Odnosząc się do tej kwestii, prof. Le Ngoc Thanh – rektor Uniwersytetu Medycyny i Farmacji (Uniwersytet Narodowy w Hanoi ) – powiedział: „W najbliższym czasie uczelnia zintensyfikuje proces rekrutacji. W szczególności uczelnia przeanalizowała europejskie i amerykańskie modele kształcenia. Uczelnia zbliża się do amerykańskiej metody rekrutacji, która zakłada, że studenci kończą studia z dyplomem uniwersyteckim, a następnie studiują medycynę”.
Od 2025 roku Uniwersytet Medyczno-Farmaceutyczny planuje wprowadzić dodatkową procedurę rekrutacji dla studentów posiadających już dyplom ukończenia studiów wyższych na kierunki medyczne i farmaceutyczne. W związku z tym dla tej grupy studentów studia na kierunku medycznym będą trwać 4 lata, a na kierunku farmaceutycznym – 3 lata.
Wcześniej, podczas tygodnia integracyjnego dla nowych studentów, profesor Le Ngoc Thanh również dzielił się wiedzą na temat zawodu, aby studenci mogli zwizualizować sobie swoją dalszą drogę.
„Zawód lekarza jest trudny. Gdy studenci uświadomią sobie, że mogą studiować medycynę, będą mieli dobre perspektywy. Społeczeństwo wciąż uważa, że medycyna to zawód szczególny i wymaga szczególnego traktowania. W obecnej sytuacji osoby pracujące w zawodzie medycznym nie cieszą się tym szczególnym „przywilejem”, ale to nie znaczy, że zapominają o inspirowaniu studentów” – powiedział profesor Thanh.
Ze względu na specyfikę kierunku medycznego, zdaniem rektora Le Ngoc Thanh, nie każdy może się nim zająć, a niektórzy studenci rezygnują w połowie drogi. Zawód lekarza jest trudny i wymagający, a sama miłość do zawodu nie wystarczy. Bez motywacji i wysiłku trudno będzie osiągnąć sukces. Sześcioletnie studia to dopiero początek drogi do zostania lekarzem. Dlatego studenci, którzy zdecydują się na studia w tym kierunku, potrzebują wsparcia rodziców, a nawet przyjaciół.
Pokonując ponad tysiąc kilometrów, aby studiować w Hanoi, Vu Ngoc Phu (dzielnica Binh Tan, Ho Chi Minh City) – nowy student farmacji na Uniwersytecie Medycyny i Farmacji – powiedział, że między innymi ze względu na swoje rodzinne miasto w Hanoi, chciał wrócić do rodzinnego miasta, aby studiować. Kiedy jego rodzina dowiedziała się o jego wyborze, byli bardzo zaniepokojeni, ponieważ był jedynym mieszkańcem. Phu był jednak zdeterminowany, aby studiować, więc rodzice go wspierali i zaczął przyzwyczajać się do samodzielnego życia z dala od domu.
Również na spotkaniu pan Tong Tran Quang (Yen Vien, Gia Lam, Hanoi) zabrał swojego syna Tong Tran Tuan Anha na zajęcia w szkole, dumny i jednocześnie zmartwiony długą podróżą, jaką będzie musiał odbyć syn. Pan Quang powiedział, że od dzieciństwa Tuan Anh był bardzo nieśmiały i przestraszył się, gdy zobaczył ojca podcinającego kurczakowi gardło. Kiedyś zażartował z synem: „Jeśli się boisz, pozwolę ci studiować medycynę”. Nieoczekiwanie ten żart zachęcił syna do znalezienia korepetytora, który powtórzy materiał z biologii i zdecyduje się na studia medyczne.
„Kiedy moje dziecko pokazało mi zawiadomienie o przyjęciu, moja rodzina była bardzo szczęśliwa, bo zdało tak, jak sobie tego życzyło, ale martwili się, że te 7-8 lat nauki będzie bardzo trudne” – zwierzył się pan Quang.
Source: https://laodong.vn/giao-duc/truong-dai-hoc-y-duoc-du-kien-tuyen-sinh-4-tu-nam-2025-1387821.ldo






Komentarz (0)