Dziś po południu Narodowe Wydawnictwo Polityczne Truth we współpracy z Uniwersytetem Technologii Transportowych zorganizowało seminarium „Wielkie zwycięstwo wiosny 1975 – siła woli i wiara w zwycięstwo”.
Podczas dyskusji dr Dam Duy Thien, były zwiadowca i kartograf 266. Pułku, Dywizji 341 - Song Lam, podzielił się imponującą historią dotyczącą pracy nad rysowaniem map na potrzeby ataku na „stalowe drzwi” w Xuan Loc.
Pod koniec 1972 roku, tuż po ukończeniu siódmej klasy, młody Dam Duy Thien wstąpił do wojska. Ważył wówczas zaledwie około 40 kg. „Moi towarzysze myśleli, że jeśli przejadę 40-50 km drogą Truong Son, nie przeżyję, bo będę musiał wspinać się po górach i przedzierać przez strumienie, zmagać się z bombami i kulami. Później, kiedy moi towarzysze wrócili do rodzinnego miasta, myśleli, że zginąłem” – wspominał z radością.
Pan Thien z kolei ma dobrą pamięć, a szczególnie talent do rysowania, co imponuje wielu osobom w oddziale.

„Martwiliśmy się, ale nie baliśmy, bo wiedzieliśmy, że wojna oznacza poświęcenie. Wysyłaliśmy nawet listy do naszych rodzin, jakbyśmy byli daleko, wciąż żywi, ale uważani za zmarłych. Obawialiśmy się jednak, że nieukończenie misji zagrozi oddziałowi. Bo drobny błąd mógł zniszczyć oddział liczący tysiące ludzi” – powiedział Thien.
Weteran Dam Duy Thien, opowiadając o swojej szansie na pracę w kartografii, stwierdził, że ludzie wykonujący ten zawód powinni mieć możliwość nauki w szkole oficerskiej armii, ale ponieważ miał pewien talent do malowania i dobrą pamięć, jego przełożeni wysłali go na szkolenie.
Powiedział, że w tamtym czasie istniał tylko jeden zestaw map i „gdziekolwiek wyruszaliśmy na wojnę, rozdawali nam ten zestaw map”. Zapamiętywanie terenu, nazw miejsc i punktów orientacyjnych było niezwykle trudne, a jego przełożeni wymagali od pana Thiena, aby zapamiętywał i natychmiast odpowiadał na pytania.
„Po 50 latach wciąż pamiętam położenie Xuan Loc, Tan Phong, Dau Giay... Kiedy przełożeni proszą o wskazanie jakiegoś punktu, punkt ten musi być dokładnie oznaczony na mapie” – powiedział pan Thien.
Na polu bitwy szczególnie monitorowani są dwaj podwładni: kartograf i agent wywiadu. Jeśli obaj zostaną schwytani przez wroga, bitwa zakończy się porażką, a siły poniosą nawet dotkliwe straty.
Dlatego żołnierz Dam Duy Thien musi pytać o pozwolenie zanim gdziekolwiek pójdzie i nie wolno mu opuszczać terenu walk bez pozwolenia.
W terenie, skomplikowany teren bardzo utrudniał rysowanie map. Pan Thien wspominał, że czasami musieliśmy rysować w piwnicy, aby uniknąć wykrycia przez wroga. „W piwnicy brakowało światła, więc używaliśmy latarek lub bardzo słabych lamp sztormowych. Czasami dym z bomb wlatywał do stanowiska dowodzenia, przez co było duszno i trudno było oddychać, ale i tak musieliśmy rysować i ocierać łzy…” – wspominał pan Thien.
Podkreślił, że przy rysowaniu mapy, jeśli odniesienie jest błędne o jeden milimetr, może to prowadzić do straty nawet 12 km, więc „jeden milimetr błędu to mila pomyłki”.
W przeszłości warunki były trudne i nie istniały satelity ani urządzenia elektroniczne wspomagające mapowanie, ale „mieliśmy zwiadowców, wywiad wojskowy i głęboko penetrujące siły specjalne”, więc pan Thien miał dużą przewagę informacyjną.
„Używaliśmy linijek o wymiarach 15x25 cm z podzielonymi kolumnami i korzystaliśmy z kompasu, aby określić kierunek, a także z pamięci i informacji od zwiadowców, wywiadu wojskowego i szpiegów, a następnie rysowaliśmy... czasami musieliśmy wymazywać i ponownie wymazywać, ponieważ nie były dokładne” – powiedział.

Na początku 1975 roku wraz ze swoją dywizją wyruszył na front B2 (południowo-wschodni), biorąc bezpośredni udział w kampanii Ho Chi Minha w formacji IV Korpusu na skrzydle wschodnim, mającej na celu wyzwolenie Sajgonu-Gia Dinh.
Podczas bitwy pod Xuan Loc, Dam Duy Thien otrzymał zadanie sporządzenia mapy bojowej 266. Pułku. Na podstawie rzeczywistych pomiarów, naniósł na mapę każdy kierunek, atak i obronę z naszej strony, a także pozycje obronne przeciwnika, precyzyjnie i szczegółowo, aż do poziomu kompanii.
Dzięki narysowanej mapie dowództwo 266. Pułku z łatwością określiło właściwy kierunek ataku i właściwe cele dla poszczególnych jednostek, co pozwoliło mu na podejmowanie trafnych i terminowych decyzji dotyczących bitwy.
Mapa opracowana przez Dam Duy Thiena w znacznym stopniu przyczyniła się do tego, że po 12 dniach i nocach zaciekłych ataków nasza armia przebiła się przez niezdobyty stalowy mur obronny wroga, otwierając szeroko wschodnią bramę, przez którą nasze potężne siły mogły wkroczyć do Sajgonu-Gia Dinh i wyzwolić go.
Source: https://vietnamnet.vn/tu-chien-si-nang-40kg-den-nguoi-ve-ban-do-tac-chien-vao-canh-cua-thep-xuan-loc-2393581.html
Komentarz (0)