Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Niemcy są zaniepokojeni widmem skrajnej prawicy.

VnExpressVnExpress29/03/2024

[reklama_1]

Biorąc udział w niedawnym proteście przeciwko AfD w Berlinie, Sabine Thonke miała nadzieję ograniczyć rosnącą siłę ekstremistów.

Sabine Thonke, lat 59, z przerażeniem obserwowała wzrost znaczenia skrajnie prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD). Kiedy usłyszała, że ​​politycy AfD dyskutują o planach wydalenia milionów ludzi z Niemiec, poczuła się zmuszona do działania.

„Nigdy nie sądziłem, że w Niemczech jeszcze kiedyś pojawią się tak nieludzkie idee. Myślę, że wiele nauczyliśmy się z przeszłości” – powiedział Thonke.

Podobnie jak Thonke, wielu Niemców wierzyło, że ich kraj będzie wolny od skrajnego nacjonalizmu i rasizmu po dręczącej ich nazistowskiej przeszłości. Ale się mylili.

Gdyby Niemcy przeprowadziły wybory teraz, AfD byłaby drugą co do wielkości partią, według sondaży. Ta skrajnie prawicowa partia cieszy się szczególnie dużym poparciem w mniej zamożnych wschodnich landach Niemiec.

Wzrost poparcia dla AfD był napędzany przez gniew związany z inflacją i rosnącą imigracją w Niemczech. Unia Europejska (UE) otrzymała 1,1 miliona wniosków o azyl w 2023 roku, najwięcej od 2015 roku, z czego 330 000 pochodziło z Niemiec, głównie z Syrii, Afganistanu i Turcji. Niemcy przyjęły również ponad milion Ukraińców uciekających przed konfliktem.

Wielu wyborców w Niemczech i całej Europie coraz częściej popiera skrajnie prawicowe partie nacjonalistyczne, które deklarują ograniczenie imigracji, deportację uchodźców i potencjalne ograniczenie demokratycznych wolności wyznania, słowa i protestu. Grupy te rosną we Francji, Włoszech, Holandii i Austrii.

Sabine Thonke w Berlinie, Niemcy, 5 marca. Zdjęcie: AP

Sabine Thonke w Berlinie, Niemcy. Zdjęcie: AP

Po klęsce nazistowskich Niemiec w 1945 roku Niemcy wierzyli, że reżim nazistowski nigdy więcej nie pojawi się na ich ziemi. Niemieckich uczniów często zabiera się na wycieczki do obozów koncentracyjnych i miejsc pamięci Holokaustu, aby przypomnieć sobie lekcje z przeszłości.

Thonke, który pracuje w berlińskim przedsiębiorstwie wodociągowym, dorastał w Bawarii i jego dziadkowie nie dowiedzieli się zbyt wiele o tym, co działo się w czasach nazistowskich. W szkole dowiedział się jednak o dojściu Adolfa Hitlera do władzy i Holokauście.

Stwierdziła, że ​​obecnie skrajna prawica stosuje podobną taktykę jak Hitler, aby wzbudzić w ludziach strach i zyskać ich zaufanie i głosy.

„Rozumiem, że wiele osób jest wyczerpanych kryzysami, takimi jak COVID-19, konflikt na Ukrainie, kwestia migracji i inflacja. Obawiają się, że sytuacja się pogorszy. Ale rozwiązania oferowane przez AfD nie rozwiążą tych problemów” – powiedział Thonke.

Sondaże opinii publicznej pokazują, że AfD prowadzi we wschodnich krajach związkowych Saksonii i Turyngii, z poparciem około 35% wyborców w każdym z tych krajów. Wybory w obu krajach związkowych odbędą się jesienią, podobnie jak w Brandenburgii, gdzie oczekuje się znacznego wzrostu poparcia dla AfD.

Skrajnie prawicowa partia AfD cieszy się szczególną popularnością wśród niemieckich mężczyzn, a około dwie trzecie jej wyborców stanowią mężczyźni. Partia cieszy się również rosnącą popularnością wśród młodszych wyborców. W wyborach landowych w Hesji i Bawarii w październiku ubiegłego roku AfD cieszyła się dużym poparciem wśród wyborców poniżej 24. roku życia.

Na sukces partii wpłynęło także rozczarowanie wyborców kanclerzem Olafem Scholzem, którego rząd doszedł do władzy ponad dwa lata temu, realizując postępowy i modernizacyjny program, ale obecnie jest powszechnie postrzegany jako nieudolny i niekompetentny.

W AfD oddział w Turyngii był szczególnie radykalny. Jego lider, Bjoern Hoecke, wielokrotnie głosił rewizjonistyczne poglądy na temat nazistowskich Niemiec. W 2018 roku nazwał berliński pomnik Holokaustu „pomnikiem hańby” i wezwał do radykalnej zmiany sposobu, w jaki Niemcy pamiętają o swojej przeszłości.

Od stycznia przez Niemcy przetacza się fala protestów przeciwko skrajnej prawicy. Jak poinformował kanclerz Scholz, w listopadzie ubiegłego roku przedstawiciele organizacji skrajnie prawicowych spotkali się w willi na obrzeżach Berlina, aby omówić plany deportacji milionów imigrantów, w tym tych, którzy otrzymali obywatelstwo niemieckie, gdyby doszli do władzy.

W tajnym spotkaniu uczestniczył również Martin Sellner, młody Austriak, mający wpływy w grupach neonazistowskich i zamiłowanie do brutalnego ekstremizmu. Spotkanie to do złudzenia przypominało konferencję w Wannsee, która również odbyła się w willi nad jeziorem pod Berlinem w 1942 roku, kiedy to naziści uzgodnili „ostateczne rozwiązanie” – systematyczne łapanki, które doprowadziły do ​​śmierci 6 milionów Żydów.

W obliczu publicznego oburzenia liderzy AfD próbowali zaprzeczyć jakiemukolwiek zaangażowaniu, twierdząc, że nie brali udziału w organizacji ani finansowaniu wydarzenia, ani nie byli odpowiedzialni za tematykę dyskusji ani za to, kto w nim uczestniczył.

Niemcy protestują przeciwko skrajnie prawicowej partii AfD w Berlinie, 21 stycznia. Zdjęcie: AP

Niemcy protestują przeciwko skrajnie prawicowej partii AfD w Berlinie, 21 stycznia. Zdjęcie: AP

Jednak miliony Niemców demonstrowały pod hasłami takimi jak „przeciwko nienawiści”, „nie pozwólmy, by przeszłość się powtórzyła” czy „bronić demokracji”. Protesty w Berlinie, Monachium, Hamburgu czy Düsseldorfie przyciągnęły jednocześnie setki tysięcy uczestników, tak wielu, że władze zmuszone były poprosić o wcześniejsze zakończenie marszu ze względów bezpieczeństwa.

Wiele osób w małych miejscowościach organizuje również cotygodniowe protesty lub czuwania, aby dać upust swojej frustracji związanej z rosnącym poparciem dla skrajnego populizmu. Niemieckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podaje, że od połowy stycznia w protestach przeciwko AfD wzięło udział ponad 2,4 miliona osób.

Thonke, która brała udział w dwóch protestach w Berlinie, jest zadowolona, ​​że ​​jej kraj zaczyna się „budzić”.

„Nie czuję się już tak bezradna, jak w ostatnich latach” – powiedziała, dodając, że rząd musi „znaleźć rozwiązanie kryzysu migracyjnego, w przeciwnym razie AfD będzie nadal wykorzystywać ten temat i stawać się silniejsza”.

Jednak AfD wciąż rośnie w siłę. W grudniu ubiegłego roku skrajnie prawicowa partia poczyniła znaczący postęp, po raz pierwszy wygrywając wybory na burmistrza miasta Pirna w Saksonii.

Obecnym celem partii są wybory do Parlamentu Europejskiego w czerwcu. Jeśli Thonke i inni chcą przeciwstawić się skrajnej prawicy, będą musieli przekonać wyborców do masowego udziału w wyborach i sprzeciwu wobec partii.

Thanh Tam (według AP )



Link źródłowy

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Turyści z Zachodu chętnie kupują zabawki z okazji Święta Środka Jesieni na ulicy Hang Ma, by dać je swoim dzieciom i wnukom.
Ulica Hang Ma lśni kolorami środka jesieni, młodzi ludzie z entuzjazmem nieustannie się tam meldują
Przesłanie historyczne: Drewniane bloki z pagody Vinh Nghiem – dokumentalne dziedzictwo ludzkości
Podziwiając ukryte w chmurach pola wiatrowe nadbrzeżne Gia Lai

Od tego samego autora

Dziedzictwo

;

Postać

;

Biznes

;

No videos available

Aktualne wydarzenia

;

System polityczny

;

Lokalny

;

Produkt

;