Jak podaje agencja prasowa Reuters , profesor neurologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles, Lucina Uddin, wniosła w zeszłym tygodniu pozew w federalnym sądzie w Brooklynie przeciwko wydawcom Elsevier, John Wiley & Sons, Sage Publications, Springer Nature, Taylor & Francis i Wolters Kluwer.
Pani Uddin, profesor na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles od lipca 2023 r., opublikowała ponad 175 artykułów i brała udział w recenzowaniu ponad 150 czasopism.
Według pozwu pani Uddin, wydawcy, przeciwko którym toczy się postępowanie, zarobili łącznie ponad 10 miliardów dolarów (246 200 miliardów VND) przychodów z czasopism recenzowanych w 2023 roku. Sam wydawca Elsevier zarobił 3,8 miliarda dolarów z czasopism recenzowanych w 2023 roku, a jego marża zysku wyniosła nawet 38%, przewyższając tym samym Apple i Google.
W pozwie powołano się również na badanie, z którego wynika, że w 2020 roku naukowcy uczestniczący w procesie recenzji wnieśli wkład w prace o wartości ponad 1,5 miliarda dolarów. Wydawcy zachęcają jednak naukowców do recenzowania artykułów naukowych na zasadzie „dobrowolności bez wynagrodzenia”.
„Wiele rękopisów czeka na recenzję miesiącami, a nawet latami. To niesprawiedliwe, że zapracowani naukowcy poświęcają cenny czas na recenzje, a nie otrzymują za to wynagrodzenia” – powiedziała pani Uddin.
W pozwie wskazano również, że wydawcy ci „w sposób dorozumiany uzgodnili” między sobą zasady przyjmowania manuskryptów, ustalając „zasadę przesyłania manuskryptów wyłącznie do jednego czasopisma”, co narusza amerykańską ustawę antymonopolową.
Pozew potępia również to, co profesor Uddin nazywa „zasadą knebla” – uniemożliwiającą naukowcom swobodne dzielenie się osiągnięciami naukowymi zawartymi w manuskryptach w oczekiwaniu na recenzję prac naukowych.
Jak czytamy w pozwie, wielu naukowców jest zmuszonych zrzec się praw własności intelektualnej do swoich badań, nie otrzymując przy tym żadnych korzyści, podczas gdy wydawcy pobierają „maksymalną stawkę, jaką rynek jest w stanie udźwignąć” za dostęp do wiedzy naukowej.
Pozew przedstawia przemysł wydawniczy czasopism naukowych jako monopol manipulujący rynkiem pracy i wykorzystujący młodych naukowców, których kariera zależy od szybkości publikacji.
Wydawcy zapraszają naukowców do recenzowania artykułów naukowych na zasadzie „dobrowolności i bez wynagrodzenia”.
Dean Harvey, prawnik reprezentujący profesora Uddina, powiedział, że nastawiony na zysk przemysł wydawniczy zarobił miliardy dolarów, „wykorzystując dobrą wolę i ciężką pracę utalentowanych naukowców oraz pieniądze podatników finansujące ich badania”. Harvey stara się o nadanie sprawie statusu pozwu zbiorowego, reprezentując setki tysięcy osób, które mogą zostać dotknięte tą sytuacją.
Jak podaje University World News , profesor Sune D. Müller z Uniwersytetu w Oslo (Norwegia) stwierdził, że obecny system publikacji czasopism zmusza naukowców do wybierania projektów badawczych niższej jakości, aby móc szybko opublikować je w czasopismach o niskiej renomie.
Pan Müller ma nadzieję, że zwycięstwo sądu przyniesie uczciwą konkurencję w branży wydawniczej, zmuszając wydawców do płacenia recenzentom i skrócając czas przetwarzania artykułów naukowych.
W odpowiedzi na tę wiadomość wydawca Wiley nazwał zarzuty „bezpodstawnymi”. Według agencji Reuters , Wolters Kluwer, Elsevier i inni wydawcy odmówili komentarza lub nie wydali jeszcze żadnych oświadczeń w sprawie pozwu.
Source: https://thanhnien.vn/6-nha-xuat-ban-tap-chi-khoa-hoc-bi-to-boc-lot-hoc-gia-18524092410581965.htm






Komentarz (0)