Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Współczucie w czasach powodzi

W dniach ulewnych deszczów i silnego wiatru, które nawiedziły region centralny, miejscowości na wschód od Dak Lak (dawniej Phu Yen) zmagały się z ogromnymi szkodami wyrządzonymi przez burze i powodzie. Woda podniosła się, dachy zostały zerwane, pola zalane, a życie tysięcy ludzi w ciągu jednej chwili wywróciło się do góry nogami.

Báo Đắk LắkBáo Đắk Lắk23/11/2025

W obliczu klęsk żywiołowych wystawiających ludzkie serca na próbę, na nowo dostrzegamy blask wartości, która stała się czerwoną nicią historii narodu: ducha „całe liście pokrywają liście podarte”.

Od tysięcy lat Wietnamczycy wiedzą, jak polegać na sobie nawzajem, aby przetrwać. Od górskich wiosek po burzliwe tereny nadmorskie, od żyznych równin po biedne obszary wiejskie, duch solidarności i wzajemnej miłości zawsze stanowił solidny fundament w obliczu trudności.

Siły wsparcia ludu pracowały niestrudzenie.
Siły wsparcia ludu pracowały niestrudzenie.

W ciągu zaledwie kilku dni od wiadomości o powodziach we wschodnim regionie Dak Lak, konwoje ochotników z całego kraju ruszyły na tereny dotknięte powodzią. Z całego serca zbierano paczki z makaronem instant, suchą żywnością, butelkami wody pitnej, torbami z ubraniami, lekami itp.

Grupy społecznościowe w mediach społecznościowych są stale aktywne; niektórzy angażują się w pracę, inni wnoszą pieniądze, jeszcze inni wnoszą słowa. Filantropi, niezależnie od zamożności, wieku czy miejsca zamieszkania, zjednoczyli się, by zwrócić swoje serca ku centrum regionu centralnego.

To cenny i godny podziwu gest. To naturalne uczucie, tożsamość narodu wietnamskiego. W tym kraju, gdy jedno miejsce ma kłopoty, wiele innych się nimi dzieli. Gdy jeden człowiek upada, tysiące ludzi wyciągają ręce, by mu pomóc. Ta siła nie pochodzi z żadnego nakazu administracyjnego, lecz z wolontariatu, z serca i głębokiej miłości rodaków.

Należy jednak jasno uznać pewną rzeczywistość: duch „wzajemnej pomocy” nie oznacza, że ​​komitety partyjne i władze wszystkich szczebli stoją z boku lub polegają wyłącznie na pomocy społeczeństwa. W przypadku klęsk żywiołowych system polityczny , od prowincji po gminę i wieś, jest rdzeniem, który zapewnia organizację, terminowość i synchronizację w reagowaniu na nie i pokonywaniu ich skutków.

Ludzie mogą wnieść swoje uczucia, wysiłki i serca, ale państwo musi zadbać o planowanie, zasoby i koordynację, aby wszystkie zasoby były wykorzystywane efektywnie i trafiały we właściwe miejsca.

I w rzeczywistości we wschodnich miejscowościach Dak Lak w ostatnich dniach nieustannie pracowały organizacje polityczne i społeczne, władze lokalne, wojsko, policja itd.

W szalejącej powodzi żołnierze i policjanci przedzierali się przez wodę, aby ewakuować ludzi z domów do domów. Żołnierze byli przemoczeni deszczem, pilnie transportując zapasy żywności.

Milicja i siły samoobrony pełniły dyżur przez całą noc, sprawdzając kluczowe punkty i były gotowe do udzielenia wsparcia. Władze gmin i wsi, mimo że ich domy były zalane, nadal biegały, licząc szkody, raportując sytuację i kierując ludzi do ewakuacji.

Jednocześnie komitety partyjne wszystkich szczebli pilnie nakazały wdrożenie środków zaradczych mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa życia i mienia ludzi.

Komitety Ludowe na wszystkich szczeblach uruchomiły cały system zapobiegania klęskom żywiołowym, zmobilizowały maksymalne środki i siły oraz koordynowały działania z organizacjami w celu przejrzystego przyjmowania i dystrybucji pomocy humanitarnej właściwym beneficjentom.

