Ja i wiele innych osób wiemy, że urodziłaś się, wychowałaś i rozpoczęłaś swoją karierę w modzie w Hanoi. Wygląda jednak na to, że Twoja kariera rozkwitła i stała się jeszcze bardziej świetlana, odkąd przeprowadziłaś się na południe . Czy Sajgon jest bardziej „sprzyjający pod względem czasu i miejsca ” dla projektantki Ha Linh Thu ?
- Jestem w Sajgonie od 3 lat i wkraczam w czwarty rok. To prawda, że moje nazwisko rozpowszechniło się w Sajgonie. Ale to nie znaczy, że wcześniej go nie miałam. Moje nazwisko w branży modowej jest znane wszystkim, a właściwie zbudowane w Hanoi – kolebce, która mnie wychowała i stworzyła. Jednak dopiero po przyjeździe do Sajgonu to nazwisko stało się szersze, lepsze i bardziej olśniewające. Sajgon to naprawdę cudowna kraina, w której mogę rozkwitnąć i rozwinąć skrzydła. Ale mówiąc szczerze: Sajgon jest dla wszystkich, nie tylko dla mnie. Właśnie dlatego ludzie często „jadą na południe”.
Co takiego jest w Sajgonie , że przyciąga projektanta pochodzącego z Hanoi , który dobrze rozumie kulturę Hanoi i wywodzi się z rodziny o bogatej tradycji trzech pokoleń związanych ze sztuką ?
- Przez te 3 lata w Sajgonie, początkowo, niewiele jeździłem, wciąż podróżowałem, wciąż odgrywając rolę gościa. Dopiero pandemia COVID-19 sprawiła, że zostałem w Sajgonie dłużej i zdałem sobie sprawę, że jeśli zdecyduję się tam zamieszkać, powinienem być prawdziwym Sajgonczykiem, a nie gościem, nie znającym drogi, nie znającym ulic...
Kiedy przeprowadziłem się do Sajgonu, byłem już w średnim wieku, nie byłem już impulsywny, pochopny ani niedojrzały. Nadal miałem obserwację, ale i niespodzianki. Bo gdybym był w Sajgonie, nadal byłbym Hanojczykiem. Załóżmy, że wyjechałbyś za granicę, nadal byłbyś Wietnamczykiem mieszkającym za granicą, zachowującym swoje cechy, kulturę i tradycje.
Zrozumiałem, że w Sajgonie, czy gdziekolwiek indziej, jestem przede wszystkim imigrantem. Kiedy przybywam do tego kraju i znajduję sposób na życie, przetrwanie i sukces, pojawia się coś nowego i interesującego, czego muszę się nauczyć i do czego muszę się przystosować. Ale na tej drodze nauki i adaptacji wciąż muszę w jak największym stopniu zachować swoje cechy. Gdybym wyjechał w wieku 20-30 lat, być może nie musiałbym się zmieniać, by stać się kimś innym niż jestem. Teraz zmieniam się, by się dostosować, ale nie po to, by zmienić swoją osobowość.
Powiedziałeś , że nie zmieniasz swojej osobowości, ale czy twoje projekty muszą się zmieniać zgodnie ze stylem ubierania się mieszkańców Sajgonu ?
– Jeszcze się nie zmieniłam, ale podbijam Sajgończyków hanojskimi projektami. I dzięki temu odniosłam sukces. Ludzie akceptują mnie z tej perspektywy, a nie dlatego, że szukają projektantki o nazwisku Ha Linh Thu, która ma styl sajgoński. Ludzie przychodzą do Ha Linh Thu, bo jestem hanojską projektantką. Nawet mieszkańcy Hanoi i Północy lubią hanojski styl, a także styl północny, ponieważ mieszkają w Sajgonie od tak dawna; Sajgończycy również lubią hanojski styl.
