Amerykańskie Służby Specjalne odkryły spisek mający na celu zabójstwo Trumpa, gdy 15 września były prezydent USA grał w golfa w Trump International Golf Club w West Palm Beach na Florydzie. Kiedy amerykańskie Służby Specjalne otworzyły ogień, podejrzany próbował uciec, ale został później aresztowany. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze znaleźli karabin AK-74 z lunetą oraz kamerę GoPro. Nie jest jeszcze jasne, czy podejrzany oddał strzał, zanim ochrona zaatakowała go. Wiadomo, że podejrzany znajdował się zaledwie około 275–460 metrów od Trumpa.

Golfowe hobby Trumpa stwarza wiele wyzwań dla bezpieczeństwa Secret Service USA. Zdjęcie: USA Today

Eksperci ds. wywiadu i bezpieczeństwa poinformowali portal Business Insider, że szybkie wykrycie i aresztowanie podejrzanego dowodzi, że zespół ochrony byłego prezydenta Trumpa poradził sobie z sytuacją dokładnie tak, jak został przeszkolony. „To bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę liczbę osób, z którymi musieli się zmierzyć w tej sytuacji” – powiedział Kenneth Gray, były agent FBI . Incydent z 15 września był drugim w ciągu ostatnich dwóch miesięcy przypadkiem zagrożenia życia Trumpa. Według ekspertów, te dwa incydenty pokazują, jak trudno jest chronić Trumpa na zewnątrz, nie mówiąc już o polu golfowym. Wcześniej, 13 lipca, Trump został ranny w ucho, gdy jeden z podejrzanych oddał kilka strzałów, gdy przemawiał na wiecu wyborczym w Butler w Pensylwanii. Podejrzany został później zastrzelony przez Secret Service. Incydent ten wywołał ostrą krytykę Secret Service za sposób, w jaki dba o bezpieczeństwo kampanii. „Wszystkie imprezy plenerowe to koszmar. Tak opisuję kampanię, w której Trump został postrzelony na zewnątrz, mając bardzo szerokie pole widzenia” – powiedział Jeffrey James, który służył w Secret Service przez 22 lata. Pole golfowe, jedno z ulubionych miejsc Trumpa, stanowiło szczególne wyzwanie dla Secret Service – dodał James. Jako były prezydent, Trump nie mógł być chroniony tak jak urzędujący prezydent. Ale Trump jest teraz republikańskim kandydatem na prezydenta, a lipcowy zamach na jego życie zmienił zakres jego ochrony. Jednak Secret Service nadal boryka się z pewnymi ograniczeniami i martwymi punktami na polu golfowym. „W takich sytuacjach, gdy jest otwarta przestrzeń, organy ścigania lub służby ochrony mogą zrobić tylko tyle, ile się da” – powiedział Matthew Shoemaker, były oficer wywiadu w Agencji Wywiadu Obronnego (DIA). James zgodził się, że pola golfowe są „zasadniczo otwarte” z dużą ilością drzew i roślinności, gdzie podejrzani mogliby się łatwo ukryć. Oprócz martwych punktów, James dodał, że nawet w przypadku urzędującego prezydenta Secret Service nigdy nie zamknęłaby całego obszaru wokół pola golfowego, tak jak przyległych dróg. Zamiast tego, zespoły ochrony tworzyły strefę wokół miejsca, w którym prezydent grał w golfa. James wspominał, że podczas służby w Secret Service w jego zespole zazwyczaj znajdował się agent, który czuwał, aby nikt nie mógł zakraść się do prezydenta od tyłu. Zespół trzymał się blisko prezydenta na wypadek, gdyby potrzebował ochrony i ewakuacji.

Vietnamnet.vn

Źródło: https://vietnamnet.vn/so-thich-ca-nhan-cua-ong-trump-la-ac-mong-voi-mat-vu-my-2322645.html