Szkoła na stacji metra w Charkowie na Ukrainie – zdjęcie: GUARDIAN
Według agencji Reuters z 2 września, w Charkowie (Ukraina) około 17 000 uczniów uczy się w siedmiu podziemnych szkołach. Władze lokalne zapowiedziały, że wkrótce otworzą kolejne placówki.
Charków jest drugim co do wielkości miastem na Ukrainie i często pada ofiarą ataków rosyjskich.
„Dziś moje dziecko – pierwszoklasista – po raz pierwszy poszło do szkoły. To podziemna szkoła w pobliżu północnej części rejonu Saltivka” – powiedziała Anastazja Poczergina, matka.
„Szkoła znajduje się głęboko pod ziemią i jest uważana za najgłębiej położoną szkołę w Charkowie, dlatego jestem bardzo pewna jej bezpieczeństwa. Nie spodziewaliśmy się, że nasze dzieci pójdą do szkoły w tym roku, ale jako rodzic zawsze pragnę, aby moje dzieci mogły chodzić do szkoły osobiście, jak zwykle” – kontynuowała.
Ukraińskie dzieci wracają do szkół 1 września i przyniosą nauczycielom kwiaty i prezenty. Pani Poczergina powiedziała, że nie spodziewa się szybkiego powrotu do normalnego życia, pomimo pozytywnych sygnałów rozmów pokojowych z Rosją.
„Mamy nadzieję, że sytuacja się poprawi, ale nie oczekujemy całkowitego pokoju ” – powiedziała pani Pochergina. „Nie sądzimy też, że wrócimy do tradycyjnych szkół, ponieważ rozumiemy rzeczywistość i nie mamy złudzeń”.
W szkole nauczyciele kazali uczniom szybko wejść do środka. Grupy trzymały się za ręce i schodziły po schodach do dobrze wyposażonych klas, gdzie dzieci w różnym wieku uczyły się razem.
Mer Charkowa Ihor Terekhov poinformował, że na początku przyszłego roku otwarte zostaną trzy nowe szkoły, a sześć stacji metra przekształcono w sale lekcyjne, aby pomóc w przywróceniu dzieciom choć trochę normalności.
„To jedna ze szkół położonych najbliżej granicy z Rosją. Dzisiaj otworzyliśmy dwie szkoły w rejonie Nowej Sałtówki, podobne do tej” – powiedział Ihor Teriechow.
„Widać, że ta szkoła znajduje się bardzo głęboko pod ziemią. Ta głębokość jest kluczowym czynnikiem zapewniającym bezpieczeństwo. Szkoła jest wystarczająco duża, aby pomieścić około 1500 uczniów” – powiedział pan Teriechow, mając na myśli szkołę w północnej części Sałtówki.
Sześcioletnia Maria Yampolska powiedziała, że cieszy się, że może chodzić na zajęcia plastyczne i bawić się z kolegami w klasie. Zapytana, czym to się różni od przedszkola, odpowiedziała: „Z powodu wojny nigdy nie chodziłam do szkoły”.
Source: https://tuoitre.vn/17-000-tre-em-ukraine-khai-giang-nam-hoc-moi-duoi-long-dat-20250902150307567.htm
Komentarz (0)