
Mistrz, doktor Ly Bao Duy (oddział chirurgii klatki piersiowej – wole, szpital Binh Dan) bada pacjenta w specjalnej strefie Con Dao – zdjęcie: udostępnione przez postać
Posiadają oni nie tylko wiedzę i umiejętności zawodowe, ale także ducha służby i chęć wniesienia wkładu w życie społeczności.
Od pozornie prostych technik medycznych na kontynencie, takich jak położnictwo, regularna dializa nerek czy leczenie poważnych urazów, które wcześniej wymagały udania się na kontynent w celu leczenia, teraz ludzie mogą uzyskać do nich dostęp bezpośrednio na wyspie.
Tuoi Tre rozmawiał z Mistrzem, Doktorem Ly Bao Duy z Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej - Wole, Szpital Binh Dan, aby wysłuchać jego opowieści po pełnej emocji podróży służbowej do Con Dao.
„Idziemy, bo Con Dao nas potrzebuje”
* To pierwszy raz, kiedy sektor zdrowia w Ho Chi Minh City wdrożył program rotacyjny, wysyłając lekarzy do pracy w Con Dao. Co skłoniło Cię do wzięcia udziału?
– Zdecydowałem się na wizytę w strefie specjalnej Con Dao nie dlatego, że jest to wyjątkowe miejsce, ale dlatego, że wiemy, że naprawdę potrzebuje wsparcia. W mojej sytuacji zawsze stawiam odpowiedzialność zawodową ponad osobisty wybór. Uważam, że wszędzie tam, gdzie brakuje lekarzy specjalistów, powinienem tam być.
Jednocześnie jest to cenna okazja dla mnie i innych kolegów, aby uczyć się z rzeczywistości i wnieść swój mały wkład w opiekę zdrowotną mieszkańców odległych wysp. Wierzę, że ludzie na całym świecie zasługują na pełną i profesjonalną opiekę zdrowotną.
Po miesiącu pracy w Con Dao wyraźnie odczułem ogromną różnicę w porównaniu z poprzednią pracą. Warunki życia i pracy tutaj różnią się od tych w szpitalu, głównie pod względem infrastruktury i wsparcia paraklinicznego. Na wyspie każda decyzja musi być zwięzła, jasna i bezpieczna, ponieważ każdy transfer to prawdziwa „przeprawa przez ocean”.
W zamian mam bardzo zgrany, elastyczny zespół, wszyscy ściśle ze sobą współpracują, aby praca przebiegała sprawnie. Każde miejsce ma swoją specyfikę, ale duch profesjonalizmu i odpowiedzialność wobec pacjentów są takie same.
* Z jakimi problemami zdrowotnymi borykali się mieszkańcy Con Dao, zanim przybyli lekarze?
– Moje pierwsze wrażenie było spowodowane szczerością ludzi i niestrudzonymi wysiłkami moich kolegów z Wojskowo-Cywilnego Centrum Medycznego Con Dao. Przed przybyciem lekarzy z innych szpitali, wiele specjalistycznych usług technicznych było ograniczonych, a skierowanie na kontynent zależało od pogody, środka transportu i stanu fizycznego pacjenta.
Największym wyzwaniem jest odległość geograficzna i „złoty czas” w opiece doraźnej. Jednak miejscowość i Wojskowo-Cywilne Centrum Medyczne Con Dao są dobrze przygotowane pod względem organizacyjnym i sprzętowym, a dzięki połączeniu telemedycyny z wyższym szczeblem, dystans zawodowy uległ skróceniu.
Jednym z nagłych przypadków, który ja i moi koledzy na zawsze zapamiętamy, jest 17-letni pacjent z licznymi obrażeniami w wyniku wypadku drogowego: zamknięty uraz jamy brzusznej, monitorowanie uszkodzenia lewej nerki i śledziony, niewykluczone jeszcze narządy puste; tętno 110 uderzeń na minutę, ciśnienie krwi 90/60 mmHg. Możliwość transportu na stały ląd była praktycznie niebezpieczna.
Natychmiast zwróciliśmy się do profesora nadzwyczajnego Tran Vinh Hunga, dyrektora szpitala Binh Dan, o bezpośrednie instrukcje dotyczące przeprowadzenia konsultacji wielodyscyplinarnej bezpośrednio na wyspie i wdrożenia leczenia zgodnie z ustaloną strategią. Stan pacjenta stopniowo się stabilizował i nie był już zagrożony.
Dla mnie jest to kamień milowy pokazujący, że dzięki dobrej organizacji, zdalnym konsultacjom i zjednoczonemu zespołowi Con Dao jest w stanie całkowicie bezpiecznie zająć się poważnymi przypadkami.

