Eksperci uważają, że batyskaf Titan mógł mieć problemy techniczne lub jego kadłub uległ uszkodzeniu, co doprowadziło do jego zniknięcia podczas wizyty w pobliżu wraku Titanica.
Straż Przybrzeżna USA ogłosiła 19 czerwca, że wysyła siły w poszukiwaniu batyskafu Titan, który zaginął podczas wizyty w wraku Titanica na Oceanie Atlantyckim. Titan, na pokładzie którego prawdopodobnie znajdowało się pięć osób, rozpoczął nurkowanie rankiem 18 czerwca i stracił kontakt po około godzinie i 45 minutach.
OceanGate Expeditions, firma zajmująca się eksploatacją i organizacją wycieczek po wraku Titanica, poinformowała, że robi wszystko, co możliwe, aby bezpiecznie sprowadzić grupę z powrotem. Kanada również wysłała statki i samoloty na miejsce poszukiwań, aby pomóc, ale jak dotąd nie znaleziono śladu Titana.
Eksperci wysunęli wiele teorii na temat przyczyn zniknięcia Tytana, m.in.: zaplątanie się w szczątki Titanica, utrata źródła zasilania lub problemy z systemem komunikacyjnym.
Ilustracja przedstawiająca wycieczkę batyskafem Titan po wraku Titanica. Zdjęcie: OceanGate Expeditions
Wrak Titanica leży na głębokości około 3800 metrów na dnie Oceanu Atlantyckiego, otoczony szczątkami pozostałymi po tragicznej katastrofie statku, do której doszło ponad sto lat temu.
„Wszędzie leżą szczątki. To bardzo niebezpieczne” – powiedział Frank Owen, były oficer Królewskiej Marynarki Wojennej Australii i dyrektor projektu ewakuacji i ratownictwa okrętów podwodnych.
Według Owena, fakt, że okręt podwodny stracił kontakt 1 godzinę i 45 minut po wypłynięciu, sugeruje, że Tytan mógł być bardzo blisko dna oceanu lub do niego dotrzeć. Maksymalna prędkość Tytana wynosi ponad 5 km/h i maleje wraz ze wzrostem głębokości.
Kontradmirał Chris Parry, były dowódca brytyjskiej marynarki wojennej, obawia się, że okręt podwodny mógł napotkać problemy podczas zbliżania się do fragmentu wraku Titanica. „Jeśli Titan utknął w części Titanica, byłby to bardzo niepokojący scenariusz, ponieważ jest on bardzo głęboki” – powiedział. „Jedyną nadzieją jest to, że statek-matka ma w pobliżu zapasowy pojazd, który może natychmiast zanurkować i sprawdzić, co się dzieje”.
Titan jest wyposażony w obciążniki, które ułatwiają zanurzanie. W przypadku zaplątania się w szczątki Titanica, utraty zasilania lub awarii systemu komunikacyjnego, Titan może zrzucić te obciążniki, aby uzyskać wystarczającą wyporność i wypłynąć na powierzchnię. Ponadto Titan posiada wiele urządzeń do wysyłania sygnałów alarmowych na morzu.
Jednakże służby poszukiwawcze nie otrzymały jeszcze żadnego sygnału SOS z Titana, co skłoniło ekspertów do wysunięcia hipotezy, że kadłub statku został uszkodzony, co spowodowało przedostanie się wody do wnętrza statku.
„Jeśli Tytan zatonie i nie będzie mógł się wynurzyć, możliwości będą bardzo ograniczone” – powiedział Alistair Greig, profesor inżynierii morskiej na UCL w Wielkiej Brytanii. „Łódź podwodna może pozostać nienaruszona, ale jeśli znajdzie się na szelfie kontynentalnym, niewiele pojazdów będzie w stanie dotrzeć na taką głębokość, a już na pewno nie nurkowie”.
Kontradmirał Parry stwierdził, że podwodna operacja ratunkowa na takich głębokościach „byłaby niezwykle trudna”.
Kontradmirał Straży Przybrzeżnej USA John Mauger przemawia na konferencji prasowej 19 czerwca w Bostonie w stanie Massachusetts. Zdjęcie: AP
David Concannon, doradca OceanGate Expeditions, powiedział, że batyskaf miał zapas tlenu wystarczający na 96 godzin, począwszy od godziny 6:00 rano 18 czerwca. Teoretycznie Titan powinien mieć wystarczającą ilość tlenu do rana 21 czerwca, ale może to być utrudnione przez sposób oddychania osób na pokładzie, zwłaszcza jeśli na pokładzie znajdują się pasażerowie z niewielkim doświadczeniem w nurkowaniu, którzy często łapią powietrze w panice.
Concannon powiedział, że władze starają się jak najszybciej wysłać na teren poszukiwań zdalnie sterowany pojazd (ROV) zdolny do zanurzenia się na głębokość 6000 metrów.
Pojazdy zdalnie sterowane (ROV) są zazwyczaj wystrzeliwane z okrętów nawodnych, z połączeniem kablowym, co pozwala operatorowi na aktywną nawigację oraz odbiór obrazów i danych sonarowych z pojazdu w czasie rzeczywistym. Jednak przy tak dużej ilości szczątków Titanica, zespół poszukiwawczy będzie potrzebował czasu, aby ustalić, czy widoczny obiekt to szczątki Titanica, czy Tytan.
David Pogue, korespondent CBS News , który w 2022 r. przebywał na Tytanie, powiedział, że obecnie „nie ma sposobu” na nawiązanie kontaktu z batyskafem, ponieważ ani sygnał GPS, ani sygnały radiowe nie działają pod wodą.
„Kiedy okręt nawodny znajdował się bezpośrednio nad batyskafem, mogli wymieniać krótkie wiadomości. Ale teraz nie otrzymywali już żadnej odpowiedzi” – powiedział Pogue. Dodał również, że batyskaf był zamknięty z zewnątrz. „Ludzie w środku nie mieli możliwości ucieczki bez pomocy z zewnątrz, nawet gdyby batyskaf wynurzył się na powierzchnię”.
Przemawiając na konferencji prasowej wieczorem 19 czerwca (rano 20 czerwca czasu w Hanoi ), kontradmirał Straży Przybrzeżnej USA John Mauger oszacował, że zapas tlenu na Tytanie „wystarczy na około 70 godzin lub więcej”.
„Wykorzystujemy każdą chwilę, skupiając się na odnalezieniu pięciu zaginionych osób” – powiedział pan Mauger.
Lokalizacja wraku Titanica na Oceanie Atlantyckim. Grafika: Guardian
Nhu Tam (według Guardiana, BBC )
Link źródłowy






Komentarz (0)