Pani Y. przed siedzibą policji w dzielnicy - Zdjęcie: udostępnione przez policję
Władze zareagowały rankiem 21 marca w odpowiedzi na refleksję serwisu Tuoi Tre Online na temat klipu, w którym młody mężczyzna oskarża ulicznego sprzedawcę z ulicy Trang Tien (dzielnica Hoan Kiem w Hanoi ) o „szantażowanie” i podąża za swoją grupą, żądając zapłaty, chociaż jeszcze nic nie kupili.
Szef policji okręgu Trang Tien (dystrykt Hoan Kiem) powiedział, że po doniesieniach gazety Tuoi Tre jednostka szybko podjęła działania w celu weryfikacji.
Po weryfikacji policja okręgu Trang Tien ustaliła, że incydent miał miejsce 19 marca około godziny 20:00 na skrzyżowaniu Trang Tien – Hang Bai. Sprzedawca uliczny widoczny na nagraniu, o nazwisku NTY (urodzony w 1969 roku w dystrykcie Thanh Tri), również został zaproszony na przesłuchanie do komendy okręgu.
Pani Y. powiedziała, że wieczorem 19 marca sprzedała owoce 5-6 mężczyznom i kobietom za 80 000 VND. Jednak podczas płacenia przyjechał radiowóz, więc spanikowała i uciekła, nie zabierając pieniędzy. Odwracając się, zobaczyła grupę młodych ludzi idących ulicą Hang Khay. Myśląc, że ta grupa mogła właśnie kupić jej towar, pani Y. poszła za nimi i zaproponowała zapłatę.
Widząc to, grupa młodych mężczyzn wyjęła telefony, żeby nagrać i potwierdzić, że nic nie kupili. Pani Y. powiedziała, że kiedy zdała sobie sprawę ze swojego błędu, nie poszła za nimi, żeby prosić o pieniądze.
Szef policji okręgu Trang Tien dodał, że jednostka nie zweryfikowała jeszcze grupy młodych mężczyzn, którzy opublikowali nagranie w internecie, aby zmienić zeznania pani Y.
„W najbliższym czasie policja okręgowa nałoży na panią Y. karę pieniężną w wysokości 100 000–200 000 VND za sprzedaż na ulicy lub chodniku” – powiedział wyżej wymieniony lider.
Wcześniej, wieczorem 20 marca, serwis Tuoi Tre Online poinformował, że w mediach społecznościowych pojawił się klip przedstawiający młodego mężczyznę z południowym akcentem, który oskarża ulicznego sprzedawcę z ulicy Trang Tien (dzielnica Hoan Kiem w Hanoi) o śledzenie grupy młodych ludzi i żądanie od nich zapłaty za lody, chociaż nic nie kupili.
Dokładniej, jak wynika z nagrania, grupa sześciu przyjaciół stała na ulicy i robiła zdjęcia, nie kupując ani nie sprzedając, gdy nagle sprzedawca nakrzyczał na nich i fałszywie oskarżył o kupno czegoś bez płacenia.
Mimo że grupa młodych ludzi odeszła, uliczny sprzedawca nadal za nimi podążał i żądał zapłaty. Grupa turystów uparcie twierdziła, że nic nie kupili, ale sprzedawca upierał się, że grupa „już to kupiła”.
W tym momencie młody człowiek powiedział: „Nigdy niczego nie kupiliśmy, naprawdę lubimy Hanoi, a to, co robicie, szkodzi Hanoi i stawia jego mieszkańców w złym świetle”.
Kiedy jednak zobaczył grupę młodych ludzi trzymających kamerę, która miała go nagrać i prosić o pieniądze, sprzedawca natychmiast zmienił swoje nastawienie i powiedział: „Mylisz się”.
Powyższy klip przyciągnął uwagę opinii publicznej po jego opublikowaniu. Wiele osób wyraziło rozczarowanie zachowaniem ulicznego sprzedawcy.
W wywiadzie dla Tuoi Tre Online tego samego wieczoru przywódca Ludowego Komitetu dystryktu Hoan Kiem powiedział, że dystrykt przeprowadzi dochodzenie w tej sprawie.
„Jeśli powyższy incydent okaże się prawdziwy, przekażemy nagranie policji rejonowej w celu jego weryfikacji i postępowania zgodnie z rygorystycznymi przepisami” – powiedział lider Ludowego Komitetu Dystryktu Hoan Kiem.
Źródło






Komentarz (0)