Ben Tre W szczycie sezonu kokosy z Zachodu są eksportowane „kropla po kropli”, a handlarze kupują je tylko za 1500–2900 VND za owoc.
Pan Phan Van Dinh, lat 68 (Binh Thanh, Giong Trom), ma ogród kokosowy o powierzchni 2000 m², który ma ponad 10 lat. Gdy handlarze przyjechali po kokosy, pan Dinh wskazał na stos ponad 300 kokosów zebranych wzdłuż drogi i czekających na transport, po czym pokręcił głową.
„Sprzedawaj raz w miesiącu za jedyne około 1 miliona, co wystarczy na pokrycie kosztów nawozów i pestycydów, ale nie ma zysku” – powiedział stary rolnik.
Pan Phan Van Dinh z kokosami, które właśnie zebrał. Jak powiedział, dochód z nich wystarczył jedynie na pokrycie kosztów nawozów i pestycydów. Zdjęcie: Hoang Nam
Rodzina pana Dinha uprawia truskawki kokosowe, specjalizując się w zbiorze suszonych owoców na olej. W „złotym wieku” suszone kokosy kosztowały około 10 000 VND za owoc, co pozwoliło mu i wielu innym ogrodnikom dobrze zarabiać. Jednak od czasu pandemii COVID-19 cena suszonych kokosów stale spadała, czasami przekraczając 1000 VND za owoc. Zmienił on swoją „taktykę”, nie pozwalając owocom wyschnąć i zaczął zbierać świeże kokosy na sprzedaż.
Każdego roku w porze deszczowej kokosy owocują obficie, więc ich cena jest nieco niższa niż w innych okresach. W poprzednich latach najniższa cena świeżych kokosów w tym sezonie wynosiła 60 000–70 000 VND za tuzin lub 12 kokosów. Jednak w ostatnich miesiącach, jak powiedział pan Dinh, handlarze kupują świeże kokosy tylko po 30 000–35 000 VND za tuzin, a małe kokosy z 2 lub 3 owocami kosztują tyle samo, co jeden.
Około 2 km dalej, w ogrodzie kokosowym o powierzchni 6000 m² należącym do 53-letniego pana Le Van Tronga, zakończyły się zbiory. Jednak zamiast przybyć handlarzy, którzy by je zabrali, ponad 2000 kokosów leży wzdłuż drogi już od dwóch tygodni. Obok, około 500 kokosów zebranych w poprzedniej partii również nabrało szaro-czarnego koloru, a niektóre wypuściły zielone pędy.
Właściciel ogrodu posadził odmianę kokosa "Malaysian" około 6 lat temu i zaczęła owocować po 3 latach. Ta odmiana kokosa owocuje obficie, ale jest mniejsza, dlatego handlarze odrzucają ją i kupują za 10 000-20 000 VND za tuzin.
W ostatnich miesiącach, w przypadku odmiany kokosa czerwonego, handlarze kupują tylko świeże kokosy po około 1500 VND za owoc. Niskie ceny nie przynoszą zysku, pan Trong stara się trzymać kokosy na drzewie, czekając na wzrost cen, ale nie przynosi to dobrych rezultatów. Kokosy w ogrodzie są zbyt stare, by sprzedawać je w stanie świeżym, więc musi je zbierać i zbierać wzdłuż drogi, czekając na sprzedaż suchych kokosów na nasiona.
Ponad 2000 przejrzałych darów pana Tronga musiało zostać zerwanych i zabranych do ogrodu, gdzie czekały na sprzedaż suchych kokosów, z których można było pozyskać nasiona. Zdjęcie: Hoang Nam
Pan Bui Duong Thuat, dyrektor firmy importowo-eksportowej Mekong Fruit Import-Export Company (Chau Thanh, Ben Tre), powiedział, że firma nadal skupuje zielone i czerwone kokosy, z nieco większym udziałem zielonych kokosów. Jednak niezależnie od odmiany, dodał, że każdy owoc musi spełniać standard wagowy, tj. ważyć od 1,4 kg do 1,8 kg. Firma będzie kupować kwalifikowane kokosy w cenie 70 000 VND za tuzin, czyli dwukrotnie wyższej niż cena rynkowa.
Pan Huynh Quang Duc, zastępca dyrektora Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Ben Tre, powiedział, że jest pora deszczowa, kokosy są zbierane na dużą skalę, więc ceny nieco spadły, zgodnie z regułami rynkowymi.
Przez wiele lat sektor rolniczy zalecał sadzenie lokalnych, zielonych odmian kokosa, aby zapewnić standardy zakupu. Jednak obecnie około 10% powierzchni upraw kokosa jest spontanicznie obsadzane zagranicznymi odmianami, które nie spełniają standardów, co utrudnia produkcję.
Podobnie jak rodzina pani Nguyen Thanh Thao (39 lat, Chau Binh, Giong Trom), posiada ona 7000 m2 „malezyjskiego czerwonego kokosa”, który zbierany jest od 2 lat. 6 lat temu cena suszonych kokosów spadła, więc jej rodzina wycięła stare plantacje kokosów i zasadziła czerwone kokosy, aby uzyskać wodę pitną, gdy ceny były wówczas wysokie, z nadzieją na zmianę życia. Niedawno małe czerwone kokosy zostały odrzucone przez handlarzy, a jej rodzina kupiła zielone sadzonki kokosa syjamskiego, aby posadzić je w ogrodzie. Planuje wyciąć czerwone kokosy w przyszłym roku i powrócić do tradycyjnych upraw.
Ben Tre posiada ponad 74 000 hektarów upraw kokosowych, co stanowi 80% powierzchni upraw kokosów na zachodzie i 50% powierzchni upraw kokosów w kraju. Poza niewielkim eksportem do Stanów Zjednoczonych, kokosy Ben Tre są kupowane głównie przez krajowych handlowców, a największym rynkiem zbytu są Chiny, które przybyły do regionu, aby zbadać tereny upraw i zakłady pakowania.
„Czekamy tylko na podpisanie protokołów zezwalających na oficjalny eksport kokosów do Chin, które mają duże moce przerobowe. Wtedy życie plantatorów kokosów stanie się lepsze” – powiedział pan Duc.
Hoang Nam
Link źródłowy






Komentarz (0)