Rano 27 stycznia (28 grudnia) przy bramie targu kwiatowego Quang An (dzielnica Tay Ho, Hanoi) doszło do poważnego wypadku z udziałem wielu osób, w wyniku którego 4 osoby trafiły do ​​szpitala.

O tej porze w tym samym kierunku ulicą Au Co w stronę Nhat Tan jechały 4 pojazdy, w tym 2 samochody i 2 motocykle.

Dojeżdżając przed dom numer 240, biały samochód o numerach rejestracyjnych 30A-988.XX nagle zderzył się z dwoma motocyklami jadącymi przed nim. Nie zatrzymując się, samochód ruszył do przodu i mocno zderzył się z samochodem o numerach rejestracyjnych 30K-623.XX.

W-z6266802310910_f54db99c137e798330b59c20457b5522.jpg
Miejsce wypadku drogowego na ulicy Au Co. Zdjęcie: Dinh Hieu
W-z6266802320330_a5e116ebeaa1c9478d27b4581fb44d01.jpg
Motocykl został zdeformowany po zderzeniu. Zdjęcie: Dinh Hieu

W wyniku zderzenia dwa motocykle zostały całkowicie zdeformowane, a dwa samochody poważnie uszkodzone. Według świadków, cztery osoby jadące motocyklami zostały ranne i natychmiast przewieziono je do szpitala.

Do wypadku doszło akurat wtedy, gdy ludzie wyszli na ulice, aby zrobić zakupy z okazji święta Tet, co spowodowało poważne utrudnienia w ruchu na ulicy Au Co.

W-z6266802330102_a7e646f0d0cf3f379605f90a916d4dc8.jpg
W wyniku wypadku ulica Au Co była częściowo zatłoczona. Zdjęcie: Dinh Hieu
W-z6266802311025_8e4d74809ccc10db71c36618e27954b9.jpg
Zespół Policji Ruchu Drogowego nr 2 natychmiast wysłał funkcjonariuszy i żołnierzy w celu zbadania wypadku. Zdjęcie: Dinh Hieu

Po otrzymaniu zgłoszenia, na miejsce zdarzenia natychmiast przybył drugi zespół policji drogowej (Wydział Ruchu Drogowego Policji Miasta Hanoi), aby uregulować ruch i zbadać przyczynę zdarzenia.

Na miejscu zdarzenia mężczyzna kierujący samochodem, który spowodował wypadek, o numerze rejestracyjnym 30A-988.XX, zeznał, że na skutek zaśnięcia za kierownicą stracił panowanie nad kierownicą, co doprowadziło do nieszczęśliwego zdarzenia opisanego powyżej.

„Kiedy zderzyłem się z dwoma motocyklami, spanikowałem. Zamiast zahamować, przypadkowo nacisnąłem pedał gazu, więc samochód pojechał dalej” – zeznał kierowca.

Obecnie sprawa jest badana i wyjaśniana przez władze.