Ograniczanie wydatków oznacza, że dla wielu rodzin owoce nie stanowią już priorytetu w codziennych zakupach. |
W tym roku wielu rolników i drobnych przedsiębiorców podziela to samo zdanie: Gospodarka rodzinna jest trudniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Pani Vu Thi Hai, plantatorka herbaty w gminie Dai Tu, powiedziała: Na początku roku kurczak był tani, w połowie roku panował afrykański pomór świń, a herbata była suszą, więc produkcja spadła, a dochody rolników spadły, co zmusiło do dokładniejszego kalkulowania wydatków.
Pani Nguyen Thi Ngoc z okręgu Phan Dinh Phung powiedziała: Po połączeniu prowincji rzuciłam pracę i zaczęłam pobierać zasiłek dla bezrobotnych. Wydatki całej rodziny zależały niemal wyłącznie od pensji urzędnika państwowego mojego męża. Dlatego, jakiekolwiek oszczędności mogliśmy poczynić, musieliśmy robić to w maksymalnym stopniu.
Spadek dochodów zmusił wiele rodzin do zmiany nawyków konsumpcyjnych. Ludzie priorytetowo traktują dobra podstawowe i ograniczają zbędne wydatki, co powoduje stagnację siły nabywczej na rynku, co bezpośrednio wpływa na wiele branż.
Na tradycyjnym targu widok niesprzedanych towarów wydaje się być czymś naturalnym. Pani Nguyen Thi Hien, sprzedawczyni warzyw i owoców na targu Khu Nam w okręgu Gia Sang, powiedziała: Kiedyś sprzedawałam wiele produktów, teraz sprzedaję tylko warzywa i świeże kwiaty 15. i 1. dnia miesiąca księżycowego. Klientami są głównie pracownicy i emeryci o niskich dochodach, a ceny stają się coraz wyższe, co powoduje gwałtowny spadek siły nabywczej.
Innym powodem, według pani Hien, jest gwałtowny wzrost liczby sprzedawców. W porównaniu z sytuacją sprzed 5 lat, liczba straganów wzrosła prawie dwukrotnie, a wiele osób korzysta z „wyjścia na targ” w celu zarobienia dodatkowego dochodu. Tymczasem klienci o dobrych dochodach przenieśli się do supermarketów lub zakupów online, co jeszcze bardziej utrudniło i tak już trudny handel.
W podobnej sytuacji, pani Nguyen Thi H., sprzedawczyni odzieży na targu Doc Hanh w okręgu Tich Luong, podzieliła się swoimi spostrzeżeniami: Od czasu pandemii COVID-19 wydatki ludzi bardzo się zmieniły. Osoby o średnich dochodach większość priorytetowo traktują wydatki niezbędne, podczas gdy ubrania i buty są mocno obcinane. Tymczasem koszt wynajmu ziemi, magazynowania towarów i energii elektrycznej wynosi około 2 milionów VND miesięcznie. Kapitał każdego przeciętnego straganu, takiego jak mój dom, osiągnął 500-600 milionów VND. Jestem związana od prawie 30 lat, czasami mam ochotę rzucić to, ale nie wiem, co innego robić, więc nadal muszę zostać, aby zadbać o edukację moich dzieci.
Większość sprzedawców na tradycyjnych targowiskach w prowincji to osoby w średnim lub starszym wieku, które wykonują ten zawód od wielu lat. |
Na targu przebywają obecnie głównie osoby w średnim i starszym wieku, a niewielu młodych decyduje się na jego odwiedzenie ze względu na trudną sytuację materialną i niestabilne dochody. Obserwując okolicę, na której sprzedawane są tkaniny, ubrania i buty, można zauważyć, że mimo największego ruchu, jest tam zaledwie kilka osób, a wiele straganów jest pustych. Nie tylko ubrania, ale także warzywa, żywność i artykuły gospodarstwa domowego również cieszą się skąpą klientelą.
Nie tylko tradycyjne rynki, małe sklepy detaliczne czy firmy internetowe również borykają się z ostrą konkurencją. Liczba klientów nie rośnie, co zmusza małe firmy do poszukiwania wielu sposobów na przetrwanie.
W obliczu powszechnych trudności wciąż wiele osób znajduje swoją własną drogę. Pani Nguyen Thi Linh, właścicielka sklepu z kosmetykami przy ulicy Cach Mang Thang Tam, powiedziała: „Sprzedaję wyłącznie produkty o jasnym pochodzeniu, generując niskie zyski, aby zatrzymać klientów na dłużej”. Z małego sklepu internetowego przeniosłam się do sklepu zatrudniającego 10 pracowników, którzy sprzedają bezpośrednio, finalizują zamówienia, pakują i dostarczają. Sekret tkwi w oryginalnych produktach, rozsądnych cenach, szczerych poradach i zaangażowanej obsłudze klienta”.
Typowym przykładem jest również sklep z makaronem rybnym w dzielnicy Tich Luong, należący do pana Thanha. Chociaż w okolicy powstało wiele nowych lokali gastronomicznych, liczba klientów jego lokalu utrzymuje się na stabilnym poziomie od wielu lat, dzięki czystemu, smacznemu jedzeniu, rozsądnym cenom i entuzjastycznej obsłudze. „Nie jest to nic nadzwyczajnego, ale klienci są bardzo zadowoleni, ponieważ cała moja rodzina je ten sam garnek rosołu z klientami prawie codziennie” – powiedział pan Thanh.
Właścicielka sklepu spożywczego Hung Trang w dzielnicy Pho Yen również dba o prestiż klientów. Pani Nguyen Thi Trang powiedziała: Cena może nie być najniższa, ale prestiż musi być priorytetem. Kiedy brakuje towarów, nigdy nie podnoszę cen bezpodstawnie. Jeśli klienci muszą wymienić lub zwrócić towar, zawsze ich wspieram.
Można powiedzieć, że w kontekście „dziesięciu tysięcy sprzedawców, stu kupujących” biznes nigdy nie był tak trudny i żmudny jak dzisiaj. Jeśli jednak wiemy, jak utrzymać reputację, stawiamy na jakość i obsługę, szansa na przetrwanie i rozwój zawsze będzie istniała.
Source: https://baothainguyen.vn/xa-hoi/202509/nhu-cau-tieu-dung-thay-doitieu-thuong-tim-cach-thich-ung-e786061/
Komentarz (0)