Lekarze zarejestrowani w specjalnej strefie Con Dao, aby koordynować przeprowadzenie skomplikowanej operacji – zdjęcie: udostępnione przez postać
Wartość lekarza polega na tym, że jest, gdy ludzie go potrzebują.
* Co zespół zrobił dla ludzi po miesiącu spędzonym w Con Dao, doktorze?
- W czasie mojej pracy skupiłem się na trzech głównych zadaniach. Po pierwsze, jako pomost, przeprowadziłem badania terenowe i zasięgnąłem opinii Rady Dyrektorów Szpitala Binh Dan oraz Ministerstwa Zdrowia w sprawie ponownego uruchomienia sali operacyjnej na Con Dao. Dzięki współpracy ze szpitalem, personel sali operacyjnej został pomyślnie uruchomiony i stabilnie operowany, a wiele poważnych przypadków zostało obsłużonych bezpośrednio na wyspie.
Oprócz bezpośredniego leczenia, zorganizowałem również aktualizacje wiedzy dla kolegów z Wojskowo-Cywilnego Centrum Medycznego Con Dao, dotyczące postępowania w przypadku urazów klatki piersiowej i brzucha, wykonywania drenażu opłucnej i przenoszenia praktycznych operacji bezpośrednio na stół operacyjny, aby zespół na miejscu mógł czuć się pewniej w kolejnych przypadkach.
* Co lekarz otrzymał w zamian za specjalną podróż służbową?
– Kiedy zdecydowałem się przyjechać do Con Dao, myślałem, że przyjadę, żeby pomóc pacjentom. Ale otrzymałem więcej, niż dałem. Nauczyłem się cierpliwości w obliczu trudności oraz spokoju i elastyczności, gdy warunki nie pozwalały na realizację planu.
Zrozumiałem, że nie zawsze mamy wystarczająco dużo sprzętu i leków, ale dzięki poświęceniu i wytrwałości wciąż możemy nieść nadzieję chorym. Głęboko odczułem też siłę ducha zespołowego, gdy wszyscy dążą do wspólnego celu i nikt nie zostaje w tyle.
Ta podróż przypomniała mi, że podstawową wartością zawodu lekarza nie jest nowoczesny sprzęt ani warunki materialne, ale odwaga pozostania – pozostania, gdy ludzie najbardziej cię potrzebują. To, co cenię najbardziej po tej podróży, to zaufanie pacjentów oraz dzielenie się i wsparcie współpracowników.
* Jakie przesłanie ma Pan po tej podróży dla innych młodych lekarzy, którzy jadą do odległych rejonów, gdzie dostęp do badań lekarskich i leczenia jest nadal utrudniony?
– Młodzi lekarze, jeśli macie okazję pracować w odległych rejonach, mam nadzieję, że odważycie się tam pojechać chociaż raz. Dopiero gdy tam postawicie stopę, poczujecie, jak bardzo ludzie was potrzebują.
W miejscach, gdzie panują trudne warunki, będziesz się rozwijać bardzo szybko – nie tylko zawodowo, ale także pod względem postawy, zachowania i odpowiedzialności za pracę. Nauczysz się adaptacji, rozwiązywania problemów w trudnych okolicznościach, a przede wszystkim wiary w siłę zespołu.
Nikt nie jest idealny, gdy działa sam. Ale dobry, zdyscyplinowany i podobnie myślący zespół może zdziałać cuda. Wierzę, że to wartościowe i cenne doświadczenie dla każdego, kto zdecyduje się wkroczyć na ścieżkę medyczną.
Ludzie z Con Dao są uspokojeni
Doktor Le Cong Tho, dyrektor Wojskowo-Cywilnego Centrum Medycznego Con Dao, stwierdził, że program rotacji lekarzy specjalistów wniósł wielki wkład w opiekę, ochronę i poprawę zdrowia mieszkańców specjalnej strefy Con Dao.
Od czasu przyjęcia 3 września pierwszej rotacyjnej grupy lekarzy, w skład której weszli specjaliści z największych szpitali w mieście, program przyniósł wiele imponujących wyników.
Liczba wizyt ambulatoryjnych wzrosła ze średnio 60 wizyt dziennie do 150, a nawet do 200. Liczba przyjęć i leczenia szpitalnego gwałtownie wzrosła, wiele skomplikowanych przypadków w takich specjalizacjach jak interna, położnictwo, pediatria, chirurgia… zostało zdiagnozowanych i skutecznie leczonych bezpośrednio na wyspie, co przyczyniło się do znacznego ograniczenia konieczności przenoszenia szpitali na stały ląd, oszczędzając czas, koszty i poprawiając efektywność leczenia.
Source: https://tuoitre.vn/bac-si-tre-ve-co-so-chon-o-lai-khi-nguoi-dan-can-20251015080826329.htm
Komentarz (0)