W Da Nang każdej nocy nie tylko kolorowe mosty zachwycają, ale również rzeka Han o poranku emanuje spokojem.
Chmury i mgła nad półwyspem Son Tra rano
Wczesnym rankiem 19 kwietnia, gdy ulice nie były jeszcze zatłoczone pojazdami, Da Nang tętnił zupełnie innym, łagodnym klimatem. Podczas gdy w wielu miejscowościach panował wówczas upał, poranek w mieście na końcu rzeki i na początku morza był bardzo przyjemny i poetycki.
Wzdłuż rzeki Han wielu mieszkańców miasta spaceruje, biegnie i jeździ na rowerze, aby zaczerpnąć świeżego porannego powietrza. „Powitanie wschodu słońca, ćwiczenia i obserwowanie krajobrazu rzeki jest niezwykle orzeźwiające” – powiedział pan Huynh Van Trung (mieszkaniec dzielnicy Hai Chau w Da Nang).
Małe łódki płynące rzeką Han rankiem 19 kwietnia
Pan Nguyen – Amerykanin pochodzenia wietnamskiego, który spacerował po półksiężycowym moście nad rzeką Han – zwierzył się: „To prawdziwe miasto mostów. Stojąc tu i patrząc w stronę Bramy Morskiej, można zobaczyć Most Smoka, Most Rzeki Han lub Most Thuan Phuoc ukryte we mgle. Patrząc w tamtą stronę, widać Most Nguyen Van Troi i Most Tran Thi Ly. Mosty w Da Nang są przepiękne nie tylko nocą, ale także wczesnym rankiem”.
Ludzie spokojnie jeżdżą rowerami wzdłuż brzegu rzeki
Co więcej, wzdłuż ulicy Bach Dang, żółte i fioletowe kwiaty kwitnące razem, sprawiły, że wiele osób skorzystało z okazji, by zrobić zdjęcia. Patrząc w dal, widać półwysep Son Tra, chmury i mgła spowijają cały obszar.
Ulica Bach Dang staje się idealnym miejscem dla ludzi pragnących porannego ruchu.
Na rzece Han ustawiają się w kolejce małe łodzie, przecinając fale, by zabrać rybaków na ryby. Wzdłuż brzegu mostu Tran Thi Ly (dystrykt Hai Chau, Da Nang) wiele grup „łowców” man bopu wciąż ciężko pracuje, mimo że jest bardzo wcześnie.
Rybacy łowią manty w rzece Han
„Pogoda jest teraz bardzo gorąca, więc musimy wyruszyć o świcie, zanurkować, wyczyścić, spakować i dostarczyć do handlarzy. Potem możemy wrócić do domu i odpocząć” – powiedział „myśliwy”.
Tuoitre.vn
Komentarz (0)