Pan Tien Tran, kierowca wyścigowy i instruktor bezpiecznej jazdy – zdjęcie: HOANG VU
W programie „Na siedzeniu” 4 lutego kierowca rajdowy i instruktor bezpiecznej jazdy Tien Tran podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat swojej pracy.
* W ciągu ostatniego roku doświadczył Pan wielu zmian w życiu i karierze, nie skupiając się już tak jak wcześniej na byciu przewodnikiem turystycznym i wycieczkach samochodowych. Jakie były tego przyczyny, proszę pana?
- W poprzednich latach ludzie znali mnie z mojej działalności w branży motoryzacyjnej, np. z prowadzenia pokazów samochodowych, wyścigów czy organizowania jazd testowych.
Myślę, że każdy chce mieć stabilną pracę i stabilne miejsce zamieszkania, aby móc zatroszczyć się o rodzinę; nikt nie lubi takiego chaosu. Ale kiedy moja praca przyniesie pewne rezultaty, chcę rozszerzyć ją również na inne obszary.
Zanim dołączyłem do branży motoryzacyjnej, pracowałem również w innej branży. Teraz rozszerzam swoją karierę na inne obszary, takie jak budownictwo.
Kiedy nadarzyła się okazja pracy w branży budowlanej, postanowiłem poświęcić nowej pracy więcej czasu, jednocześnie chcąc pracować w branży motoryzacyjnej.
Bo samochody to moja prawdziwa pasja. Kiedy byłem w liceum, moja szkoła miała widok na ulicę Nguyen Trai ( Hanoi ). Na przerwie zobaczyłem BMW Serii 3 i pokazałem je znajomym. Jednak w odpowiedzi usłyszałem od nich komentarz, który pamiętam do dziś: „Co ty wiesz o samochodach?”.
Później, po rozpoczęciu pracy, miałem okazję posiadać samochód i dołączyć do klubów samochodowych, zdobywając praktyczne doświadczenie z pojazdami. Modyfikowałem również samochody i brałem udział w wyścigach terenowych w Wietnamie. Te doświadczenia dały mi dużą wiedzę, która pozwoliła mi pracować w branży motoryzacyjnej.
* Którą podróż spośród wszystkich, które odbyłeś w Roku Smoka, wspominasz najlepiej?
- Pracując w branży motoryzacyjnej, moja praca jest różnorodna, obejmuje jazdy testowe i zawody wyścigowe. Na szczególną uwagę zasługuje moje zaangażowanie w organizację wyjazdów dla mediów i klientów.
W zeszłym roku podróż, z której byłem najbardziej dumny, odbyła się Fordem Territory. Tuż przed jej rozpoczęciem, tajfun nr 4 niespodziewanie uderzył w środkowy Wietnam, rozpoczynając właśnie w mieście Hue . Rozważano wiele opcji, w tym przełożenie podróży, a nawet jej całkowite odwołanie.
Dzień przed wydarzeniem lotnisko Phu Bai znajdowało się niemal w oku cyklonu, a członkowie zespołu, którzy przybyli wcześniej, aby się przygotować, musieli długo czekać na lądowanie samolotu.
Następnego ranka, na szczęście, spadł tylko lekki deszcz i oba samoloty z dziennikarzami z Hanoi i Ho Chi Minh City wylądowały zgodnie z planem.
Dzięki temu nasza podróż przebiegła zgodnie z planem. W dniu wyjazdu padał tylko deszcz. Drugiego dnia pogoda była piękna i słoneczna, a cała grupa miała idealny trzeci dzień.
* W ramach serii „Witamy w Roku Węża 2025” programu „Na Krześle” mam dla Was 10 interesujących pytań.
Pierwsze pytanie: Przewodnik turystyczny czy biznes?
- Biznes.
Ścigać się czy prowadzić konwój?
- Wyścigi.
Pracujesz sam czy w zespole ?
- Praca zespołowa.
Freelancer, osoba samozatrudniona czy pracownik najemny?
– Oczywiście, w każdej pracy i branży, myślę, że każdy chce być swoim własnym szefem. Być może ludzie decydują się na bycie pracownikami tylko z konieczności. Poza tym wielu młodych ludzi woli obecnie pracować niezależnie.
Osobiście wolę być swoim własnym szefem.
Samochody koreańskie, japońskie, amerykańskie czy chińskie?
– Wolę amerykańskie samochody. Moją pasją są samochody i prędkość. Pierwszy samochód, jaki miałem, był amerykański. Wiele razy go ulepszałem i modyfikowałem.
SUV, pickup czy sedan?
– Wcześniej wybierałem pickupy. Ale teraz, stawiając na rodzinę, postawiłem na SUV-y.
Gdybyś miał 10 miliardów, co byś zrobił?
– Lubię biznes i bycie swoim własnym szefem. Dlatego gdybym miał 10 miliardów VND, zainwestowałbym je w biznes.
Gdybyś mógł wydać 10 miliardów VND na zakup wymarzonego samochodu, jaka nazwa przyszłaby Ci do głowy?
Mój wymarzony samochód to Land Rover Discovery.
Gdybyś miał tylko milion, co byś zrobił?
- To trudne pytanie. Chyba będę musiał poszukać jakiejś inwestycji, żeby zacząć odbudowę.
Co byś zrobił, gdybyś jutro miał przejść na wcześniejszą emeryturę?
Jeśli przejdę na wcześniejszą emeryturę, na pewno nadal będę szukał czegoś związanego z biznesem.
Alternatywnie, dzięki mojemu doświadczeniu i wiedzy, mogę służyć radą i wskazówkami tym, którzy chcą utworzyć zespół wyścigowy, który weźmie udział w krajowych i międzynarodowych zawodach wyścigowych, takich jak AXCR Asian Cross Country Rally.
* Jesteś prawdziwym pracoholikiem. Ten człowiek absolutnie nie chce przejść na emeryturę. Jakie masz plany na Rok Węża?
- Dla mnie rok 2025 (Rok Węża) będzie rokiem pełnym wyzwań. Ale myślę, że wyzwania niosą ze sobą możliwości i zawsze będę na nie gotowy. Obecnie mam dwa wielkie plany.
Po pierwsze, poświęcę więcej czasu pracom budowlanym.
Po drugie, nadal będę poświęcał pewną ilość czasu pracy w branży motoryzacyjnej. Po podróży Fordem Territory, będę współpracował z przyjacielem, aby kontynuować organizację i prowadzenie podróży związanych z branżą motoryzacyjną, zapewniając wyjątkowe i pełne emocji doświadczenia.
Jako osoba urodzona w roku Węża i mająca za sobą trzy „cykle” (okres w kalendarzu księżycowym), przy czym rok moich urodzin to 2025, chciałbym życzyć wszystkim widzom serialu „ Na krześle” spokojnego Nowego Roku i sukcesów w pracy.






Komentarz (0)