Działania te są wyraźnym dowodem ducha odpowiedzialności, troski i ochrony ludzi w każdych okolicznościach, nawet na linii frontu, na głębokiej wodzie i przy najsilniejszym wietrze.

Wartością jest to, że to zaangażowanie nie jest oderwane od ducha ludzi, ale łączy się i uzupełnia. Kiedy te dwa zasoby się spotykają, siła staje się wielokrotnie większa.

Należy również wyjaśnić kwestię przyjmowania i wręczania prezentów w ramach podróży charytatywnych osób prywatnych, organizacji i firm z odległych miejsc, które często przyjeżdżają do ofiar powodzi, często z myślą o konieczności dotarcia na miejsce i przekazania ich ludziom, aby poczuli się bezpiecznie. Jednak z powodu braku informacji, braku organizacji, nieznajomości drogi… pojawiło się wiele problemów.

Dary pomocowe docierają do właściwych osób we właściwym czasie.
Dary pomocowe docierają do właściwych osób we właściwym czasie.

Obecnie agencją, która przyjmuje wszelkie wsparcie i darowizny od organizacji i osób prywatnych, a następnie w rozsądny sposób rozdziela je pomiędzy lokalne społeczności, jest Prowincjonalny Komitet Frontu Ojczyzny Wietnamu.

Władze lokalne i organizacje społeczne nadal organizują się, rozdzielają i przekazują dary właściwym miejscom i osobom, tak aby ludzie mogli otrzymać te dary szybko, sprawnie i w sposób najbardziej znaczący...

„Silni pomagają słabym” to zasada moralna, ale wymaga ona także naukowego i rygorystycznego podejścia do organizacji systemu samorządu terytorialnego.

Spontaniczna pomoc, bez koordynacji, może łatwo prowadzić do dublowania, marnotrawstwa lub pomijania gospodarstw domowych na obszarach oddalonych. Rząd jest mostem, który przekształca serca milionów ludzi w zasoby we właściwym czasie, we właściwym miejscu i zgodnie z potrzebami.

Albo darczyńcy mogą sami dostarczyć dary, ale muszą poinformować o tym lokalne władze, aby uzyskać wsparcie informacyjne, dostarczyć dary do najbardziej pilnych miejsc, a jednocześnie wysłać siły wsparcia, wskazać drogę i upewnić się, że dary zostaną dostarczone bezpiecznie, we właściwe miejsce i do właściwych osób.

Kiedy katastrofa minie, odpowiedzialność systemu politycznego staje się jeszcze większa. To odpowiedzialność za przywrócenie produkcji, naprawę infrastruktury i wsparcie ludzi w odbudowie ich życia.

Są to prace wymagające długoterminowego planowania, ścisłego zarządzania i strategicznej wizji, których wolontariat, choć cenny, nie może zastąpić.

Patrząc na teren dotknięty powodzią, widzimy obraz pełen barw: jest strata, ból, ale jest też mnóstwo człowieczeństwa, mocne więzi, które tylko w trudnych chwilach możemy w pełni docenić.

Klęski żywiołowe mogą zniszczyć domy i plony, ale nic nie jest w stanie zniszczyć pięknych tradycji narodu wietnamskiego: tradycji pomagania i dzielenia się.

Source: https://baodaklak.vn/thoi-su/khac-phuc-hau-qua-mua-lu/202511/nghia-dong-bao-giua-nhung-ngay-mua-lu-2aa17dd/


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Kawiarnia w Hanoi zamienia się w Europę, rozpyla sztuczny śnieg, przyciąga klientów
Życie „dwa do zera” mieszkańców zalanego obszaru Khanh Hoa w piątym dniu działań zapobiegających powodziom
Czwarty raz widzę górę Ba Den wyraźnie i rzadko z Ho Chi Minh City
Rozkoszuj się pięknymi widokami Wietnamu w łodzi MV Muc Ha Vo Nhan należącej do Soobina

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

W Hanoi panuje atmosfera pełna kwiatów, które „przywołują zimę” na ulice

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt