Doktor Ly jest leczony w Klinice Neurochirurgii Rdzenia Szpitala Uniwersyteckiego w Hanoi – zdjęcie: D.LIEU
Wypadek „spadł z nieba”
Spotykając się z panem Thanhem, ojcem pani Hoang Thi Ly (29 lat, pracującej w szpitalu K), rano 10 maja w Szpitalu Uniwersyteckim w Hanoi, pięćdziesięcioletni mężczyzna nie mógł ukryć zmęczenia po 20 dniach nieszczęścia, które dotknęło jego rodzinę.
Pan Thanh opowiedział, że wieczorem 20 kwietnia jego córka miała wypadek, pijąc kawę z przyjaciółmi na ulicy Thai Ha (Dong Da, Hanoi). Tego dnia rozpętała się burza, a z drugiego piętra spadła duża szklana tafla i się zawaliła. Wiele osób zostało rannych, ale najpoważniej ucierpiała pani Ly.
Przyjaciele natychmiast zabrali dr. Ly do Szpitala Uniwersyteckiego w Hanoi na leczenie doraźne, gdyż znajdował się w stanie krytycznym.
Pan Thanh wspomina, że 20 kwietnia, około godziny 22:00, gdy szykował się do snu, odebrał telefon z nieznanego numeru.
W tym momencie usłyszałam głos mojej córki: Tato, jestem poważnie ranna, zaraz zapadnę w śpiączkę. Proszę, zorganizuj mi wyjazd do Hanoi, żeby mi pomóc. Dziękuję Ci, że mnie urodziłeś i wychowałeś.
Na początku myślałem, że żartuje, bo to nie był jego numer telefonu. Ale kiedy powiedział, że jego przyjaciele zabierają go na Uniwersytet Medyczny w Hanoi, osłabły mi nogi i ręce. Cała rodzina pobiegła do Hanoi” – wspominał pan Thanh.
Następnego ranka cała rodzina przybyła do Szpitala Uniwersyteckiego w Hanoi. Ly przebywała wówczas na oddziale ratunkowym w śpiączce. Od czasu katastrofy pan Thanh był przy córce.
„Kilka dni po wypadku moja córka była przytomna i mogła komunikować się z bliskimi, ale nadal była bardzo zmęczona. Byłem przy niej, a moja żona nadal przechodzi leczenie onkologiczne w szpitalu K, więc musi biegać tam i z powrotem, kiedy jest to potrzebne. Codziennie staram się wspierać córkę i wspierać ją w fizjoterapii zgodnie z zaleceniami lekarza. Jest bardzo silna, była silna od małego i nadal jest silna” – powiedział pan Thanh.
Czekając na cud, który spotka młodego lekarza
Mówiąc o swojej córce, pan Thanh jest dumny, że Ly jest dobrą uczennicą i jest samodzielna od najmłodszych lat. Ponieważ jest żołnierzem stacjonującym na granicy, 200 km od domu, pan Thanh rzadko ma okazję wracać do domu. Ly i jej młodszy brat są pod opieką matki.
Po ukończeniu medycyny ogólnej Ly postanowiła zostać lekarzem rezydentem ze specjalizacją onkologiczną i obecnie pracuje w szpitalu K. Zdanie egzaminu rezydentury to marzenie lekarzy. Ly sprostała wyzwaniu i wciąż ma wiele planów na przyszłość, ale teraz ich realizacja może być trudna.
„Wypadek się zdarzył, niestety przydarzył się mojemu dziecku, więc muszę to zaakceptować i zrobić wszystko, co w mojej mocy. Teraz mam tylko nadzieję, że cud spotka moje dziecko” – powiedział pan Thanh.
Wcześniej u matki Ly zdiagnozowano chłoniaka – nowotwór krwi o poważnym rokowaniu. Obecnie jest ona leczona w szpitalu K.
Pan Thanh poinformował, że jego żona wkrótce przejdzie kolejną rundę chemioterapii. Przed incydentem Ly pracowała i opiekowała się matką. Teraz wszystko zależy od kolegów z pracy jej syna.
Ciągłe incydenty sprawiały, że życie rodziny Ly stawało się coraz trudniejsze.
Wiceminister zdrowia Tran Van Thuan odwiedził i pokrzepił dr Ly w szpitalu - Zdjęcie: TRAN MINH
Lekarze skupili się na ratowaniu doktora Ly.
Lekarze ze Szpitala Uniwersyteckiego w Hanoi, dzieląc się informacjami na temat stanu zdrowia lekarki Ly, poinformowali, że Ly trafiła do szpitala z licznymi urazami, licznymi złamaniami kręgów, urazem rdzenia kręgowego powodującym całkowity paraliż obu nóg, wieloma złamanymi żebrami powodującymi zamknięty uraz klatki piersiowej, krwiakiem, obustronną odmą opłucnową, uszkodzeniem wątroby czwartego stopnia i uszkodzeniem śledziony drugiego stopnia.
Trzy dni po przyjęciu Ly do szpitala lekarze ze Szpitala Uniwersyteckiego w Hanoi przeprowadzili u niej operację. Kilka dni temu Ly przeszła kolejną operację. Obecnie pacjentka jest monitorowana na sali pooperacyjnej. Lekarze ze Szpitala Uniwersyteckiego w Hanoi koncentrują się na zapewnieniu pacjentce maksymalnego wsparcia i ścisłym monitorowaniu procesu leczenia.
9 maja odwiedził go również zastępca ministra zdrowia , profesor dr Tran Van Thuan, który podarował mu prezent na znak zachęty.
Source: https://tuoitre.vn/nu-bac-si-gap-tai-nan-hy-huu-con-da-rat-manh-me-va-mong-cho-phep-mau-se-den-20240510114023075.htm






Komentarz (0)