Co najmniej 45 Palestyńczyków, w tym 23 kobiety, dzieci i osoby starsze, zginęło 27 maja w izraelskim ataku lotniczym na obóz dla ewakuowanych z miasta Rafah na południu Strefy Gazy.
| Widok po pożarze wywołanym przez izraelski atak lotniczy w obozie dla uchodźców w Rafah, 27 maja. (Źródło: Flash 90) |
Wysoki rangą urzędnik Urzędu Obrony Cywilnej Strefy Gazy dodał, że w wyniku nalotów rannych zostało 65 osób. Ofiarami były głównie kobiety, dzieci i osoby starsze.
Tymczasem akcje ratunkowe napotykają na poważne trudności z powodu braku wody potrzebnej do gaszenia pożarów powstałych w wyniku nalotów.
„The Times of Israel” zacytował izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, który powiedział w parlamencie po incydencie: „W Rafah ewakuowaliśmy milion poszkodowanych i pomimo naszych wysiłków, wczoraj doszło do tragicznego incydentu. Badamy ten incydent i wyciągniemy wnioski”.
Mimo to pan Netanjahu nadal twierdził, że będzie kontynuował walkę w Strefie Gazy, dopóki wszystkie cele nie zostaną osiągnięte i „flaga zwycięstwa nie zostanie podniesiona”.
Tymczasem generał dywizji Yifat Tomer Yerushalmi, główny prokurator wojskowy Izraela, powiedział, że atak lotniczy był „bardzo poważny” i wojsko żałuje, że wyrządziło krzywdę cywilom.
Tego samego dnia Siły Obronne Izraela (IDF) wydały oświadczenie, w którym poinformowały, że poleciły Jednostce Dochodzeniowo-Śledczej Sztabu Generalnego zbadanie ataku.
„Przed atakiem podjęto szereg kroków mających na celu ograniczenie ryzyka wyrządzenia krzywdy niezaangażowanym cywilom, w tym rozmieszczono środki nadzoru powietrznego, przeprowadzono precyzyjne ataki powietrzne i zlecono dodatkowe działania wywiadowcze” – dodano w oświadczeniu Sił Obronnych Izraela.
W odpowiedzi na incydent agencja informacyjna Xinhua , cytując źródło, poinformowała, że Hamas poinformował mediatorów, iż ruch nie weźmie udziału w żadnych negocjacjach na temat zawieszenia broni ani wymiany więźniów.
| Premier Izraela Benjamin Netanjahu przemawia przed parlamentem 27 maja, po ataku, w którym zginęło 45 palestyńskich uchodźców. (Źródło: Flash90) |
Reakcja międzynarodowa
Po ataku, 27 maja, Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres zamieścił na swoim portalu społecznościowym wpis, w którym stwierdził: „Nigdzie w Strefie Gazy nie jest bezpiecznie i ten horror musi się skończyć”.
Tego samego dnia Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka Volker Turk wyraził zszokowanie tym incydentem i wezwał rząd Izraela do podporządkowania się orzeczeniu Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (MTS) i zakończenia działań wojennych w Rafah.
Agencja Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy Uchodźcom Palestyńskim (UNRWA) określiła doniesienia o atakach na cywilów szukających schronienia w Rafah jako „przerażające”.
Ze strony USA rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego oświadczył: „Izrael ma prawo ścigać Hamas... Ale jak jasno powiedzieliśmy, Izrael musi podjąć wszelkie możliwe środki ostrożności, aby chronić ludność cywilną”.
Waszyngton poinformował, że aktywnie współpracuje z Siłami Obronnymi Izraela oraz partnerami na miejscu w celu oceny tego, co się stało, zaznaczając, że Siły Obronne Izraela prowadzą dochodzenie.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kataru wydało oświadczenie, w którym podkreśliło, że ostatni atak Izraela na Rafah może utrudnić wysiłki mediacyjne mające na celu osiągnięcie zawieszenia broni i porozumienia w sprawie wymiany zakładników z Hamasem.
Arabia Saudyjska potępiła atak, określając go jako „niezwykle poważny”.
Włochy zajęły podobne stanowisko. Minister obrony Guido Crosetto powiedział, że naród palestyński jest uciskany, a jego prawa są ignorowane; przemoc wobec ludności cywilnej w Strefie Gazy jest nieuzasadniona.
Prezydent Francji Emmanuel Macron wyraził oburzenie incydentem, oświadczając: „Tym działaniom należy położyć kres. W Rafah nie ma strefy bezpieczeństwa dla palestyńskich cywilów”.
UE rozpocznie działania w Rafah
Tego samego dnia, 27 maja, agencja informacyjna AFP poinformowała, że ministrowie spraw zagranicznych 27 państw członkowskich Unii Europejskiej (UE) zgodzili się zwołać spotkanie z Izraelem, aby poprosić ten kraj o wyjaśnienie działań podjętych w związku z atakiem w Rafah, pomimo orzeczenia MTS.
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell nazwał atak przerażającym i stwierdził, że pokazuje on, iż w Strefie Gazy nie ma bezpiecznego miejsca.
Tymczasem agencja Reuters , cytując pana Borrella, stwierdziła, że ministrowie spraw zagranicznych UE zasadniczo zgodzili się na przywrócenie cywilnej misji bloku w Rafah, która była nieaktywna od 2007 r., kiedy Hamas przejął pełną kontrolę nad Strefą Gazy.
„Dali mi zielone światło, polityczne zielone światło na reaktywację naszej misji, naszego mandatu w Rafah. Może to odegrać pożyteczną rolę w niesieniu pomocy ludziom wjeżdżającym do Strefy Gazy i wyjeżdżającym z niej” – powiedział dyplomata UE.
Wysoki Przedstawiciel UE zauważył jednak również, że plan ten musi zostać wdrożony za zgodą Palestyny, Egiptu i Izraela. Wielu dyplomatów oceniło, że mało prawdopodobne jest wdrożenie misji UE przed zakończeniem konfliktu w Rafah.
Source: https://baoquocte.vn/vu-khong-kich-trai-ti-nan-o-rafah-cap-nhat-so-nguoi-tu-vong-israel-thua-nhan-tham-kich-eu-kich-hoat-hanh-dong-272847.html






Komentarz (0)