Przyjaciółka napisała o mnie: „Kiedy pani od jedwabiów „przeniosła się na południe”, powiedziałam, że jedwab jest w porządku, ale aksamit jest za gorący, nikt nie nosi aksamitu. Nie wiem, jaki urok rzucił na mnie Thu, ale teraz wszyscy w Sajgonie noszą aksamit”. Jestem jej za to wdzięczna. Więc teraz myślę, że nie muszę się zmieniać, ale muszę podbić Sajgon esencją Hanoi, Hanojczyków.
Twoje produkty powstają głównie z aksamitu i jedwabiu . Wygląda na to, że „ ugruntowałaś ” swoją pozycję na wietnamskim rynku mody jako „kobieta aksamitu i jedwabiu ”. Co zatem sądzisz o byciu „ kobietą aksamitu i jedwabiu ”?
– Właściwie to mam wielkie szczęście. Pierwszym szczęściem była praca jako artysta w gazecie Lao Dong. Można powiedzieć, że były tam „wielkie drzewa”, intelektualiści, elita Hanoi, Wietnamu. Ten proces dał mi wiele dobrych wartości, ucząc się od szanowanych, wspaniałych ludzi. Cieszyłem się z tego i jestem za to wdzięczny.
Ten okres młodości pomógł mi odnaleźć ścieżkę, którą jest aksamit, w obu znaczeniach. Dosłownie oznacza to materiał – aksamit i jedwab. Ale aksamit to także styl życia, jak często mówimy „żyć bardzo aksamitnie”. Aksamit tutaj, oprócz materialnych czynników tworzących styl życia, oznacza również wyrafinowanie, luksus i kulturowe podstawy. To bardzo pasuje do tego, czego doświadczyłem, czego doświadczyłem, czego się uczyłem i co wchodził w interakcje z najbardziej elitarnymi ludźmi, aby stworzyć ducha aksamitu.
Aksamit oznacza również to, co najlepsze. Ponieważ jedwab jest najlepszym materiałem, aksamit również jest z niego wytwarzany. Podobnie, zostałem stworzony do życia, więc chcę przekazać ten styl życia poprzez aksamit i jedwab. Co więcej, chcę przekazać ducha, który jest najlepszy – kobietę z aksamitu i jedwabiu.
Moim największym marzeniem jest zostać „kobietą luksusową”, być rozpoznawaną przez wszystkich jako „kobieta luksusowa” i chcę to przekazać wszystkim kobietom.
Widzę Twoje projekty , niezależnie od tego, czy wykorzystują fason sukienki letniej , czy obcisłej, wszystkie wykorzystują odważne cięcia, wycięcia w talii, na biuście … aby pomóc noszącej je osobie wyeksponować jej sylwetkę. Ale czy martwisz się, że taka śmiałość odbierze kobiecie elegancję i wdzięk ?
– To bardzo dobre pytanie i jestem pewien, że mogę na nie odpowiedzieć. Sztuk pięknych uczono mnie bardzo systematycznie na Uniwersytecie Sztuk Pięknych. W przeszłości ci, którzy studiowali sztuki piękne, niezależnie od tego, czy chodzili do szkoły, czy nie, musieli oczywiście nauczyć się rysować. I na początku musieli rysować ludzi bez ubrań. Musieli rysować dosłownie, czyli rysować nagie osoby, rysować poprawnie i nie wolno im było tworzyć. To samo dotyczy tych, którzy studiują sztuki piękne w krajach na całym świecie .
Mówiąc o pięknie kobiet, nie ma na świecie nic piękniejszego niż kobiece ciało, więc pokazywanie czegokolwiek jest piękne – ramiona są piękne, ramiona są piękne, odkrycie kawałka biustu jest piękne, talia jest piękna… Rozumiem to po części dlatego, że jestem kobietą, dostrzegam też swoje piękno. Podoba mi się to i dlatego szanuję piękno kobiet, szanuję swoje własne piękno. Wiem, co trzeba pokazać, co powinno być pokazane. Dobrze, że to ja odważam się pokazać w niezwykle odważny sposób.
