
Po południu 2 listopada, korzystając z chłodnej pogody, pani Nguyen Thi Nhung (wieś Ha Nong Tay, gmina Dien Ban Tay) wyjęła mokre worki z ryżem do wyschnięcia po kilku dniach przemoczenia w powodzi. Pani Nhung powiedziała, że ponad 4 tony jej ryżu zostały zalane przez niedawną powódź, z czego większość miała popękane pąki. „Teraz jedynym sposobem jest ich wysuszenie, aby je sprzedać, nakarmić świnie i kurczaki, ale nie nadają się do jedzenia, więc myślę, że wyzdrowieję tak bardzo, jak to możliwe” – powiedziała pani Nhung.
Rodzina pani Nhung prowadzi działalność związaną z uprawą ryżu. Chociaż przygotowali się wcześniej, poziom wody wzrósł szybciej niż oczekiwano i nie zdążyli ewakuować się na czas.
Według pani Vo Thi Be Em, handlarki odzieżą i obuwiem na targu Vinh Dien (dzielnica Dien Ban), chociaż spakowała wszystkie swoje ubrania do plastikowych toreb i ułożyła je na 1,5-metrowym rusztowaniu, woda i tak się do nich przedostała – niektóre ubrania nasiąkły błotem, inne porwała powódź, powodując straty w wysokości prawie 100 milionów VND.
Od popołudnia 31 października, kiedy woda opadła, zmobilizowała krewnych do zebrania przemoczonych ubrań i wynajęła samochód, aby zawieźć je do domu w okręgu Dien Ban Dong, gdzie miały zostać wyprane i wysuszone. Rankiem 2 listopada pani Em kontynuowała wyprawę na targ, aby zebrać torby z ubraniami i butami, które wciąż leżały porozrzucane po targu, i w ten sposób ocalić część zniszczeń.
Targ Vinh Dien to jeden z obszarów mocno dotkniętych niedawną powodzią. Większość straganów na pierwszym piętrze została głęboko zalana i pokryta błotem, zwłaszcza stragany z przyprawami, artykułami gospodarstwa domowego i odzieżą ...
Gdy tylko woda opadła, handlarze zabrali się do sprzątania, mycia i zbierania wszystkiego, co pozostało, mając nadzieję na naprawienie choć części szkód. Pomimo wyczerpania po wielu dniach walki z powodzią, wszyscy nadal starali się odbudować swoje stragany i wkrótce ustabilizować handel.
Pani Mai Thi Hien, handlarka przyprawami na targu Vinh Dien, powiedziała, że poziom wody podniósł się tak szybko i tak wysoko, że ochrona jej towarów była praktycznie niemożliwa. W jej kiosku wiele produktów, takich jak cukier, sól i glutaminian sodu, zostało całkowicie zniszczonych przez wodę, a nawet niektóre towary umieszczone na wysokich półkach zostały porwane przez wodę powodziową.
„Przyprawy namoczone w wodzie nadają się jedynie do wyrzucenia i nie nadają się do ponownego użycia. Chociaż nie ma jeszcze pełnych statystyk, szkody z pewnością nie są małe” – powiedziała pani Hien.
Pani Hien kontynuuje sprzątanie kiosku, aby wkrótce ustabilizować sytuację. Pomimo żalu z powodu wielkiej straty, pozostaje optymistką: „To smutne, ale w porównaniu z wieloma osobami w trudniejszej sytuacji, nadal mam szczęście” – powiedziała pani Hien.
Podczas niedawnej powodzi tysiące gospodarstw domowych oraz wiele firm i przedsiębiorstw w mieście Da Nang poniosło poważne straty. Wiele rodzin straciło swój dobytek, od lodówek, telewizorów, motocykli po towary, domy i samochody...
Do południa 2 listopada ślady powodzi były nadal widoczne na wielu drogach, osiedlach mieszkaniowych i tradycyjnych targowiskach. Nadal panował błoto, śmieci i stęchły zapach.
Co istotne, poważne szkody poniosły magazyny rolne i firmy elektroniczne. Od popołudnia 31 października magazyn rolny Hai Vinh, położony przy drodze nr 33 (dzielnica An Thang), zmobilizował prawie 20 osób do sprzątania i transportu prawie 1000 worków ryżu, ryżu kleistego, fasoli i cukru, ale udało się przenieść tylko część. Oczekuje się, że sprzątanie potrwa kolejne 5 dni.

Przedstawiciel magazynu w Hai Vinh powiedział, że chociaż magazyn został wybudowany wyżej niż otaczający go teren, nie przetrwał tegorocznej powodzi. Całkowite straty szacuje się na ponad 1 miliard VND.
„Trudno zachować spokój przy tak ogromnej stracie, ale musimy działać dalej. Na razie skupiamy się na sprzątaniu i usuwaniu uszkodzonych towarów, a następnie rozważymy wznowienie działalności w najbliższych dniach” – powiedział przedstawiciel magazynu.
Source: https://baodanang.vn/no-luc-on-dinh-san-xuat-kinh-doanh-sau-lu-3308974.html






Komentarz (0)