MU ma nadzieję zakończyć koszmar Andre Onany, wydając 18,5 miliona funtów (21 milionów euro, nie wliczając przyszłych opłat) na sprowadzenie Senne Lammensa na Old Trafford.

Zanim jednak Lammens miał szansę oficjalnie zadebiutować, fani byli zaskoczeni: kompilacja wideo „wypadku przy pracy” 23-letniego bramkarza nagle stała się viralem w portalu społecznościowym X (dawniej Twitter), niczym zwiastun tragedii.

Senne Lammens MU piłkarz.jpg
Kibice MU przecierali oczy, żeby upewnić się, że reprezentantem Lammensa nie jest Ten Hag. Zdjęcie: The Sun/Instagram

Na nagraniu widać, jak Lammens wybiega z bramki, jakby wybierał się na spacer, piłka przelatuje nad jego głową, a słupek bramki otwiera się szeroko jak... niezamknięty sklep.

W innej sytuacji, niski strzał był tuż w zasięgu jego ręki, ale miał tylko czas, żeby się przyjrzeć, nie zadając sobie trudu, by się rzucić; inna sytuacja, w której musiał wykończyć akcję, stała się niebezpieczna, gdy Lammens podał piłkę do przeciwnika, aby ten ją odbił...

Kibice United od razu oszaleli na punkcie X: „Onana 2.0” , „Aktualizacja Onany” , „Spadek nieuchronny” …, niektórzy kibice nazywali go nawet „Onana Pro Max” .

Wielu wiernych fanów MU obawia się, że powstaje tragikomedia, tyle że z innym głównym bohaterem.

MU miało kiedyś wybór o nazwisku Emiliano Dibu Martinez - mistrz świata z 2022 roku, bramkarz, który wie, jak warczeć i śmiać się z przeciwników.

Ostatecznie jednak wybrali zawodnika, który nigdy nie grał w reprezentacji Belgii, rozegrał w tym sezonie 4 mecze w Antwerpii i stracił 4 gole.

Gospodarze zajęli w zeszłym sezonie piąte miejsce. To pocieszający wynik dla gola z Old Trafford.

Uczciwie rzecz biorąc, znaleźli się odważni kibice, którzy stanęli w obronie Lammensa, publikując w Internecie nagrania jego ratunkowych interwencji.

Przypominają: każdy bramkarz ma swoje momenty błędu, ale jego ręce też potrafią zatrzymać niektóre gole. Problem w tym, że tych zdjęć jest zdecydowanie za mało w porównaniu z „niecelnymi wślizgami”, które stają się viralami.

Błędy Lammensa. Źródło: X

Jakby tego było mało, twarz przedstawiciela Lammensa na ceremonii podpisania kontraktu sprawiła, że ​​wielu fanów błędnie pomyślało, że to... Erik ten Hag.

Rzeczywiście, jeśli przyjrzeć się małym zdjęciom, Mark Volders – agent Lammensa (a zarazem najsłynniejsza twarz w drużynie, którą prowadzi) – wygląda jak brat bliźniak trenera, którego właśnie zwolniono z Leverkusen .

Przerażająca iluzja dla fanów MU: Ten Hag, trener, który kiedyś popadł w niełaskę u Onany – tego samego trenera, który sprowadził go z Interu Mediolan – pojawił się teraz w innej formie, nadal nawiedzając bramkę „Czerwonych Diabłów”.

MU marzyło o nowej erze, ale potem zobaczyło cień przeszłości. Kibice, wzdychając, mogli tylko szepnąć: Old Trafford nie jest bez tragedii, brakuje tylko bramkarza, który broniłby bramki.

Źródło: https://vietnamnet.vn/thu-mon-moi-cua-mu-lammens-gay-soc-khi-tau-hai-nhu-onana-2439177.html