Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Generale dywizji Doan Xuan Bo, redaktorze naczelnym gazety Armii Ludowej, za wszelką cenę trzeba utrzymać czerwoną linię.

Công LuậnCông Luận21/06/2023

[reklama_1]

Oprócz edukacji perswazyjnej i orędownictwa musi istnieć jakiś mechanizm.

+ Wiadomo, że Gazeta Armii Ludowej wdrożyła wiele działań w zakresie zarządzania redakcyjnego, aby stale podnosić profesjonalizm oraz kształcić kadry i reporterów w zakresie etyki zawodowej. Wśród nich znajduje się rezolucja tematyczna dotycząca budowania kompetencji dziennikarzy i żołnierzy... Czy mógłby Pan podzielić się z nami bardziej szczegółowymi informacjami na ten temat?

- Rezolucja tematyczna dotycząca rozwoju kompetencji dziennikarzy i żołnierzy Gazety Armii Ludowej (QĐND) to idea, która narodziła się i rozwijała od ubiegłego roku. Powołaliśmy redakcję złożoną z najlepszych autorów i najbardziej kompetentnych osób, aby stworzyć rezolucję tematyczną jako podstawę, która pomoże redakcji w podejmowaniu działań mających na celu ochronę i promowanie kompetencji dziennikarzy i żołnierzy.

Uważamy, że Gazeta Armii Ludowej nie jest gazetą o największej liczbie wyświetleń, ani popularną gazetą na rynku, więc dlaczego czytelnicy przychodzą do nas? Naszą siłą jest uczciwość! Wartości etyczne świadczą o uczciwości w zawodzie… Dlatego to jest „czerwona linia” , której pracownicy Gazety Armii Ludowej muszą za wszelką cenę przestrzegać. To postanowienie bliskie dziennikarzom, dlatego oprócz celów i rozwiązań muszą istnieć konkretne środki dotyczące mechanizmów organizacyjnych, administracyjnych, w tym ekonomicznych , tantiem, systemów wynagrodzeń… wszystko to musi być stopniowo i szczegółowo budowane.

Moim zdaniem, oprócz edukacji perswazyjnej i apeli, musi istnieć mechanizm. Na przykład, przez ostatnie 3 lata stosowaliśmy bardzo skuteczną politykę nagród i kar. Polityka ta jasno określa zakres naruszenia, jego rodzaj oraz poziom stosowania, i przez ostatnie 3 lata wszyscy uważali ją za konieczną. Stosując tę ​​politykę, zastępca redaktora naczelnego i redaktor naczelny zostali również ukarani za wspólną odpowiedzialność za błędy zawodowe popełniane przez dziennikarzy.

Sekretarz Sztabu Generalnego Armii Ludowej, generał dywizji Doan Xuan, powiedział, że granicę należy chronić za wszelką cenę.

Redaktor naczelny Doan Xuan Bo. Zdjęcie: Son Hai

+ W jaki sposób, Panie Redaktorze, zmaterializowała się ta „czerwona linia”, o której Pan wspomniał, w działalności redakcji?

- Codziennie na porannych spotkaniach rozmawiamy o kwestiach etycznych, omawiając bardzo konkretne, merytoryczne i proste historie, od kropek i przecinków po styl pracy. Komitet Wykonawczy LCH regularnie organizuje działania, upowszechnia, bada i porusza tematy etyczne, aby wspólnie rozwiązywać i pokonywać wyzwania i trudności. Wszyscy pracownicy, reporterzy i redaktorzy muszą ściśle przestrzegać i egzekwować dyscyplinę dziennikarską; ściśle przestrzegać wszystkich etapów i kroków procesu dziennikarskiego.

Nawet w Uchwale Specjalnej omawialiśmy, jak co tydzień i co miesiąc departamenty muszą klasyfikować reporterów, a kryteria muszą spełniać wszystkie standardy, w tym wszystkie czynniki: jakość pracy, świadomość, styl, zgodność z przepisami. Wysoko cenimy standardy i w przyszłości będziemy nadal działać bardziej rygorystycznie, aby chronić wizerunek reporterów-żołnierzy Wujka Ho, wykorzystując wiele innych mechanizmów.

+ Myślę, że dzisiejsza wietnamska prasa rewolucyjna ma wystarczające możliwości, aby dostosować się i rozwijać w niestabilnym i niezwykle konkurencyjnym świecie informacji, w części zależnie od tego, czy zespół dziennikarzy i agencji prasowych będzie w stanie utrzymać swoją rewolucyjną naturę i walory kulturowe, czy nie... Czy dla gazety Armii Ludowej „czerwona linia”, którą pan właśnie podkreślił, jest naprawdę trudna do osiągnięcia w trudnych czasach, proszę pana?

- Kwestia etyki w każdej agencji prasowej musi być traktowana poważnie, zwłaszcza w obecnym kontekście. Prasa głównego nurtu, a w szczególności Gazeta Armii Ludowej, są bardziej asertywne niż media społecznościowe ze względu na swoją etykę. Etyka wyraża się w uczciwości i profesjonalizmie, co może wpływać na opinię publiczną. Oczywiście, jak możemy być tak różnorodni, bogaci i szybcy jak media społecznościowe? Naszą granicą jest kultura i etyka. Jest to również bardzo spójne z cechami żołnierzy Wujka Ho.