Ale tu właśnie pojawia się „aksamit”. Jest odważny, ale nie ostentacyjny. Do tej pory jestem z siebie bardzo dumna i wszyscy przyznają, że projekty Ha Linh Thu są seksowne, można by rzec erotyczne, niezwykle odważne, ale nie są zwyczajne.
Jak zachować równowagę między schludnością i elegancją, a jednocześnie dużą swobodą ?
– Mamy historyczne relikty, namacalne i niematerialne wartości kulturowe. To tkwi w tym, co niematerialne, co oznacza, że nie możemy tego analizować. To subtelność i dusza artysty, w naturze każdego człowieka, subtelność każdego człowieka, którą można jedynie odczuć.
Poczuj to, bo to sztuka. Tak naprawdę wiele osób myli modę z ubraniami. Moda to sztuka. A zatem, jeśli chodzi o sztukę, możemy ją tylko poczuć, nie możemy jej zmierzyć, nie możemy jej rozróżnić, nie możemy jej zdefiniować.
Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich projektów i ich kolorystyki . W każdej stylizacji widać świeżość, kolory miłości , sztuki i optymizmu. Ale czy uważasz, że Twoje produkty nie są zbyt praktyczne?
– Tak naprawdę w biznesie istnieją segmenty. Nie wybieram segmentu popularnego, czyli takiego, który jest bardzo przydatny. Wybieram segment, który jest po prostu niszą rynkową. Tworzę produkty z dużą dozą artyzmu. Podobnie jak w dziennikarstwie, każda gazeta ma swoich czytelników. W muzyce są ludzie, którzy lubią muzykę klasyczną, i tacy, którzy lubią rocka. Mamy też swoich miłośników mody i tego stylu, więc nie chcę go popularyzować dla większości. Ale to nie znaczy, że nie ma czytelników ani odbiorców.
Czy dla artysty kreatywność wymaga dyscypliny ?
- Tak naprawdę kreatywność nie jest tylko dla artystów, kreatywność jest dla każdego. Na przykład nauka i technologia również potrzebują kreatywności, aby móc funkcjonować tak, jak dzisiaj.
Kreatywność to forma pracy intelektualnej. Niektórzy uważają, że kreatywność nie wymaga dyscypliny. Ale ja uważam, że szaleństwo to nadal szaleństwo, kreatywność to nadal kreatywność, ale dyscyplina jest konieczna. Bo kreatywność to również praca, a praca musi być zdyscyplinowana.
Zawsze narzucam sobie dyscyplinę. Na przykład, nie budzę się dzisiaj i nie chcę się obudzić przed pracą. Moda to bardzo surowa dziedzina. Muszę wypuszczać dwie kolekcje rocznie, a ubrania muszą być najnowsze, bo inaczej ludzie powiedzą, że to wyszło z mody. Klienci zawsze domagają się nowości, kupują sukienkę dzisiaj, a za miesiąc wracają z pytaniem: „Co nowego u mnie?”.
Moda nie jest tak prosta, jak się wydaje, ponieważ wymaga nieustannej kreatywności. Nie chcę porównywać, ale podaję przykłady, aby każdy mógł mieć własne komentarze. Pisarz może pisać regularnie lub tylko jedno dzieło w życiu, ale i tak może żyć dobrze, ponieważ książki można przedrukowywać wielokrotnie, utwór muzyczny jest taki sam. Ale moda nie jest możliwa, jeśli zdecydujesz się podążać tą ścieżką zawodowo.
Myślę, że aby stworzyć pokaz mody, na który wszyscy czekają , nie chodzi tylko o ubrania , dźwięk , światło, ale także o doświadczenie każdego projektanta ?
- Powodem, dla którego Ha Linh Thu ma tak seksowne, uwodzicielskie i piękne produkty z wycięciami, są jej własne doświadczenia i wysiłek, o którym przed chwilą wspomniałeś.
