Dziś po południu (1 grudnia) z Banku Oczu - Szpitala Okulistycznego w Hanoi 2 dotarła informacja, że wczoraj po południu (30 listopada) Bank Oczu otrzymał pełen emocji telefon od Hoa Binh.
Taką właśnie wiadomość przekazali krewni wyżej wymienionego starca, przekazując mu ostatnie, niezwykle szlachetne życzenie przed opuszczeniem tego świata: życzenie, aby oddać wszystkie swoje organy, łącznie z rogówkami, aby pomóc niewidomym pacjentom i tym, którzy potrzebują przeszczepu organów, aby przywrócić sobie życie.
Za życia starzec wyraził także chęć oddania krwi, ponieważ wiedział, że ma grupę krwi 0, która może uratować życie każdego człowieka.
Jego krewni powiedzieli, że pomimo podeszłego wieku, zawsze dbał o zdrowie, aby po śmierci móc oddać swoje organy, ratując życie wielu osobom. Z radością dodał również, że jeśli jego życzenie zostanie spełnione, „uśmiechnie się, gdy tylko zostanie skremowany”!
Poruszające przesłanie o tym, jak nadal żyć pomimo humanitarnego czynu starego człowieka...

Pracownicy Banku Oka pobrali rogówki zgodnie z ostatnią wolą starszego mężczyzny przed jego śmiercią...
Zaraz potem pracownicy Eye Bank udali się do Hoa Binh, aby pomóc starcowi spełnić jego ostatnią wolę...
Proces pobierania rogówki przebiegł szybko, ale jednocześnie był pełen świętości. Świadkami tego momentu byli nie tylko technicy z Banku Oczu, ale także pani Pham Thi Ngoc Anh – wiceprezes Czerwonego Krzyża prowincji Hoa Binh, a także przedstawiciele władz lokalnych, Czerwonego Krzyża miasta Hoa Binh, rodzina starca i sąsiedzi.
Byli świadkami humanitarnego aktu przekroczenia granicy między życiem a śmiercią, aby światło mogło nadal docierać do pacjentów, którzy czekają każdego dnia...
W okolicy, w której mieszka, jego donacja rogówki i chęć oddania narządów wywarły ogromny wpływ. Sąsiedzi bardzo go wspierają i są wdzięczni za jego szlachetne czyny. Wiele osób przyszło, aby wesprzeć jego rodzinę, wyrazić swój podziw i podzielić się smutkiem. W szczególności wiele osób wyraziło chęć natychmiastowej rejestracji w celu oddania narządów, ponieważ czują siłę tego humanitarnego aktu.
Wsparcie ze strony społeczności jest nie tylko duchowym wsparciem dla rodziny, ale także potwierdzeniem silnego wpływu życzliwości i człowieczeństwa na społeczeństwo.
Pani Pham Thi Ngoc Anh – wiceprezes Czerwonego Krzyża w prowincji Hoa Binh – powiedziała: Szlachetny gest starca jest przykładem dla lokalnej społeczności. Jego działania zainspirowały wielu mieszkańców okolicy.
Pani Anh dodała również, że był to pierwszy przypadek donacji rogówki w prowincji. Choć to smutne, rodzina i mieszkańcy byli również zaszczyceni i dumni.
Wielu pacjentów musi czekać 5–6 lat bez źródła rogówki do przeszczepu.Source: https://suckhoedoisong.vn/nguoi-hien-tang-giac-mac-dau-tien-o-hoa-binh-la-cu-ong-86-tuoi-169241201130045507.htm






Komentarz (0)