1. Po dwóch latach od powrotu do ojczyzny swojego ojca, gdzie grał w piłkę nożną, bramkarz o wietnamsko-czeskich korzeniach w niedawnym programie typu talk show przedstawił stosunkowo dogłębną, a nawet dość szczerą ocenę wietnamskiej piłki nożnej.
Wśród nich uwagę przykuł komentarz Nguyen Filip, który stwierdził, że wietnamscy koledzy nie są ambitni, mają trudności z przyjmowaniem krytyki od innych i szybko zadowalają się sobą, zamiast się wysilać...
Po dwóch latach od powrotu do ojczyzny swojego ojca, aby grać w piłkę nożną, Nguyen Filip ma dość jasną ocenę wietnamskiej piłki nożnej.
2. To, co powiedział bramkarz, który obecnie gra w klubie CAHN i od wielu lat gra w piłkę nożną w Czechach, nie jest błędne. Jest tylko około 5 zawodników, którzy chcą grać w piłkę nożną za granicą .
Ta ocena Nguyena Filipa może zaskoczyć wielu, ale jest prawdziwa. Po prawdziwych próbach współpracy komercyjnej na innych boiskach piłkarskich Cong Phuong, Quang Hai, Van Hau, Xuan Truong... i poniesionej porażce, wydaje się, że zniechęca to wietnamskich piłkarzy.
Ale to tylko jeden z powodów, bo jak twierdzi Nguyen Filip, wietnamscy piłkarze otrzymują zbyt wysokie pensje jak na gwiazdy, więc chęć awansu w karierze stopniowo zanika.
3. Nie można winić zawodników za dorastanie w środowisku, w którym priorytetem są krótkoterminowe rezultaty. V-League wciąż nie jest idealnym miejscem do profesjonalnego szkolenia, poziom rywalizacji i awansów jest dość niski, więc brak ambicji i niechęć do krytyki są również nieuniknionymi konsekwencjami.
Wielu wietnamskich graczy nie odważyło się wyjść poza swoją strefę komfortu.
Patrząc na rozwinięte kraje piłkarskie na kontynencie, nawet te najbliższe, jak Tajlandia, widzimy różnicę, gdy traktujemy grę za granicą jako cel. Tymczasem w Wietnamie wielu zawodników stawia sobie za cel jedynie dobrą grę w V-League, posiadanie domu i samochodu. To wystarczy.
Nguyen Filip nie tylko zwrócił uwagę na obecną sytuację, ale także, nieświadomie, wskazał na obecne ograniczenia rozwoju wietnamskiej piłki nożnej. Kiedy nie ma nastawienia na kontakt ze światem , kiedy piłkarze zadowalają się „strefą bezpieczeństwa”, marzenie o Mistrzostwach Świata ewidentnie nie jest łatwym problemem do rozwiązania.
Chociaż szczere słowa Nguyena Filipa (podobnie jak wielu zagranicznych trenerów i ekspertów) zasmucają wietnamską piłkę nożną, należy dostrzec sedno problemu: jeśli mentalność i kultura piłki nożnej – od zawodników, przez trenerów, po system klubowy – nie ulegną zmianie, postęp zatrzyma się jedynie na powierzchni, a zdobycie szczytu (takiego jak zdobycie Mistrzostwa Świata) stanie się bardzo niejasne.
Vietnamnet.vn
Źródło: https://vietnamnet.vn/nguyen-filip-chi-ra-su-that-phu-ve-cau-thu-viet-nam-2419890.html
Komentarz (0)