Przygotowanie wystawy to trudny i wymagający proces. Chociaż kraje zagraniczne wyprzedzają nas o setki lat, początkowo były takie same, jak my, ale wprowadziły rozwiązania, które Wietnam dopiero teraz zaczyna naśladować. Zawsze przygotowują kolekcje z 6-miesięcznym wyprzedzeniem. Tymczasem my dopiero zaczynamy przygotowywać się do kolekcji wiosna-lato 2023. Stworzenie pięknych, dobrych i wartościowych rzeczy wymaga czasu, a czasu jest za mało, więc jest to zbyt trudne.
Pomysły są bardzo ważne. Na przykład muszę już dokończyć pomysł na kolekcję jesień-zima 2023, ale wpadłam na to dopiero kilka dni temu. To nie jest łatwe. Najtrudniej jest wymyślić, co zrobić. A przygotowanie to skomplikowany projekt, począwszy od zakupu materiału, przez wybór wzorów. Potem trzeba zacząć od klasyfikacji, od dźwięku, światła, miejsca, modelki, tego, kim jest Vedette… Nie chodzi o wybór jakiejś pięknej kobiety, która będzie Vedette, ale o to, żeby pasowała do charakteru każdej kolekcji. Trzeba być skrupulatnym. I jestem zadowolona z każdego szczegółu. Myślę, że to moja „aksamitna” cecha – coś delikatnego, surowego, starannego i wyrafinowanego.
Wiem, że jesteś osobą, która uwielbia czytać książki. W jaki sposób Twoja wiedza z książek i pochodzenie kulturowe pomogły Ci i wpłynęły na Twoje projekty modowe ?
– Często słyszę pytanie, czy mam trudności ze znalezieniem pomysłów na projekt. Ale dla mnie nie jest to zbyt trudne, ponieważ mam podstawy wiedzy zdobyte dzięki czytaniu. Dużo czytam, ponieważ jest to moje hobby od dzieciństwa. Nie jestem jak inne dziewczynki, nie umiem grać w gry dla dziewczynek. Spędzam ten czas na czytaniu. Gromadzę wiedzę od dziecka, więc zawsze jestem zainspirowana, inspiruję się wszystkim, co czytam – książkami, podróżami, wystawami. Kiedy idę na wystawę, czytam o tamtejszych autorach, o tamtejszych artystach – w ten sposób chłonę wiedzę.
Na przykład moja kolekcja wiosna-lato 2022 nosi motyw przewodni „Welcome to the Jungle”. Inspiracją była piosenka rockowa. Lubię muzykę rockową i zespół Guns N' Roses, a w tamtym momencie piosenka nagle podsunęła mi pomysł: „Świetnie, stworzę kolekcję o tej nazwie, z tym duchem, zatytułowaną: Welcome to the Jungle”. Historia dżungli i włączenia zwierząt do produktów modowych zyskała ogromną popularność i uznanie wszystkich.
Do kolekcji jesień-zima 2022 motywem przewodnim jest Piękna i Bestia, która jest jednocześnie historią miłosną, baśnią. Każdy, kto przeczyta tę historię, dostrzeże jej symbol – różę w kryształowej kuli. Róża również stała się głównym elementem kolekcji. Nie popadałam w banał, ale historia ma swoją historię, która rozwija się na swój własny sposób.
Nadchodząca kolekcja wiosna-lato 2023 inspirowana jest moim dziadkiem – artystą ludowym i scenografem Nguyen Dinh Ham. Kolekcja inspirowana jest postacią Cheo i wierszami Cheo z Thi Mau, takimi jak: Nauczyciel jest jak opadłe jabłko na podwórku domu wspólnotowego/ Jestem jak zła dziewczyna śledząca kwaśne rzeczy. Brzmi to bardzo „dziwkowo”, bardzo zalotnie, bardzo liberalnie. Ale kultura wietnamska jest również liberalna.
