
Podczas gdy fale wciąż szalały, setki oficerów, żołnierzy i okolicznych mieszkańców jednomyślnie „użyło ludzkiej siły, aby zablokować fale” i pilnie wzmocniło każdy odcinek nabrzeża, zdeterminowane, aby chronić bezpieczeństwo obszarów mieszkalnych, zwłaszcza przed uderzeniem sztormu nr 13.
W 2002 roku zbudowano nasyp Luong o długości około 1,1 km, aby chronić nadmorskie tereny mieszkalne i lokalne szlaki komunikacyjne. Po ponad 20 latach projekt uległ poważnej degradacji. Po sztormie nr 12 i niedawnej historycznej powodzi w Da Nang, silne fale w połączeniu z wysokimi przypływami zerwały wiele odcinków nasypu o długości kilku kilometrów.
Według reporterów VNA, fundamenty nasypu w niektórych miejscach zostały wkopane głęboko w tereny mieszkalne, dach nasypu się zapadł, a jego dno popękało i grozi zawaleniem w każdej chwili. Wiele miejsc wzdłuż nasypu znajduje się zaledwie kilka metrów od terenów mieszkalnych. Do nasypu wdzierają się potężne fale, a woda morska wdziera się głęboko w fundamenty domów.
Pani Tran Thi Hanh (właścicielka sklepu w pobliżu nabrzeża An Luong) powiedziała z zaniepokojeniem: „Morze jest zbyt głęboko zerodowane, mój sklep znajduje się teraz zaledwie kilka metrów od brzegu. Klienci boją się przychodzić, szkody są bardzo poważne. Jeśli erozja będzie się pogłębiać, ryzyko zawalenia się sklepu może pojawić się w każdej chwili”.
Pan Nguyen Van Tai (mieszkaniec wioski An Luong w gminie Duy Nghia) powiedział: „W ciągu ostatnich kilku dni silne wiatry i wysokie fale uderzały w nabrzeże dniem i nocą. Przy kolejnej powodzi obawiam się, że nabrzeże nie wytrzyma niszczycielskiej siły natury. Wszyscy w okolicy są zaniepokojeni i nie śmieją spać z obawy, że woda w każdej chwili wdarłaby się do środka”.
Pęknięcia i osuwiska wzdłuż nabrzeża An Luong to nie tylko oznaki pogorszenia stanu projektu ochrony cywilnej, ale także sygnał alarmowy o coraz dotkliwszych skutkach zmian klimatu, erozji wybrzeża i ekstremalnych powodzi. Ponad 200 gospodarstw domowych mieszka w pobliżu brzegu, a każda burza niesie ze sobą dodatkowy niepokój. Ludzie mają nadzieję, że rząd wkrótce znajdzie rozwiązanie, które skutecznie zabezpieczy nabrzeże, zapobiegnie ryzyku rozległych osuwisk i zapewni bezpieczeństwo życia i mienia społeczności nadmorskich.

W obliczu złożonego rozwoju klęsk żywiołowych, Dowództwo Wojskowe miasta Da Nang utworzyło wysunięte stanowisko dowodzenia w gminie Duy Nghia, na czele którego stoi zastępca szefa sztabu. Siły zbrojne, wraz z rządem i mieszkańcami, pełnią dyżury w systemie zmianowym, regularnie aktualizują informacje o stanie wód i aktywnie ewakuują ludzi w razie sytuacji kryzysowych. Jednocześnie pilnie mobilizują siły, pojazdy i zaopatrzenie do akcji ratowniczych, zdeterminowane, aby nie dopuścić do przerwania wału, zapewniając bezpieczeństwo mieszkańcom.
Podpułkownik Pham Van Hung, zastępca szefa sztabu Dowództwa Wojskowego w Da Nang, powiedział: „Pilnie zmobilizowaliśmy oficerów i żołnierzy Dowództwa i zaproponowaliśmy, aby Dowództwo 5. Regionu Wojskowego wysłało siły z 375. Dywizji do pełnienia warty w tym miejscu. Jednak sytuacja pogodowa jest obecnie bardzo skomplikowana – nasyp początkowo zawalił się zaledwie na kilkaset metrów, a teraz zawalił się na około 1500 metrów”.
Natychmiast po tym poleceniu setki oficerów i żołnierzy z Dywizji 315 (Region Wojskowy 5), Miejskiego Dowództwa Wojskowego, wraz z policją, milicją i miejscową ludnością, jednocześnie rozmieściły się, aby wzmocnić nasyp. Worki z piaskiem były przekazywane, układane w tymczasowe mury, niosąc ze sobą wolę i aspiracje całej ludności, pragnącej zmniejszyć napór ogromnych fal.
Tran Thanh Nguyen (15 lat, gmina Duy Nghia) opowiada, że korzystając z czasu, gdy szkoła była zamknięta z powodu powodzi, on i jego koledzy udali się na miejsce osuwiska, aby zebrać worki z piaskiem i przewieźć je miejscowej armii i mieszkańcom, którzy mieli wzmocnić nasyp.
Pan Pham Van Biet (gmina Duy Nghia, miasto Da Nang) powiedział: „Każdego dnia 20-30 ciężarówek z ludźmi dowozi piasek na teren osuwiska, aby władze mogły wzmocnić nasyp. Cały wysiłek i koszty są bezpłatne. Mam tylko nadzieję, że moi rodacy będą mogli żyć bezpiecznie i uniknąć osuwiska”.
Pośród chaotycznego brzegu, obraz żołnierzy i okolicznych mieszkańców stojących ramię w ramię, ręka w rękę, podających worki z piaskiem w zimnym deszczu, jest wyraźnym przejawem ducha „wojska i ludzi jednego serca”. Razem „wykorzystują ludzką siłę, by zablokować fale”, chroniąc nabrzeże i spokojne życie setek nadmorskich gospodarstw domowych.
Podpułkownik Pham Van Hung dodał: „Wciąż zwiększamy środki, zasoby ludzkie i materiały, aby skupić się na remoncie nasypu, z determinacją, aby nie dopuścić do głębszego wniknięcia osuwisk. W kluczowych miejscach, użyliśmy koszy, aby umieścić worki z piaskiem wewnątrz i zintegrować nasyp z podłożem; jednocześnie rozłożyliśmy grube plandeki, aby ograniczyć uderzenia fal w kluczowe miejsca. Jesteśmy zdeterminowani, aby utrzymać nasyp, zapewniając absolutne bezpieczeństwo mieszkańcom”.
Wśród wzburzonych fal, obrazy żołnierzy, policjantów, milicji, młodzieży i ludzi przekazujących worki z piaskiem, aby zbudować wał przeciwpowodziowy, stały się żywym dowodem solidarności między armią a ludnością. Ta jednomyślność przyczynia się do wzmocnienia wału, chroniąc spokojne życie setek gospodarstw domowych w strefie przybrzeżnej An Luong.
Source: https://baotintuc.vn/xa-hoi/chan-song-giu-ke-an-luong-da-nang-20251105112159172.htm






Komentarz (0)