TSMC podnosi ceny chipów, użytkownicy Apple'a przygotowują się na „poniesienie” kosztów

Według doniesień południowokoreańskich mediów, gigant półprzewodników TSMC poinformował niedawno swoich głównych partnerów, w tym Apple, o podwyżce cen chipów. W szczególności zaawansowane procesy 2 nm i 3 nm będą podlegać korektom cen, a niektórzy partnerzy będą musieli liczyć się ze wzrostem cen nawet o ponad 10%.

Jeśli ta plotka okaże się prawdziwa, będzie miała ona efekt domina, wpływając bezpośrednio na serię flagowych produktów Apple.

Użytkownicy produktów Apple będą musieli zapłacić więcej ze względu na podwyżkę cen chipów TSMC.

TSMC wykorzystuje proces 3 nm do produkcji procesora A19 (wykorzystywanego w serii iPhone 17). Warto zauważyć, że wszystkie wydajne układy Apple z serii M, od M3, M4 po najnowszy M5 z obsługą sztucznej inteligencji (AI), bazują na tym procesie 3 nm. Oznacza to, że ceny MacBooka Pro, MacBooka Air, iMaca, Mac Studio, a nawet iPada Pro/Air są zagrożone wzrostem.

Wcześniejsze doniesienia koncentrowały się na tym, że iPhone 18 będzie droższy ze względu na układ A20, ale teraz po raz pierwszy słyszymy, że nawet istniejące procesory, takie jak A18, M2 i M3, będą droższe.

Tradycyjnie Apple zawsze otrzymywało preferencyjne ceny od TSMC ze względu na swoją pozycję największego klienta i ogromne zamówienia. Jednak ten „złoty” okres zdaje się dobiegać końca.

Apple utrzymuje marżę zysku, co jest najprostszym sposobem na podniesienie cen produktów.

Jak wynika z raportu China Times , koszty inwestycji kapitałowych w produkcję układów scalonych 2 nm są tak wysokie, że TSMC nie oferuje już rabatów ilościowych żadnemu klientowi, łącznie z Apple.

Szacunki wskazują, że układ A19 (2024) będzie kosztował około 90 dolarów. Jeśli plotki o 50-procentowym wzroście ceny nowego procesu okażą się prawdziwe, cena układu A20 Pro (wykorzystywanego w iPhonie 18 Pro) może wzrosnąć do 135 dolarów. Tymczasem układy 3 nm (A19, seria M) mogą nieznacznie wzrosnąć o około 10 dolarów za sztukę.

Pomimo ogromnych rezerw gotówki Apple, firma znana jest z dbania o swoje marże zysku. Kluczowym pytaniem jest teraz, czy Apple pokryje te rosnące koszty, aby utrzymać ceny, czy przerzuci ciężar na konsumentów.

Ceny iPhone'ów utrzymywały się na zaskakująco stabilnym poziomie przez ostatnie sześć lat. Podwyżka cen byłaby poważną decyzją, zwłaszcza że iPhone 18 Pro ma być pierwszym urządzeniem z procesorem 2 nm (A20 Pro) w przyszłym roku. Poczekajmy na oficjalną odpowiedź od „nadgryzionego jabłka”.