Moda to obecnie żyzny grunt dla wielu ludzi . Wietnam ma również wielu znanych projektantów, a ich produkty były używane przez wiele znanych osobistości na świecie, na przykład Cong Tri i Do Manh Cuong. Co sądzisz o wietnamskim przemyśle modowym w ostatnich latach ?
– Nie miałem okazji zrobić tego, co Cong Tri, ale patrząc na to, co Cong Tri zrobił, myślę, że wietnamscy projektanci nie ustępują zagranicznym. Wietnam, podobnie jak malarstwo, jest rozpoznawany na świecie, moda może osiągnąć to samo. Patrząc obiektywnie, możemy być dumni z wietnamskiej mody na świecie.
W jaki sposób pielęgnujesz swoją wyjątkowość , aby nie mylić się z nikim innym?
– Nie muszę stawiać się w sytuacji, w której będę jak inni projektanci, ale oni muszą się ode mnie różnić. Jak już wspomniałem, wiele rzeczy mnie w tym ukształtowało, więc jak dotąd po prostu nie poddaję się. Przede wszystkim pochodzę z Hanoi, dużo studiuję i czytam. Teraz, gdy jestem już za skromnym wiekiem, mogę z dumą powiedzieć, że w tym momencie mam prawo docenić siebie, jestem całkowicie pewny siebie i dumny z siebie, bo mam solidne podstawy kulturowe i wiedzę.
Więc po prostu bądź sobą, to ich sprawa, czy inni są tacy jak ty. Nic się nie stanie, jeśli są tacy jak ty przez przypadek albo chcą być tacy jak ty.
Wiele osób jest pod wrażeniem Ha Linh Thu ze względu na jej elegancję i wyrafinowanie , ale jej projekty zawsze emanują siłą i śmiałością . Czy dostrzegasz w niej jakieś kontrasty lub sprzeczności ?
- Projekty Ha Linh Thu są seksowne, ale jednocześnie bardzo delikatne, więc nie ma w nich nic sprzecznego. To dobrze, bo wniosłam elegancję w ten seksapil. Wszystko emanuje bardzo delikatnie, nie muszę walczyć ze sobą: och, jestem elegancką osobą, dlaczego robię to seksownie. Wszystko jest we mnie bardzo naturalne, bo jeśli jestem elegancką osobą, to niezależnie od tego, jak seksowny jest produkt, nadal będzie elegancki.
Ludzie zauważyli również, że projekt Ha Linh Thu był seksowny, skrajnie „niegrzeczny”. Mówiąc wprost, „bardzo niegrzeczny”. Nikt jednak nie mógł powiedzieć, że był ordynarny. „Niegrzeczny” to tutaj bardzo dobre słowo, nie niewykształcony, rozpieszczony czy niegrzeczny. „Niegrzeczny” to tutaj coś psotnego, śmiałego i interesującego. A na mój temat nikt nie mógł nic powiedzieć – ludzie przyznawali, że był „niegrzeczny”, ale bardzo im się podobał. To też komplement, jak sądzę.
Ludzie mówią, że Ha Linh Thu to interesująca i nieznana osoba – emanuje piękną aurą, ma silną i pozytywną energię oraz życie, o jakim marzy wiele kobiet. Ale obecnie widzę, że wciąż jest singielką. A więc jaka jest Twoja koncepcja szczęśliwej kobiety, osoby sukcesu? Jesteś szczęśliwa, czy nie ?
- Widzisz, jak jestem szczęśliwy?
Myślę, że to , co widzą inni, i to, kim jestem, jest różne. Dlatego cię zapytałem .
– Chętnie się dzielę. Unikam definiowania, bo nie potrafię zdefiniować siebie. Kiedyś widziałam moją przyjaciółkę, która w pewnym momencie była zakochana bez przerwy, namiętnie, od jednej osoby do drugiej. Czy oni są szczęśliwi, bo gdyby nie byli, nie robiliby tego.
