych i nawodnych. Około sześciu wyspecjalizowanych, głębinowych okrętów podwodnych o napędzie atomowym, z których trzy to miniaturowe okręty podwodne, mogące zanurzyć się do 1000 metrów. Sam Łoszarik jest w stanie dotrzeć do infrastruktury na głębokości 3000 metrów. Jednak ich niewielkie rozmiary ograniczają ich zasięg. Aby temu zaradzić, flota GUGI jest wyposażona w dwa dodatkowe okręty podwodne o napędzie atomowym, które mogą przenosić mniejsze jednostki pod kadłubami i zbliżać je do celów. GUGI eksploatuje również okręt specjalnej grupy zadaniowej o napędzie atomowym Biełgorod, najdłuższy okręt podwodny na świecie , który może przenosić Łoszarik.
GUGI posiada kilka jednostek nawodnych, w tym statek badawczy Jantar, który może przewozić załogowy okręt podwodny na głębokość 6000 metrów, aby mapować podwodne rurociągi i kable. Wcześniej, amerykański ekspert H.I. Sutton, specjalizujący się w rosyjskich okrętach podwodnych, powiedział w 2018 roku w wywiadzie dla „The Barents Observer”, że Moskwa „inwestowała znaczne środki w tę tajną flotę, nawet w trudnych czasach gospodarczych ”.
Jaka misja?
Chociaż Rosja nigdy tego nie potwierdziła, serwis News.com.au, powołując się na zachodnich agentów wywiadu, podał, że GUGI stała za mapowaniem, rozwojem i testowaniem głębokowodnego statku uderzeniowego. Agencja jest również uważana za odpowiedzialną za utrzymanie rosyjskiej podwodnej sieci czujników i monitorowanie w pobliżu jej morskich fortec, donosi raport RUSI.
Wyciek gazu w gazociągu Nord Stream 2 we wrześniu 2022 r.
Według Business Insider , w 2021 roku Jantar został zauważony w pobliżu kabli podmorskich na zachód od Irlandii. Personel z Sankt Petersburga, jednej z dwóch baz GUGI, został również zauważony w pobliżu gazociągu Nord Stream 2, gdy budowa została ukończona w połowie tego roku. Po wybuchu konfliktu na Ukrainie w 2022 roku, oskarżenia wobec Rosji wciąż się powtarzały. Agencja wywiadowcza NATO ostrzegła, że Rosja może próbować sabotować kable podmorskie w odwecie za wsparcie Zachodu dla Ukrainy. Rosja również wysunęła podobne oskarżenia wobec swoich przeciwników.
Jednak według Business Insider , przypisanie GUGI konkretnego szpiegostwa lub sabotażu jest trudne ze względu na tajny charakter agencji oraz fakt, że rosyjska marynarka wojenna również realizuje podobne misje. Rosyjska marynarka wojenna eksploatuje oceanograficzne statki badawcze, które według Zachodu pełnią funkcję statków szpiegowskich i mogą udostępniać dane GUGI.
Agencja AP poinformowała w tym tygodniu, że śledczy znaleźli ślady materiałów wybuchowych w próbkach pobranych z jachtu w trakcie dochodzenia w sprawie sabotażu gazociągu Nord Stream we wrześniu ubiegłego roku.
Jednak europejscy dyplomaci stwierdzili, że śledztwo nie ustaliło jeszcze, kto sabotował rurociągi przesyłające rosyjski gaz ziemny do Niemiec ani czy był w to zaangażowany konkretny kraj. Rosja i Zachód obwiniają się wzajemnie o sabotaż. Od czasu eksplozji NATO zwiększyło swoją obecność na Morzu Bałtyckim i Północnym, wysyłając w ten region dziesiątki okrętów, samolotów i sprzętu podwodnego, takiego jak drony.
Link źródłowy
Komentarz (0)