Spośród 10 honorowych przysiąg żołnierzy, pierwsza przysięga to poświęcenie wszystkiego dla Ojczyzny Wietnam, pod przewodnictwem Komunistycznej Partii Wietnamu, dążenie do urzeczywistnienia pokojowego, niepodległego i socjalistycznego Wietnamu, aktywny udział w walce narodów świata o pokój, niepodległość narodową, demokrację i socjalizm… To przysięga poświęcenia, poświęcenia wszystkiego dla Ojczyzny Wietnam, którą każdy żołnierz, każdy żołnierz Wujka Ho, zna na pamięć. Dlatego, jako dziennikarz-żołnierz, trzeba pokonywać trudności, wyzwania i pokusy.

Jeśli uważasz, że dziennikarstwo jest zbyt trudne i wymaga od Ciebie dorobienia się, będziemy Cię zachęcać i motywować do odejścia z branży. Nie jesteśmy jedną nogą w branży, a drugą poza nią i stanowczo nie popieramy wykorzystywania agencji jako przykrywki do bogacenia się. Wierzymy, że regularne i poważne podejście do tych kwestii może zwiększyć presję pracy zespołu, reporterów i redaktorów, a także zapobiegać błędom i ograniczeniom w działalności zawodowej oraz je minimalizować.

Odkąd ponad 3 lata temu zostałem redaktorem naczelnym, nie doszło do żadnych poważnych naruszeń etyki, jedynie do kilku niedopatrzeń w dziennikarstwie, które wpłynęły na interesy firm i obywateli. Musimy wszystko wyjaśnić, chronić to, co słuszne, i karać za to, co złe, zgodnie z przepisami...

Punktem podparcia jest również ciśnienie

+ A jakie wsparcie pozwoli nam pozostać silnymi, przetrwać i trzymać głowy wysoko… kiedy presja związana z zawodem i obraz żołnierzy w sercach ludzi zmieniają się od czasu do czasu, dziennikarzu?

– Dla nas istnieje wiele „wsparć”, z których to tradycyjne jest najgłębsze i najbardziej niepokojące. Wciąż myślę o tym, że w przeszłości wasze pokolenia pracowały o wiele ciężej niż my, cierpiały głód, poświęcały się, nie miały środków do życia, nie miały oszczędności, a jedynie pełne poświęcenie. W porównaniu z poprzednim pokoleniem nasze warunki są wielokrotnie lepsze, więc dlaczego nie działać proaktywnie, nie pracować ciężko, nie chcieć wyjeżdżać w podróże służbowe? Myślenie o tradycji rozjaśnia nasze umysły, oczyszcza nasze dusze i daje nam większą motywację do działania. Ale oczywiście to również ogromna presja dla nas.

W gazecie Armii Ludowej wszyscy nieustannie zadają sobie pytanie: Jak możemy zachować tę chwalebną tradycję? Gazeta Armii Ludowej została odznaczona Orderem Złotej Gwiazdy, Orderem Ho Chi Minha przez Partię i państwo, dwukrotnie otrzymała tytuł Bohaterskiej Jednostki i wiele innych zaszczytnych odznaczeń... Presja jest skupiona na tym, jak zachować tę chwalebną tradycję. W przeszłości kontekst był zupełnie inny niż dzisiaj. Obecnie mechanizmy polityczne nie nadążają za rzeczywistym rozwojem, potrzeby czytelników są zróżnicowane, nie ograniczają się do jednostronnego słuchania radia wroga lub naszego. Jeśli nie mamy wielu rozwiązań, bardzo łatwo stracić chwałę, dumę i to nieocenione wsparcie duchowe...

+ Redaktor naczelny właśnie wspomniał o mechanizmach politycznych. Czy to również obawy i zmartwienia wszystkich, związane z nową podróżą?

– Jeśli chodzi o naszą prasę ogólnie, widzę, że obecny okres gospodarki prasowej jest bardzo trudny. Państwo również wspiera i troszczy się o nią, ale nie ma konkretnego mechanizmu politycznego. Nasza Gazeta Armii Ludowej ma tę przewagę, że jest dotowana, zapewniając podstawowe gwarancje dla reporterów. Ale poprawa życia naszych braci to również trudny problem – mobilizacja do socjalizacji, oszczędzanie na wydatkach, transparentność, aby nasi bracia widzieli, że redakcja jest taka, jaka jest, aby nasi bracia mogli współczuć i dzielić się… ale to nie może trwać wiecznie.

Jeśli chodzi o ogólne mechanizmy polityczne, uważam, że konieczne jest dalsze wdrażanie silnego i skutecznego planowania, ponieważ wciąż istnieje wiele nakładających się i zbędnych gazet, dlatego musimy śmiało je redukować. Niektóre jednostki twierdzą, że planowanie jest w formie fuzji, liczba osób pozostaje taka sama, więc jak możemy wspierać naszych braci… Potrzebne jest jasne planowanie, aby uniknąć nakładania się, zbyt wiele agencji prasowych… osłabi siłę tradycyjnej prasy. Państwo musi nadal prowadzić politykę inwestycyjną, ponieważ jeśli prasa będzie działać według zasad rynkowych, będzie to bardzo trudne. Nie zajmujemy się dziennikarstwem tylko propagandą, ale propaganda musi mieć kierunek, informacja musi mieć edukację, rozrywka musi mieć walkę…

An Vinh (Wdrożenie)



Źródło

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Oglądanie wschodu słońca na wyspie Co To
Wędrując wśród chmur Dalatu
Kwitnące pola trzciny w Da Nang przyciągają mieszkańców i turystów.
„Sa Pa of Thanh land” jest mgliste we mgle

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Piękno wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt