
Szpital Ogólny nr 1 w Bac Ninh - Fot.: THANH CONG
Według szefa Departamentu Zdrowia Prowincji Bac Ninh, Szpital Ogólny nr 1 w Bac Ninh właśnie złożył wstępny raport dotyczący skarg na kierowcę karetki, który zażądał 21 milionów VND za podróż na dystansie 200 km.
Ministerstwo Zdrowia zwraca się do dyrektora Szpitala Ogólnego nr 1 w Bac Ninh z prośbą o pilne zbadanie i zweryfikowanie opinii obywateli oraz o podjęcie zdecydowanych działań w przypadku wszelkich naruszeń (jeśli takowe wystąpią) ze strony odpowiednich organizacji i osób, zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Szpital jest zobowiązany zgłosić sprawę i przesłać informację do departamentu najpóźniej do 28 sierpnia.
Aktualnie Szpital Ogólny nr 1 w Bac Ninh podjął decyzję o tymczasowym zawieszeniu w obowiązkach trzech osób: pani Nguyen Thi Thiu – pracownicy Oddziału Intensywnej Terapii i Toksykologii (pielęgniarka naczelna pełniąca dyżur), pana Vu Van Giapa – z działu administracyjnego (kierowca przewożący pacjentów) i pana Nguyen Van Thanga – z Oddziału Intensywnej Terapii i Toksykologii (pielęgniarz towarzyszący pacjentom).
Trzy osoby zostały tymczasowo zawieszone w oczekiwaniu na dochodzenie w sprawie skargi obywatela dotyczącej karetki pogotowia, która przewoziła pacjenta z Bac Ninh do Thai Nguyen (około 200 km), a następnie naliczono jej opłatę w wysokości 21 milionów VND.
Dyrekcja Szpitala Ogólnego nr 1 w Bac Ninh wysłała personel, aby współpracował bezpośrednio z rodziną pacjenta, zorganizowała spotkania z odpowiednimi oddziałami i służbami oraz zwróciła się do poszczególnych osób z prośbą o składanie raportów.

Karetki pogotowia w Szpitalu Ogólnym nr 1 w Bac Ninh – zdjęcie: THANH CONG
Wcześniej w mediach społecznościowych pani AT (mieszkanka Hiep Luc, prowincja Thai Nguyen) stwierdziła, że 15 sierpnia jej ojciec, pan VT (pracownik niezależny), nagle zachorował, był w stanie krytycznym i został przyjęty do Szpitala Ogólnego Bac Giang (obecnie Szpital Ogólny Bac Ninh 1).
Po czterech dniach leczenia w szpitalu stan zdrowia pana T. nie poprawił się, więc jego rodzina podpisała zobowiązanie o zabraniu go do domu i zwróciła się do szpitala oraz lekarzy z oddziału z prośbą o zapewnienie karetki pogotowia, która przetransportuje go z powrotem.
„Kiedy kierowca odwiózł ich do domu, okazało się, że to jakiś facet. Rodzina nie miała czasu zapytać go o imię, zapytali tylko, ile kosztuje dojazd z Bac Giang do domu. Kierowca zapytał o liczbę kilometrów, a rodzina odpowiedziała, że około 180-200 km. Kierowca powiedział, że obliczy cenę na podstawie odległości i że nie naliczy więcej, więc nie ma się czym martwić” – czytamy w poście.
W południe 19 sierpnia karetka wioząca ojca pani T. wyjechała z Bac Ninh do Thai Nguyen, oddalonego o około 200 km. Po przybyciu na miejsce kierowca zebrał łącznie 21 milionów VND za przejazd, z czego 4 miliony VND przeznaczono na opiekę lekarza.
Po udostępnieniu posta w mediach społecznościowych wiele osób wyraziło oburzenie i uznało kwotę za wygórowaną. Następnie sama pani T. opublikowała informację, że kierowca karetki skontaktował się z rodziną i zwrócił 16 milionów VND.
Source: https://tuoitre.vn/tai-xe-xe-cap-cuu-thu-21-trieu-dong-cho-quang-duong-200km-benh-vien-tam-dinh-chi-3-nguoi-2025082716013517.htm






Komentarz (0)