Plany sprowadzenia Juliana Alvareza do Barcelony stopniowo odchodzą w zapomnienie. |
Słaby występ argentyńskiego napastnika na stadionie Spotify Camp Nou skłonił zarząd Barcelony do ponownej oceny całej umowy, zwłaszcza w kontekście faktu, że Atletico Madryt zaproponowało zbyt wysoką kwotę za piłkarza, który nie spełnił oczekiwań.
W drugiej połowie sezonu Alvarez był uważany za potencjalne rozwiązanie dla ataku Barcelony. Jego umiejętność gry na skrzydle, mocnego pressingu i dobra technika sprawiły, że był porównywany do napastnika wpisującego się w filozofię katalońskiego zespołu. Jednak w ostatnim meczu na Camp Nou gwiazda Atlético okazała się dużym rozczarowaniem. Przez większość czasu był praktycznie niewidoczny, nie tworzył efektownych akcji i nie nawiązywał niezbędnego kontaktu z formacjami.
Według źródeł klubowych, Barca uważa, że występy Alvareza nie odpowiadają kwocie, jakiej żąda Atletico. Klub ze stolicy podobno żąda wysokiej kwoty, licząc na duży zysk z zawodnika z marką i odpowiednim wiekiem na rozwój. Barca ocenia jednak, że cena nie odzwierciedla rzeczywistej wartości.
Klub Camp Nou jest obecnie w okresie przebudowy, a budżet transferowy jest ograniczony, co wymaga starannego rozważenia każdej decyzji. Kosztowna, ale ryzykowna transakcja, taka jak transfer Alvareza, nie jest już priorytetem. W Barcelonie panuje powszechna zgoda co do znalezienia bardziej stabilnej finansowo i stylistycznie opcji.
Ochłodzenie Barcelony nie oznacza, że Alvarez stracił szansę na transfer, ale najwyraźniej przegapił kluczowy moment, by przekonać klub do jego pozyskania. Tymczasem Barca nadal analizuje rynek, poszukując bezpieczniejszych i skuteczniejszych opcji na kluczowy etap sezonu.
Źródło: https://znews.vn/barcelona-giam-nhiet-voi-julian-alvarez-post1608898.html










Komentarz (0)