Ale myślę, że szczęście nie jest tym, czego pragnę. To znaczy, że nie chcę być taka jak ona, bo widzę ją z kochankiem. Jest szczęśliwa, jest szczęśliwa, a ja mam własne życie. Ludzie robią, co chcą. Ludzie chcą być szczęśliwi w związku, zrobią wszystko, żeby mieć parę. A to, że jestem singielką, nie oznacza, że jestem singielką, to mój wybór i jestem z niego bardzo zadowolona.
Postrzegam wolność jako coś pięknego. Inni uważają, że szczęście wymaga dwojga ludzi. Każdy ma swoje zdanie. Ale prawdą jest, że raz czy dwa w życiu widzę szczęśliwą rodzinę, coś, co mnie przekonuje, co uważam za piękne i dopiero wtedy chcę mieć takie życie. Poza tym jestem bardzo zadowolony z mojego życia singla.
Rozumiem też , że bycie singielką nie oznacza „bycia singielką”. Ale przecież piękna i atrakcyjna kobieta , taka jak Ty , musi mieć w swoim życiu wielu kochających ją mężczyzn ?
- Myślę, że byłam muzą dla wielu osób.
Jaki mężczyzna pokona Ha Linh Thu ?
- Przystojny, inteligentny mężczyzna.
Jaka jest więc zakochana osoba Ha Linh Thu ?
– Pytanie, które wymaga dość długiej odpowiedzi. Bo w każdym wieku kochamy inaczej. A ja nie jestem kimś, kto kocha namiętnie, może głęboko, ale nie ekstatycznie. A może nie ekstatycznie, bo zawsze jestem czujny i defensywny. A po romansach każdy może zostać filozofem.
Jeśli chodzi o osobowość , jaką osobą postrzega siebie Ha Linh Thu ?
- Trudna osoba ( śmieje się głośno ). Nie jestem łatwą osobą, wcale nie łatwą.
Jak bardzo jestem irytujący ?
- Jak w bajce braci Grimm o Księżniczce na Groszku, leżącej na siedmiu warstwach materacy, a mimo to odczuwającej ból pleców z powodu małego ziarnka grochu. Nadmierna wrażliwość, wymagania, drobiazgowość i dumność w każdej sytuacji sprawiają mi ogromną trudność. Dlatego niełatwo mi żyć ze sobą i niełatwo mi żyć z innymi.
Krótko mówiąc, jestem twardą, ale silną, męską osobą w bardzo kobiecym ciele.
Ale kobiety też mają słabsze momenty ?
– Tak. W przeszłości uczono nas: mężczyźni nie powinni płakać, nie powinni być słabi. A kobiety muszą być słabe.
Później, kiedy dorastałem, słyszałem, jak profesor Bui Phung – przyjaciel mojego ojca – mawiał bardzo trafnie: „Kiedy mężczyzna płacze, jest silny”. To znaczy, że odważyli się płakać.
Słabe kobiety nie oznaczają, że muszą płakać, żeby być słabe. Nadal są silne, ale nadal są słabe, bo nadal są kobietami.
Jakie jest ograniczenie, które chcesz sobie postawić jako wyzwanie ?
– Do tej pory zawsze stawiałam sobie cele, żeby iść naprzód. Na przykład, jeśli ta kolekcja jest piękna, następna musi być jeszcze piękniejsza. Rozwijam też lakiernictwo. Ale nie zatrzymałam się, wciąż myślę o innych rzeczach. Jestem ciągle w ruchu, to dla mnie wyzwanie. Nie stawiam sobie jednak żadnych ograniczeń, nie mam takiego pojęcia w głowie.
Czy jest Pan zadowolony z tego, co Pan stworzył do tej pory ? Jakie marzenia ma Ha Linh Thu o swojej przyszłej karierze ?
– Nie jestem marzycielem, ale wciąż mam cele, do których muszę dążyć. Nie jestem jeszcze usatysfakcjonowany i wciąż chcę iść dalej i wyżej.
Dziękuję i życzę, abyś zawsze była „kobietą jedwabną ”.
Źródło
Komentarz (0)