W australijskim dzienniku „Sydney Morning Herald” turysta Garry Maddox podzielił się tym w artykule, w którym chwalił swoją imponującą podróż pociągiem po Wietnamie. Autor kontynuował:
Kierownik Lotus Express z Hanoi do Da Nang, pan Hieu, był bardzo bezpośredni. Zapytany na WhatsAppie przed podróżą, czy możemy kupić jedzenie w pociągu, zasugerował posiłek przed wejściem na pokład i wysłał mapę polecanych restauracji.
„W pociągu jest wagon restauracyjny” – dodał pan Hieu – „ale może nie przypaść ci do gustu. Pięć gwiazdek za uczciwość”.
Posłuchaliśmy jego rady i zjedliśmy obiad w pobliżu dworca przed odjazdem o 19:50. Nikt nie chce zaczynać podróży trwającej prawie 16 godzin od nieapetycznego posiłku.
Pociąg Lotus Express kursuje z Hanoi do Da Nang w Wietnamie
Nocny pociąg nie każdemu przypadnie do gustu, zwłaszcza że Da Nang i starożytne miasto Hoi An znajdują się zaledwie kilka minut lotu od Hanoi. Wydaje się jednak, że to okazja, by doświadczyć Wietnamu inaczej, a w nocnym pociągu zawsze jest pewien romantyzm.
Lotus Express okazał się trzema wagonami państwowego pociągu zjednoczeniowego, który jechał aż do Ho Chi Minh. Odcinek do Da Nang był wysoko oceniany.
W 2020 roku Monisha Rajesh, brytyjska autorka książki „ Dookoła świata w 80 pociągach” , uznała tę podróż za jedną ze swoich pięciu ulubionych podróży pociągiem, obok podróży z Cannes do Ventimiglii w Europie, z Xining do Lhasy w Azji, z Jasper do Prince Rupert w Kanadzie oraz z Bangkoku do Nam Tok w Tajlandii.
Postępując zgodnie z radą pana Hieu, zarezerwowaliśmy kabinę dwuosobową.
Wygodna kabina dwuosobowa w pociągu Lotus Express
Po 6 dniach spędzonych w tętniącym życiem i fascynującym Hanoi, wsiedliśmy do pociągu na dworcu kolejowym w Hanoi i zastaliśmy nasz pięknie udekorowany przedział. Były tam dwa łóżka pokryte czerwono-żółtą pościelą, a pośrodku stał stolik. Na nim stał kwiat w wazonie, ozdobna lampa, przekąski, woda butelkowana i dwa pudełka ze śniadaniem.
Duże okna miały żółte zasłony, które można było zasunąć, gdy pasażerowie chcieli spać. Schowaliśmy bagaże w niezbyt przestronnym schowku pod łóżkiem i nad drzwiami, ciesząc się świeżym powietrzem po upale panującym na zewnątrz.
Przy dźwiękach muzyki z głośników pociąg ruszył o 19:49, zatrzymał się, a następnie ruszył ponownie dokładnie o 19:50.
Pociąg przejechał niemal natychmiast nad słynną ulicą kolejową, gdzie ledwo było dość miejsca, żeby przecisnąć się między domami i kawiarniami. Zrozumiałem, że powodem, dla którego pociągi zawsze kursowały punktualnie, było to, żeby ludzie na ulicy mogli bezpiecznie się z niej wydostać.
Na skrzyżowaniach za miastem dziesiątki motocykli – bardzo powszechnych w Hanoi – ustawiły się w kolejce, czekając na przejazd pociągu. Kiedy opuszczaliśmy miasto, za oknem było już ciemno.
Do drzwi podszedł kelner i zaproponował nam darmowe piwo, wino lub napoje bezalkoholowe.
Lotus Express przejeżdża przez niezwykle wąską ulicę kolejową ZDJĘCIE: GETTY
Przeszedłem wzdłuż pociągu i zobaczyłem, że większość pasażerów miała zamknięte drzwi kabin. Elektroniczny wyświetlacz wskazywał, że pociąg jedzie z prędkością 75 km/h.
Gwarna grupa pasażerów wsiadła na statek, gdy zatrzymał się w Ninh Binh . Zapytałem młodą Niemkę, dlaczego jest tak sławny. „To zatoka Ha Long na lądzie” – odpowiedziała. Google podpowiedział mi, że to będzie świetny przystanek. Może przyjadę tam podczas następnej podróży.
Gdy nowoprzybyli zajęli swoje kabiny, delikatne kołysanie statku uciszyło ich. Czytałem przez chwilę, a potem zdałem sobie sprawę, że nie mogę już dłużej wytrzymać zmrużenia oka. Zgasiliśmy światło.
To była jedna z tych rzadkich nocy, kiedy spaliśmy głęboko, mimo nieznanego otoczenia, budząc się od czasu do czasu, by poczuć ruch pociągu, a potem znowu zasypiając.
Obudziliśmy się o 6:30, gdy było jasno, a widok za oknem eksplodował kolorami – uderzające odcienie zieleni pól ryżowych, niektóre usiane bawołami wodnymi – na tle błękitnego nieba. Kelner przyniósł powitalną filiżankę kawy, mocnej i słodkiej.
Pracownicy Lotus Express serwują napoje pasażerom
Otworzyliśmy pudełko ze śniadaniem i delektowaliśmy się chlebem z dżemem truskawkowym, sokiem i bananami, patrząc na okolicę – domy, od czasu do czasu wioskę, świątynie, motocykl wyścigowy i kolejnych rolników na polach. Pociąg przejechał przez mosty nad szerokimi rzekami i zatrzymał się w Hue, starożytnej stolicy. Wyszukiwarka Google sugerowała, że to będzie kolejny świetny przystanek.
Bilety na pociąg Lotus Express kosztują około 280 dolarów za kabinę dwu- i czteroosobową. Podróż z Hanoi do Da Nang trwa prawie 16 godzin.
Poczułem, że powinienem zobaczyć resztę pociągu, więc przeszedłem do przodu, mijając szereg wagonów sypialnych, i odkryłem zupełnie inne warunki spania na początku. Wielu pasażerów nadal spało na normalnych siedzeniach w wagonie bez klimatyzacji.
Bliżej Da Nang pola zamieniają się w zachwycający las tropikalny, z białymi piaszczystymi plażami przebijającymi się przez korony drzew.
Podróż pociągiem ma swój własny, przyjazny urok i stanowi wygodną alternatywę dla lotu. Następnym razem, jeden lub dwa przystanki sprawią, że Twoja podróż będzie bardziej satysfakcjonująca.
Source: https://thanhnien.vn/bao-uc-ca-ngoi-hanh-trinh-cua-chuyen-tau-thong-nhat-185250414143506023.htm
Komentarz (0)