Najlepsza okazja, ale nie jedyna

Program rezydencyjny uniwersytetu w Hanoi (Zdjęcie: Dokument).
Według prof. dr. Nguyen Huu Tu, rektora Uniwersytetu Medycznego w Hanoi, lekarze rezydenci stanowią niewielką część systemu opieki zdrowotnej , ale odgrywają bardzo ważną rolę. Jest to grupa wyspecjalizowanych lekarzy, którzy po ukończeniu 6 lat studiów uniwersyteckich przechodzą systematyczne i ciągłe szkolenie, z zachowaniem najwyższej kontroli jakości, zarówno na wejściu, jak i na wyjściu.
W trakcie 3-letniego okresu szkolenia wymagania dotyczące wiedzy stawiane rezydentom są najwyższe, od teorii po praktykę, pracę z pacjentami w szpitalu i ścisłe śledzenie aktywności szpitala.
„Rezydentura jest trudna i surowa, ale to najlepsza (choć nie jedyna) okazja, by zostać dobrym lekarzem. Mówię o trudnej, ponieważ środowisko szpitalne i kadra dydaktyczna są bardzo surowe” – powiedział profesor Tu.
W ciągu ostatnich 10 lat, w 2025 roku, wskaźnik konkurencji o miejsca w rezydenturze był najwyższy od czasu zwiększenia limitów miejsc w celu popularyzacji. Według profesora Tu, zwiększenie limitów miejsc w celu zwiększenia liczby rezydentów przystępujących do egzaminu rezydenckiego ma na celu podążanie za światowymi trendami i umożliwienie większej liczbie osób korzystania z zespołu dobrych lekarzy.
Jeśli ten zespół będzie działał na prowincji, z pewnością poprawi jakość badań i leczenia oraz wpłynie pozytywnie na lokalną opiekę zdrowotną. Ludzie odniosą korzyści i nie będą musieli udawać się do wyższych szczebli.
Na przykład, jak powiedział, prawie 20 lat temu lekarz rezydent Le Van Cuong, po ukończeniu rezydentury z kardiologii, złożył podanie o pracę w szpitalu prowincjonalnym Thanh Hoa.
W tamtym czasie dr Cuong był jedynym lekarzem rezydentem pracującym w Thanh Hoa. Dzięki swojej wiedzy, doświadczeniu i ogromnej determinacji, dr Cuong i jego współpracownicy zbudowali bardzo rozwinięte centrum kardiologiczne w Szpitalu Ogólnym w Thanh Hoa. Centrum to podjęło interwencję i leczyło większość przypadków wymagających zaawansowanej technologii w okolicy, dzięki czemu bardzo niewielu pacjentów musiało być przenoszonych do innych szpitali.
Ten utalentowany młody lekarz został później mianowany zastępcą dyrektora Szpitala Prowincjonalnego, a obecnie jest zastępcą dyrektora Departamentu Zdrowia Thanh Hoa.
Jak twierdzi rektor Uniwersytetu Medycznego w Hanoi, obecnie rozszerzanie programu kształcenia lekarzy rezydentów napotyka na wiele trudności.
Wcześniej model szkoleń stacjonarnych był elitarny, z udziałem zaledwie 15–20 osób na kurs i bardzo wysokimi wymaganiami, co pozwalało nauczycielom prowadzić uczestników i prowadzić ich, dzięki czemu szkolenie było wygodniejsze.
Obecnie szkolenia stacjonarne ukierunkowane są na kształcenie specjalistów z różnych dziedzin, z liczbą uczestników sięgającą 400 rezydentów na kurs, co utrudnia szkolenie. Dlatego szkoły muszą wprowadzać innowacje w kształceniu, począwszy od oceny wkładu, programu nauczania, ewaluacji, aż po ocenę... aby zapewnić pożądaną jakość wyników.
Ponadto w przeszłości lekarze rezydenci otrzymywali stypendia/pensje, ale teraz nie ma ani stypendiów, ani pensji, więc jest trudniej.

Wykładowcy i studenci sektora zdrowia podczas sesji praktycznej (zdjęcie: Thuy Huyen).
Lekarze rezydenci nadal mają trudności ze znalezieniem pracy
Dzieląc się wiedzą na temat sposobu, w jaki lekarze rezydenci wybierają swój kierunek studiów, docent dr Nguyen Lan Hieu, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego Medycznego w Hanoi, powiedział, że nadal zdarza się, że niektórzy lekarze rezydenci, żałując włożonego wysiłku, wybierają kierunek, który ich tak naprawdę nie pasjonuje, co jest wadą obecnego sposobu wyboru.
Drugą wadą jest mentalność stadna.
„Kiedy zdobywasz wysokie wyniki, zawsze myślisz o „gorących” kierunkach z poprzednich lat. Często nie poświęcasz temu zbyt wiele uwagi, ale ponieważ jesteś najlepszym studentem, nie ma powodu, aby nie wybierać kierunków, na które w zeszłym roku limit miejsc został zapełniony najwcześniej w dniu wyboru kierunku.
W rezultacie wielu studentów nie wykazuje prawdziwej pasji, więc mimo że są prymusami, nie osiągają dobrych wyników na egzaminie końcowym, a nawet mają trudności ze znalezieniem pracy w prestiżowych placówkach medycznych” – powiedział dr Nguyen Lan Hieu.
Dlatego, zdaniem dr Nguyen Lan Hieu, lekarze muszą dokładnie zbadać wybraną dziedzinę, ponieważ będzie ona związana z całym ich życiem i zmieni je. Nie powinni podążać za tłumem i „próbować go na siłę”.
Wejście na pokład to ciernista droga do chwały, ale nie jedyna. Posłuchaj swojego serca, aby mieć własną przyszłość.
Ze strony szkoły docent dr Nguyen Lan Hieu zaproponował rozwiązanie mające na celu przezwyciężenie tych dwóch niedogodności: każdy student będzie miał 3 życzenia przed egzaminem, a w dniu wyboru kierunku studiów będzie „konkurował” tylko z tymi, którzy mają takie same życzenia.
Source: https://dantri.com.vn/giao-duc/bac-si-noi-tru-khong-phai-chia-khoa-vang-de-de-xin-viec-20250912160102203.htm






Komentarz (0)