Po południu 29 sierpnia przywódca dystryktu Son Dong w prowincji Bac Giang poinformował, że w mieście An Chau doszło do osuwiska, w którym zginęła jedna osoba.
„Obecnie władze lokalne kierują siły do opanowania sytuacji, aby zapobiec kolejnym osuwiskom, a jednocześnie wesprzeć rodzinę w uporządkowaniu terenu i zorganizowaniu pogrzebu ofiary. Jednocześnie Rejonowy Komitet Ludowy zleci policji zbadanie i wyjaśnienie przyczyny osuwiska, aby znaleźć rozwiązanie” – poinformował.
Wcześniej, około 13:30 tego samego dnia, pan Nguyen Thanh B. (urodzony w 1958 r.) i jego żona Nguyen Thi Th. (urodzona w 1962 r. w osiedlu mieszkaniowym Ke, w mieście An Chau) spali w domu, gdy usłyszeli głośny hałas.
Następnie duża ilość ziemi i kamieni ze wzgórza obok osunęła się na siedmiopokojowy, pokryty dachówką dom pani Th. i jej męża, w wyniku czego została ona wypchnięta przez całą ścianę; jej mąż, pan B., został uwięziony.
Natychmiast po otrzymaniu wiadomości na miejscu zdarzenia pojawił się przewodniczący Ludowego Komitetu Okręgu Son Dong, który zmobilizował 100 funkcjonariuszy i żołnierzy policji okręgowej, dowództwo wojskowe okręgu, siły milicji, ludzi i 2 koparki do przeprowadzenia akcji poszukiwawczo-ratunkowej.
O godzinie 15:20 tego samego dnia siły dotarły do miejsca, gdzie przebywali uwięzieni ludzie. Pan B. zmarł w wyniku przygniecenia dużą ilością ziemi i kamieni.
Źródło
Komentarz (0)