(Gazeta Dan Tri) - Piosenkarka Marzuz szczerze opowiedziała, że jest córką muzyka Tran Thanh Phuonga i siostrzenicą piosenkarki Ha Tran.
Piosenkarka Marzuz, której prawdziwe nazwisko brzmi Tran My Anh, urodziła się w 2000 roku. Pomimo silnego wsparcia, jakie dała jej rodzina, Marzuz przyznaje, że w młodości odczuwała ogromną presję ze strony „ogromnego cienia” swojej ciotki, piosenkarki Ha Tran.
Jednak obecnie piosenkarka zapewnia, że nie czuje już presji, a wręcz przeciwnie – czuje dumę i szczęście, że otrzymała od rodziny wiele cennych rad dotyczących zarówno muzyki, jak i życia. Powiedziała: „Mam szczęście być siostrzenicą pani Ha Tran”.

Piosenkarka Marzuz rozpłakała się w dniu premiery swojego debiutanckiego albumu (zdjęcie: Organizatorzy).
Piosenkarka z pokolenia Z zdradziła również, że jej droga różni się od drogi divy Ha Tran. Chce po prostu być sobą. Porównywanie się z innymi, zwłaszcza z osobami utalentowanymi, jest dla niej błogosławieństwem i motywacją do samodoskonalenia i dalszego rozwoju.
Niedawno Marzuz oficjalnie wydała swój debiutancki album zatytułowany „She”, po sukcesie swoich wcześniejszych utworów, takich jak „If”, „3 Minutes” i „Because…”. Wcześniej, pomimo popularności po sukcesie „And the World Has Lost a Lonely Person ”, Marzuz stwierdziła, że nie spieszy się na swojej muzycznej drodze, poświęcając czas na doskonalenie swoich umiejętności, kontynuowanie tworzenia muzyki i doświadczanie wielu rzeczy w życiu, zwłaszcza miłości.
Dwa lata temu Marzuz przeszła kryzys i poczuła się zagubiona po rozpadzie związku. W tym czasie „zaczęła od nowa” z muzyką, rozpamiętując swoje sprzeczne emocje i naprawiając złamane fragmenty duszy.
Dlatego muzyka na albumie jest barwna i pełna emocjonalnych niuansów, odzwierciedlając przeżycia piosenkarki i jej proces ponownego odkrywania siebie.

Piosenkarka Marzuz nie czuje już presji, ponieważ ma u boku diwę Ha Tran (zdjęcie: Organizatorzy).
Piosenkarka powiedziała: „Najważniejszym przesłaniem, jakie chcę przekazać tym albumem, jest to, że każda emocja jest warta pielęgnowania. Początkowo tak bardzo bałam się bólu, samotności i poczucia zagubienia, że po prostu wpatrywałam się w sufit i nie wiedziałam, co dalej robić”.
Ból pomógł mi się rozwinąć, a miłość do muzyki mnie uzdrowiła. Dzięki temu poznałam wielu przyjaciół, którzy chcieli usiąść, posłuchać, podzielić się ze mną moimi uczuciami i tworzyć ze mną muzykę.
Marzuz wkrótce wyda 9 teledysków do 9 piosenek z albumu.
Source: https://dantri.com.vn/giai-tri/ca-si-gen-z-marzuz-khong-ap-luc-khi-la-chau-cua-diva-ha-tran-20241129183604440.htm






Komentarz (0)